Szlak turystyczny biegnie przez tory z zakazem przejścia - co zrobić?

+1.
Stan faktyczny się zmienił. Trzeba poinformować o zmianie ludzi, którzy są od szlaków. My jesteśmy prawdopodobnie najszybsi z obserwacjami. Jeśli zostanie nawiązana współpraca z PTTK, to meldowanie i nanoszenie na zmian na szlakach będzie szybsze niż teraz.

Sądząc po zdjęciach, to tablica zakazu wstępu wisi od lat. Jedyne co się zmieniło, to nowy żwir, który przysypał wydeptane miejsce. Być może w lecie turyści ponownie wydepczą i będzie po staremu. Co nie znaczy, że nie warto zgłosić problemu do operatora szlaku.

Na dzisiaj chyba są 2 pytania: czy zrobienie przerwy w szlaku jest poprawne i jak zamapować zakaz wstępu.

czy zrobienie przerwy w szlaku jest poprawne?
Tak.

Jak zamapować zakaz wstępu.
access=no
note=krótki opis sytuacji.

Stowarzyszenie (jeden z członków, to nie musi być zarząd który i tak ma dość roboty) zgodnie ze statutem powinno niezwłocznie poinformować operatora szlaku i monitorować ich. Jeśli nie zmienią poinformować o karalności zgodnie z Kodeksem Prawa Cywilnego. Narażając świadomieludzi na niebezpieczeństwo, popełniają wykroczenie.

Podaj link do miejsca na mapie o którym mowa.

Zrozumiałem, że dziura w relacji szlaku wynika z usunięcia z mapy kawałka ścieżki przez tory. Zatem, do jakiego obiektu ma być dodane access=no?

@Zbigniew.–Przerwa 1,435 m na szlaku jest takk samo widoczna jak przerwa w linii renderującej szlak.
Z pewnością w skali marszruty 200-500m/cm jej nie zobaczysz, a przy planowaniu wycieczki czyli w skali 1cm =5km tym bardziej

@Marku Domiss wyraźnie pokazuje, że stan faktyczny się nie zmienił (tylko nowe szyny).
Szlak wyznaczony pozostaje tak jak dawniej.
Tablica ostrzegawcza o terenach kolejowych bez zmian więc nie wprowadzono nowego zakazu.
torowisko wąskie chyba 1- torowe więc ktoś podjął decyzję ze tam ludzie mogą przechodzić.
Nie jest to przejazd co mogłoby powodować zagrożenia ale na linii do Świebodzic pełno przejazdów niestrzeżonych , bez szlabanów i sygnalizacji świetlnej.
Tor przecina las przez który biegnie wiele tracków przecinających tory.
Torowisko to serpentyny a pociąg jedzie wolno środkiem wsi.
Kolej dla samochodów porobiła podkłady wypełniające tory ale zwisa im robienie przejść dla pieszych.
Niedawna prędkość szlakowa w stronę Wałbrzycha wynosiła 20-30 km/h .

Uważajmy na precedens z przerywaniem relacji bo to zdaje się relacji niekompletna
Szlak przerwany to zdaje się powinny być dwie relacje.
Niedawno rozmawialiśmy o sofcie który będzie generował czasy przejścia szlaków np w oparciu o poziomice.
Czy takie dziury w relacji mu pomogą?
Czy tam jest fizyczna bariera przejścia?
Czy przejścia legalne mają jakiekolwiek oznakowanie?
Kolej postawiła tablicę (dawno), bo się asekuruje i nie chce płacić odszkodowań, ale 500 m dalej można przechodzić na niestrzeżonym przejeździe?

Chodzi o precedens.
Na forum było zalecenie aby ścieżki przez tory tagować jako access=no czyli zgodnie z realiami bo ścieżka jest ale nie wolno nią chodzić.
Proste i intuicyjne tagowanie. Brak krzyżyka na mapie czyli przejścia, coś chyba oznacza?
Czyli co, mam rysować ścieżkę tam gdzie nie ma szlaku, a tam gdzie on jest to nie?
Ktoś tu pomylił zasady osm tzn realną ścieżkę z przepisami czyli dostępem.
Niedlugo trzeba będzie przerywać relację jeśli szlak będzie prowadził przez jakąś bramkę.
Szyna nie jest barierą. Dziura w płocie nie jest barierą. Ścieżka to miejsce gdzie się chodzi a tory to tylko inne surface.
Gdyby był zakaz ruchu pieszych albo ogrodzenie to można by się zastanawiać jak tagować barierę , ale tam z pewnością było porozumienie między PKP i PTTK.
W tym wypadku o tym czy jest tam ścieżka czy nie miałoby decydować wypełnienie między szynami?
Jego nie ma aby auta nie jeździły.

Dyskusja jest akademicka bo przerwanie szlaku nie ma znaczenia, bo dla pieszych liczy się rendering.Gdyby renderował się zakaz to i tak byłoby bez znaczenia.
Wyłoży się jakiś program np do wyliczania czasu przejścia.
Nie da się “automatem” wstawić dystansu szlaku do tagu.
Nazwy szlaku będą głupie, bo dziś często brzmią np. Świebodzice-Kamieniec Ząbk., czyli początek-koniec
Przerywać każdego tracka jeśli nie stoi tablica “to jest legalny przejazd”?
Trochę realizmu panowie (albo konsekwencji)
Proponuję zakazać łączenia końców chodników z osią jezdni, bo przecież przez pół jezdni nie ma chodnika.
Proponuję też przerywać chodniki na zebrach, bo przecież to jezdnia.
Drogi też można by poprzerywać na przejazdach, bo tory ważniejsze.
Zwykle nie ma tam asfaltu a tylko płyty warszawskie (wiedeńskie) czyli wypełnienie torów.

Gdybyś przyjrzał się tym zdjęciom zobaczyłbyś dwa tory, więc odległość jest na pewno większa. Do tego dochodzi jeszcze tłuczeń, który jest rozsypany szerzej niż rozstaw torów.
Estymuję, że: 0,5 + 1,435 + 1 + 1,435 + 0,5 = ok. 5 metrów przerwy, więc trochę więcej niż 1,435 metra. I to przy minimalnych założeniach, bo nie mam torów pod ręką, by sprawdzić jaki musi być odstęp między dwiema nitkami.

Nawet i 20 m w skali 1:20.000(plan miasta ) to 1 mm na mapie.Przerwa w kolorowej linii ma 3 mm czyli 60 m.
Żadna mapa nie wyrenderuje przerwy w szlaku jeśli nie dodamy tam znaku zakazu.
Brak krzyżyka na torach z pewnością nikogo nie skłoni do zawrócenia.
Mapnik mógłby już renderować zakazy, bo w pewnych meijscach by się przydały
Wrysować ścieżkę z access=private bo dróżnik może tm chodzić.

Zgodnie z prawem musi tam być znak zakaz ruchu pieszych lub zamalowany szlak od poprzedniego skrzyżowania.
Projektant remontu nie miał osm i nie zauważył szlaku.
Istnieje tendencja aby wszystkich wsadzić do aut.
Zaproponuję PTTK aby podwiesili tam mostek linowy lub bawarkę (kolejkę rolkową na lince do przeciągania nad przepaścią)
Ja tam widzę tablicę tylko z jednej strony więc path oneway=yes

Pragnę przypomnieć, że OSM to mapa cyfrowa, którą można zoomować w nieskończoność, przynajmniej teoretycznie. Będąc pieszym turystą i mając wiedzę nt. przechodzenia przez tory raczej bym sobie przyzoomował to miejsce by się upewnić jak to tam wygląda. I wolałbym zobaczyć przerwę niż ciągłość.

Marku te tory przecina wiele niestrzeżonych przejazdów na trackach polnych i leśnych.
Zagrożenie to jest rzecz realna a nie wydumanie.
Gdyby tu było zagrożenie to byłby zakaz niestrzeżonych przejazdów lub bez szlabanów i sygnalizacji przejazdu pociągu.
Każdy człowiek widząc tory widzi zagrożenie więc nic go nie zaskoczy z winy innych
To raczej PKP należałoby skarżyć że likwiduje wypełnienia torów w miejscach gdzie ludzie od lat tory pokonują.
Człowiek to nie auto, że jak zabierzesz podkłady to nie przejedzie.
Brak renderowania ślepej drogi i zakazu ruchu.

Jak planujesz przejście szlakiem to zoomujesz tak aby zobaczyć miejscowości jakie łączy. Zatem przerwy nie zobaczysz.
Jak idziesz (jedziesz) to w zależności od prędkości ustawiasz zooma takiego aby widzieć co mijasz w najbliższym sąsiedztwie.
nigdy bym nie wpadł na to, że mam powiększać zooma.
Do jakiego?
Zdajesz sobie sprawę że w Locusie czyli typowej mapie turystycznej jest ograniczenie do 5000 kafli i nie ciągnie się do offline 18 zooma?
Do marszu wystarczy 1:30 000 (15 zoom) z powiększeniem do 10-15 000 dla podglądnięcia POI.
Można by policzyć ile trwałoby ściągnięcie powiatu do 18- zooma ale chyba z 10 godzin.
15 czy 16 zoom potrzebuje 1 godziny to 18-ty 16-64 godzin.
Taki zoom by się przydał gdy dojedziesz do torów.
I co w oparciu o przerwaną kreskę na odcinku 20 m czyli niecałego centymetra podejmujesz decyzję czy przekroczyć tory?
Mapa pokaże na 18-tym zoomie, że za torami jest szlak czyli masz iść na wprost.
Pociąg jedzie co 2 godziny, tramwaj co 1,5 minuty, taka to różnica w zagrożeniach

Wyjaśnienia:

  1. Stan faktyczny właściwie się nie zmienił. Są nowe tory, podkłady i jest nowy tłuczeń. Tory są stale używane, nie ma więc i nie było roślinności itp., którą dałoby się wydeptać, aby była widoczna ścieżka. Przejście jest używane raczej sporadycznie przez turystów (spotkanie kogoś na szlaku w okolicach Wałbrzycha w ciągu tygodnia to prawdziwa rzadkość) oraz przez jednego pszczelarza.
  2. Przed remontem przejście wyglądało właściwie tak samo (“górki” z tłucznia były niższe i tyle). NIE BYŁO żadnych podkładów ułatwiających przejście ani nawet śladów po nich.
  3. Benku pociągi na tej trasie po remoncie jeżdżą istotnie szybciej, niż przedtem. Nie jeżdżę pociągiem w stronę Wałbrzycha, ale porównując prędkość pociągu z prędkością roweru na serpentynach między Świebodzicami a Wałbrzychem będzie to co najmniej 40km/h. Nie sądzę zresztą, aby prędkość pociągu miała tu jakiekolwiek znaczenie.
  4. Miklobit, link do miejsca pójdzie zaraz na PW.

Oneway jest tylko wtedy, gdy mamy jeden dopuszczalny kierunek poruszania się

Tu się możesz mylić Być może to niedbalstwo powodujące śmiertelne zagrożenie.
Poza tym: Zawsze należy się liczyć z głupota ludzką. Wielu ludzi wjechało do jeziora, do rzeki, w ścianę domu itd. bo zaufało nawigacji. Jeśli ktoś będzie używał nawigacji w oparciu o OSM i przyypadkowo straci głowę z powodu pociąg, to ten, kto wprowadził coś takiego na mapę może mieć niezły problem. Z tego powodu np. nie ma jeszcze nawigacji dla ciężarówek, gdyż brak zweryfikowanych informacji o wyskokości przejazdów. Nie wszędzie znaki są a firmy nawigacyjne jakognia boją się precedensu z powoduewentualnego wypadku.

Jak pisałem.Radzę szlak przeciąć gdyż prawdopodobieństwo że będą się po nim poruszać ludzie jest większe niż w przypadku nieoznaczonej drogi polnej którą rzeczywiście rysujemy w sposób ciągły i z zaznaczeniem access=no w miejscu przecięcia z torami.

OSM jest intuicyjna.
Jeśli nie ma ścieżki to dodaj do przejścia :P, albo do szyny.
Wrysuj landuse=railway i dodaj do niego to pociągi będą hamować.

Pamiętajcie, ścieżka to coś co jest wydeptane ,a na tłuczniu czyli kamieniu jej się nie da wydeptać.
Może by jakieś aeroway lub aerialway tam wstawić, albo poprowadzić przepustem aby relacji nie rwać?
Proste rzeczy będą komplikować tak że za kilka lat nie da się mapować.
Pociąg jedzie po szynach to patch powinna mieć dwa węzły na każdej z szyn, bo po co dawać węzeł na podkładzie?
Jak jest wysepka na drodze to dajemy dwie zebry.
Tu proponowałbym dwa przejazdy na każdej z szyn, a już z pewnością na każdym torze jeśli jest ich więcej niż 1.
Węzeł na torach obowiązkowy, bo pieszy może skręcić i iść po torach więc nie wolno rwać routingu.

Co to będzie jak wejdzie mikromaping.
Przeskoczyć rów czy przerwać ścieżkę?
Ścieżka porosła trawą to trzeba skasować czy dać pathtype?
Nie obniżyli krawężnika na przejeździe rowerowym to przerwać ścieżkę i zejść z roweru?
Nieczynne tory ale teren kolejowy to wolno przechodzić czy nie?
Między szlabanami jest wypełnienie torów płytami wiec to jezdnia.
Pieszemu nie wolno chodzić po jezdni, a tylko po poboczu.
Ale tam gdzie kończą się płyty zaczynają się szyny, po których też nie wolno chodzić.
Nie ma rady ale dla pieszych między szlabanami access=no.
Nie mogą mieć pretensji bo przecież otagowane jako przejazd
Nie róbmy paranoi, że jak zabije pieszego to będzie wina osm.
Prokurator sprawdzi w historii kto otagował.

Wysłany mail z opisem sytuacji do oddziału PTTK w Wałbrzychu (który znakuje ten szlak)

A które miejsce wskazałeś, bo myślałem, że chodzi o szlak żółty, ale coś pokręciłem?

Wskazał właściwe ;). Poczekamy na rozwój wydarzeń. Dodam tylko, że zwykle jestem w stanie w ciągu 48 godzin sprawdzić, czy coś się zmieniło.

Dzięki za szybką akcję! Trzeba by jeszcze tak za dwa tygodniew PTTK spytać, co z tym zrobili.
Mamy jakieś nazwisko odpowiedzialnej osoby?

Ciekaw jestem jak dwie nieruchawe instytucje się dogadają.
Jednak troszkę trąci tu naiwnością z wątku.
Naprawdę wierzycie, że PTTK wyznaczyło szlak bez konsultacji z PKP?

Po drugie tytuł wątku jest mylący, bo nie ma tam zakazu przejścia.
Jest tylko tablica zakazująca wstępu na terenu kolejowe.
Tablica o treści standardowej stawiana gdzie popadnie np. tam gdzie ludzie bez przepustek PKP chodzą bo na terenach PKP są tereny gdzie stawia się setki garaży dzierżawionych prywatnym osobom, są rozmaite warsztaty kolejowe gdzie ludzie przychodzą pytać o pracę i wiele obcych firm wykonuje zlecenia.
U mnie np. taka tablica stoi przy sali wynajmowanej kiedyś na wesela, czy przez budynkiem związków zawodowych .
Inny zakaz mylnie interpretowany w oparciu o ustawy z lat 50-tych, to zakaz fotografowania terenów kolejowych, którym się walczy z Miłośnikami Kolei

Takich idiotycznych bezprawnych zakazów jest więcej np. zakaz wprowadzania rowerów na dworzec jeśli się nie ma wykupionej miejscówki (biletu).
Zatem rower trzeba pozostawić poz holem z kasami i po zakupie biletu (na rower ) można go wprowadzić. Jeśli kupujemy bilet dla kogoś kto nie jedzie z rowerem to SOK może dać mandat.
2 lata trwało zanim rowerzyści z Poznania wymusili na ministerstwie zmianę regulaminu kolei, ale nie wiem czy już wszedł w życie.
Pewnie 20 lat będą na dworcach wisiały stare regulaminy jak ta tablica na słupie.

Pieszy nie musi wiedzieć gdzie jest dozwolone przejście, bo nie istnieje znak przejścia np taki jak zebra.
Zatem w grę wchodzi postawienie znaku “Zakaz Ruchu Pieszych” lub ogrodzenie, i musi być to zrobione w miejscu gdzie jest oczywiste że piesi przechodzą.
Zatem ani PTTK nie zamalowała oznakowania, ani PKP nie postawiło zakazów, a to tylko potwierdza, że stara umowa obowiązuje.
Dlaczego przy remoncie nie zrobiono przejścia?
Pierwszy powód opisywałem wcześniej tzn głupota i nędza finansowa PKP.
Drugi to te remonty są finansowane z UE i jeśli we wniosku nie było wykonania przejścia, to UE może zażądać zwrotu dotacji jeśli kasa poszła na coś innego niż w projekcie.
U nas tramwaje kupione za dotację z UE nie mogę jeździć do końcowej pętli, bo UM podał wniosek o dofinansowanie remontu linii i (zakup tramwajów ) tylko do pętli która jest kilka (2-3) przystanki przed końcową.
Być może przepisy unijne wymagałyby drogiej sygnalizacji na tym przejściu i PKP wolała kasę przeznaczyć na coś innego.

W każdym bądź razie pisałem wcześniej, że warto napuścić PTTK na kolej, bo PKP odmawia różnym mniejszym organizacjom np. rowerowym, przywrócenia starych likwidowanych przejść.
Szanse są niewielkie, bo PKP to państwo w państwie , a przewały idą w miliardowe kwoty.

U nas była wielka kładka przez 20 torów.
PKP zamiast trochę ją podremontować wycięło schody
Linia leśna w górach to nie TGV żeby likwidować przejścia.

Podacie linka do miejsca aby sprawdzić widoczność i odległość do legalnego przejazdu?

http://osmapa.pl/#lat=50.8498&lon=16.3364&z=15&m=os

TGV może nie ale linia dwutorowa, samych osobowych pociągów jezdzi 30 na dobę i widoczność kiepska - teren zalesiony.
Do nablizśzego przejscią ponad 600m.