Hej,
jeśli ktoś jeszcze nie zaktualizował Yanosika do najnowszej wersji, niech na razie się wstrzyma, ponieważ działa niestabilnie. A z tego co widzę w komentarzach na FB, nie tylko u mnie
A jeśli ktoś ma z tym problem i chciałby wrócić do starszej wersji, jest ona jeszcze dostępna w Mobomarket (to taki alternatywny sklep z aplikacjami). W tym momencie lezy tam wersja 2.7.9.2 i u mnie ona działa stabilnie.
Po przeczytaniu tej lektury jestem pod wrażeniem że konkluzja jest zupełnie odwrotna względem wyjaśnienia stowarzyszenia i że Yanosik również swoje dane powinien na licencji ODbL udostępnić.
czyli jest wybór że albo wyłacznie dane prezentowane OSM albo dane Y, to jest zgodnie z licencją.
Ja pierwotnie zrozumiałem, że nie ma rozróżnienia które dane sa aktualnie używane i aplikacja podejmuje decyzję (po porównaniu danych z obu źródłeł) których użyć, wtedy byłby to przypadek z cytowanej angielskiej dyskusji.
P.S. Sposób techniczy pobierania danych (czy jedno API/osobne), oraz czy dane są filtorwane w serwerowni czy w smartfonie, etc nie ma znaczenia - liczy co sie dzieje w trakcie z danymi aby osiągnąć efekt końcowy.
I tak też się dzieje. Znając stanowisko Zarządu OSM firma podjęła decyzję, że nie będzie pobierać danych o ograniczeniach prędkości z bazy OSM. W aplikacji są prezentowane jedynie dane własne, gromadzone w bazie w wyniku własnej edycji, między innymi na podstawie zgłoszeń Użytkowników aplikacji Yanosik.
Zwróciłbym uwagę, że sześć koncernów samochodowych i któryś dostawca map (chyba Here) zawarło porozumienie o zbieraniu i udostępnianiu danych. I to ma duże szanse położyć konkurencję, w tym wszystkie aplikacje oparte na OSM, jeśli ich producenci będą kisili dane tylko dla siebie.
Widzi mi się opracowanie wspólnego standardu udostępniania danych o czasach przejazdów w taki sposób, że użytkownik np. Magic Earth po wjechaniu do Polski zaczyna korzystać z serwera Yanosika i vice versa - w ten sposób każdy dostawca będzie obsługiwać jakiś obszar dla kilku aplikacji, a każda z tych aplikacji będzie działać równie dobrze w każdym z tych obszarów.
A z danymi o ograniczeniach prędkości i innymi rzadko zmienianymi jest jeszcze prościej - wystarczy je zostawiać właśnie w OSM i z tych danych korzystać.
O fajnie, że po 10 miesiącach wyszło, że miałem rację. Ale czy tylko ja odnoszę wrażenie, że wycofując się z korzystania z danych OSM Yanosik przyznaje, że udzielona licencja nie pozwala na korzystanie z danych w taki sposób w jaki do tej pory korzystali? A fakt, że się do tego przyznają, oznacza, że zebrane do tej pory dane powinni udostępnić na ODbL? Do tej pory mogli się głupio tłumaczyć nieświadomością, ale w mojej ocenie w tej chwili nieudostępnianie do tej pory zebranych danych to jawne i z premedytacją łamanie licencji.
Może masz, może nie masz. Wg mnie Yanosik wolał uniknąć niejednoznaczności i zrezygnował z wyświetlania danych o prędkościach pochodzących z OSM. Można to nazwać dmuchaniem na zimne.
I mówi to osoba, która ma 4 nędzne edycje w OSM. Jak dla mnie jesteś człowiekiem, który celowo sieje FUD, zapewne mając w tym jakiś interes. Nie sądzę, żeby była nim chęć ochrony danych wytworzonych w owych 4 edycjach. Raczej obstawiam konkurencję, która cierpi na ból dolnej części pleców z powodu Yanosika.
Jak dla mnie Yanosik/Neptis zachowuje się fair w stosunku do OSM, bo od początku konsultował z nami kwestie licencyjne i stosuje wyraźną atrybucję (w odróżnieniu od kilku podmiotów ukrywających ten fakt, jakby był on wstydliwy). Oprócz tego ma duży wkład w poprawianie danych drogowych i błędów w OSM.
Jeśli widzisz gdzieś niewłaściwe wykorzystanie danych OSM, smaruj czym prędzej mailusia do OSMF, nie ma sensu się tutaj produkować.
Nie zgodzę się. Na Twoim telefonie możesz na własny użytek mieszać jakie dane chcesz w jaki sposób chcesz, np. za pomocą aplikacji Yanosika. ODbL, jak inne wolne licencje, nakłada ograniczenia głównie na sposób udostępniania danych, czyli liczy się moment udostępnienia.
Porównaj to np. do tego, jak w pakietach dystrybucji linuksowych bywały skrypty do pobierania oprogramowania typu acrobat reader czy nvidiowych sterowników, bo samo oprogramowanie nie mogło być udostępniane, ale efekt końcowy jest ten sam.
Yanosik od początku prezentowania ograniczeń prędkości w aplikacji podjął decyzję o niepobieraniu tych danych z OSM. Zarząd poznał nasze stanowisko 8.03.2016. Pisaliśmy w nim, że: w związku z faktem, że trudno jednoznacznie i bez wątpliwości udowodnić spełnienie zapisów licencji w temacie prezentacji danych podjęliśmy decyzję, że nie będziemy wyświetlać ograniczeń prędkości pobieranych z OSM a jedynie te, które gromadzimy w swojej bazie na podstawie zgłoszeń użytkowników naszej aplikacji.Działanie takie powinno uspokoić tych edytorów mapy OSM, którzy uważają wymienne wyświetlanie danych za łamanie zapisów licencji.
I tego dnia uznaliśmy temat za zamknięty.
Zgoda, ale publikować efektu już bym nie mógł.
Generacja tego samego efektu (Produced Work) na tysiącach urządzeń nieświadomych użytkowniików, poprzez zamknięte oprogramowanie jednej firmy, jest dla mnie publikacją efektu przez ową firmę.
Prawdopodobnie ja się pomyliłem, ponieważ nie weryfikowałem tej informacji u źródła - wówczas naturalne wydawało mi się użycie danych z OSM, a jeszcze wcześniej sugerowałem Yanosikowi wykorzystanie danych dotyczących prędkości z OSM. Stąd mój błędny wniosek o użyciu danych OSM.
Czyli można usunąć wszystkie dane OSM (nie znam Yanosika) i ograniczenia nadal będą widoczne?
Bo jeżeli własne ograniczenia prędkości są dołączane do obiektów typu droga z OSM i nie mogą być używane (wyszukiwane w bazie) niezależnie, to to jest edycja danych OSM i połączona baza powinna być dostępna na licencji ODbL.
ODbL pozwala na łączenie danych o różnych licencjach, ale te bazy muszą być niezależne. Czyli taki algorytm działania programu byłby akceptowany:
pozycja GPS → droga OSM wg pozycji GPS → wyświetlenie pozycji na mapie, nazw drogi, pasy ruchu itp
pozycja GPS → baza ograniczeń wg pozycji GPS → wyświetlenie aktualnego ograniczenia
Natomiast taki model wymagałby publikacji prywatnych danych:
pozycja GPS → droga OSM wg pozycji GPS → wyświetlenie pozycji na mapie, nazwy drogi itp, prywatne ograniczenia związane z drogą.
Jesli kiedykolwiek Yanosik używał danych z OSM, to dmuchając na zimne, to powinien opublikować na ODbL wszystkie zebrane dane w oparciu o dane OSM do momentu rezygnacji.
Dalej zacząć zbierać dane od zara już bez pomocy danych OSM.
Inaczej aktualna baza ograniczeń budzi wątpliwości licencyjne, tym razem już przy “świadomym” zarządzie ;).
Pytanie, czy kiedykolwiek Yanosik korzystał z danych OSM do wyświetlania info o prędkości? Ja nawet nie wiem czy rozważał użycie tych danych… To, że użyłem słowa “zrezygnował” nie oznacza, że cokolwiek miało miejsce - równie dobrze temat mógł się zakończyć na etapie decyzyjnym w teamie Yanosika.
To akurat nie wyjaśnia, czy nastąpiło naruszenie licencji. Zasadnicze pytanie to czy dane OSM są edytowane na potrzeby Yanosika, np. przez dodanie własnych tagów z ograniczeniem prędkości.
No przecież nie są. Chciałbym, żeby były. Myślałem, że o to chodzi w tej całej awanturze. Jeśli nie, to jaki jest w ogóle sens tego całego najazdu na Yanosika (pomijając już fakt, że samą formę najazdu uważam za bezsensowną)?
A to nie jest tak, że jeżeli jakaś firma chce łączyć dane i je prezentować, a dane pochodzą z OSM to musi przejść na ODbL? Nie o to w tym wątku chodzi? Mówisz o łączeniu danych, o wspólnej pracy nad danymi - przecież z tego właśnie powodu, niezgodności licencji, OSM nie zgodziło się na prowadzenie wspólnej bazy informacji o remontach w Polsce z UMP. Zarząd OSM nie zgodził się na to po propozycji Yanosika, że można wspólnie prowadzić taką bazę.