Czyli mamy 3 opcje:
- pozostawić wymóg co najmniej jednego węzła bezkolizyjnego i 2 km
- nie wymagać węzła, ale podnieść minimalną długość do 4 km dla dróg po jednym pasie ruchu w obie strony. Uważam ten wariant za problematyczny, gdyż mógłby poskutkować tworzenia ciągów trunk - primary/rondo - trunk, które szkodzom routingom. Wiem, że taki większy wymóg dotyczyłby tylko jednego segmentu obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego, ale teoretycznie mogłyby się pojawić 2 takie odcinki koło siebie z momentarnym obniżeniem kategorii
- nie wymagać węzła, i przy dwóch odcinkach spełniających wymóg minimalnej długości oddzielonych rondem dać trunk również na rondo. Osobiście uważam to za nienajlepszy pomysł, bo ronda nie są bezkolizyjne, szczególnie jeśli mają tylko 1 pas ruchu