Jeszcze jedna proba zgrania licencjonowania UMP i OSM.

Statystyki byłyby fajne. Cała Polska wraz z historią zaimportowana do bazy i generowanie wykresów dla różnych tagów. Dodatkowo fajnie byłoby zrobić animacje ze zmianami w ciągu ostatnich lat.

Nie wiem czy napisałeś to z ironią., lecz ja również uważam, że to feature. Mapy się rozwijają i panuje demokracja w tagach :slight_smile: jeśli coś się staje popularne to jest standardem.

Kończę ten OT :slight_smile: Jeśli ktoś chce luźne rozmowy to lepiej na IRC :slight_smile:

Tylko krótka odpowiedź.

Oczywiście, że to nie była ironia! Też uważam, że to była bardzo dobra decyzja projektowa; pozwoliła na niesamowitą ilość innowacji, których nie dało się przewidzieć zawczasiu i jest miejsce na jeszcze więcej.

Nie rozumiem?
Był zarys wymiany danych poprzez podwójne licencjownowanie. UMP I OSM na terenie Polski byłyby podwójnie licencjonowane CC-by-SA/ODbL.
Wtedy wszystko by grało na obu licencjach.

To ja może przez upał będę złośliwy, ale jak czytam powyższy akapit, to się zastanawiam, kto ma jaki syndrom… “chyba jest oczywiste, że powinno się” etc itd. Spuść trochę powietrza z balona :wink:

Tak na poważnie, problemy są dwa.
Kilka lat temu OSM i UMP rozbiły się o problemy technicznie - inny format danych, inna filozofia tworzenia, inne cele (OSM to była i chyba wciąż jest głównie mapa na www, UMP to mapa do nawigacji). Moim zdaniem (pomijając aktualne problemy licencyjne) szkoda, że nie udało się tego zgrać, bo można może stworzyć jeden lepszy zestaw danych. Ale chyba się nie mogło dać, bo z jednej strony “międzynarodowy i z większym zasięgiem” (ale bez danych) z drugiej “halo, co za łoś zepsuł routing z Warszawy do Gdańska?” (ale bez większego zaplecza software’owgo, organizacyjnego). OSM nie był w stanie trzymać reżimu danych UMP (bo inna jest filozofia projektu), UMP nie mógł “wtopić” się w OSM bo nie byłby w stanie wyjąć potem stamtąd użytecznych danych. A że w UMP było dużo danych, a OSM w Polsce ich nie miał (bo to były jego początki), licencja zgodna, więc zaczęły iść dane UMP->OSM.

Drugi problem to zmiana licencji - w momencie jej ogłoszenia zaczęto stopować importy z UMP, i wyraźniej rozdzieliły się ścieżki. OSMF zdecydowała się zmienić licencję danych OSM, przy czym niestety spora część danych w Polsce bazuje na danych z UMP (czyli zawiera wprost te dane lub ich modyfikację) na licencji CC-By-SA. Tu polecam wątki na tym forum - uogólniając ludzie, którzy tworzyli UMP, nie widzą dobrego uzasadnienia aby dystrybuować je na licencji ODbL w prezencie dla OSMF. Z kolei OSMF uznała, że nie byłoby sensowne redystrybuowanie w zamian danych Polski poza ODbL także w CC-By-SA (co umożliwiłoby dwukierunkowy przepływ danych, a nie tylko wykorzystywanie danych UMP w OSM - pomijając iż UMP korzysta w Polsce z OSM raczej sporadycznie).

Jest więc w sumie obustronne zrozumienie - OSMF ma swoje cele, UMP swoje. OSM PL ma cele OSMF.

A odnosząc się znów do “z większym zasięgiem pod każdym względem” - OSM ma nieporównywalnie większy zasięg niż UMP, ale gdyby to było “pod każdym względem”, pewnie UMP musiałby zamknąć budkę wkrótce po pojawieniu się OSM. Ale UMP wciąż jest (moim zdaniem) lepszy w tym, do czego został stworzony, i to nie tylko na urządzeniach specjalizowanych - vide http://ump.fuw.edu.pl/wiki/Wersje

Pozdrawiam,

Ciekawostka - faile w routingu, jakie mi się zdarzają, gdy nawiguję na OSM, dotyczą najczęściej miejsc, gdzie zalegają stare dane z UMP, które (ups) ktoś wprowadził z innej mapy, bo raczej nie ze śladu GPS.

Możesz rozwinąć?

Jeśli uważasz, że to wina danych z UMP - przecież nikt z edytorów UMP na siłę ich Ci tam nie wkładał.
Po drugie, doświadczenie pokazuje, że czasem lepiej tworzyć coś od podstaw, niż składać z różnych części, bo wyniki bywają niespójne.
Po trezcie nie wiem, jakie błędy masz na myśli, mnie “błędy routingu” kojarzą się ze złym prowadzeniem (brak zakazów, zła kategoryzacja), Ty sugerujesz raczej niedokładne dane na mapie. Nie wiem też, na jakiej podstawie oceniasz, iż dane nie są robione ze śladu (jeśli kierujesz się dokładnością, to czy jesteś pewien, że Twoje ślady z dziś są identyczne ze śladami robionymi odbiornikami np. w latach 2000-2005?)
Generalnie po tym zdaniu możnaby się zastanawiać, co Cię podkusiło żeby masowo importować UMP do OSM? :slight_smile:

Pewnie. Głównym chyba od dwóch lat celem OSMF jest migracja mapy OSM, aktualnie wciąż CC-By-SA, do mapy na licencji ODbL, poprzez uzyskiwanie zgody właścicieli praw na licencjonowanie danych w ODbL lub remapowanie obszarów/danych do usunięcia. OSM w Polsce jako część społeczności OSM ze względu na brak możliwości wpłynięcia na bieg wypadków z konieczności dziedziczy to od OSMF, tj. próbuje uzyskać zgodę na licencjonowanie danych w ODbL i remapuje…
Pozostałe cele OSMF i OSM Polska jak popularyzacja mapy itp. także się zapewne pokrywają.
Pozdrawiam,

Dziękuję Zbigniewie za głęboką wypowiedź.
Popatrzmy więc, jakie wrażenie wywarłeś. Na przykład takie: “UMP przerysowuje masowo z innych map” (i to jest fuuuj). Jak więc odczytywać radość w sąsiednim wątku “łaaa mamy nowe zdjęcia w Bingu, do roboty!”?
A może takie: “nawigowanie w OSM nie działa głównie przez dane z UMP” - bo przecież nie przez niestaranność edytorów OSM, którą nawet jeśli by była, to natychmiast inni by wychwycili i poprawili. O, ciekawe. Z jednej strony - to na przykład takie miejsce jest wzięte z UMP i przez to nieprzejezdne a nawet nieprzechodnie? Czy też zaufamy OSM i uznamy, że w realu jest tam siatka, mur, elektryczny pastuch czy coś takiego? (mówię o przejściu z Uniweryteckiej na skrzyżowanie) I odwrotny przykład: cienka biała Nowickiego jest pewnie wzięta z UMP, skoro to w realu jest chodnik między blokami, ale na OSM wygląda na przejezdną, ciekawe co na to nawigacje, może po prostu powinny omijać wszystko z tagiem “ump”? Z drugiej strony, masz jakieś pretensje do danych UMP zaczerpniętych 2,5 roku temu, że są błędne. Kuriozum. Jak są złe, to wywalcie je w cholerę natychmiast, a nie narzekacie! Taa, właśnie wywalacie. Od dwóch i pół miesiąca OSMF wywalacie, nie licząc niemal dwóch lat zapowiedzi. To jak to jest - lepiej mieć złe dane ze świadomością że są złe, czy nie mieć?
Jeżeli zaś źle Cię odczytałem, to napisz proszę wyraźniej. Najlepiej z konkretnym przykładem miejsc, które źle prowadzą, bo dane z UMP były kiepskie. Czy nie byłoby miło, gdybyś zadał UMPowi taki cios?

PS Ja się nawet dobrze czuję znajdując błąd w UMP - “o, coś przegapiliśmy”. Ty się dobrze czujesz znajdując błąd w OSM - “o, to znowu przez te głupie UMP”. I tak trzymać :slight_smile:

Nie muszę zniżać się do Twojego poziomu i zbierać haków. Gdy znajdę błąd w danych pochodzących z UMP to go po prostu naprawiam. A że Wam nie zgłaszam? Podziękuj m.in. sobie.

Czasami pozwalam sobie na dozę dociekliwości (w której Wy jesteście o niebo lepsi (mówię to bez złośliwości)) i wyjątkowo koślawe lub idiotyczne przebiegi porównuję z mapami komercyjnymi. Na tej podstawie to stwierdzam. Nie pytaj mnie, gdzie takie drogi spotkałem, bo jak już napisałem powyżej, nie prowadzę czarnej listy “haków na UMP”. Możecie mnie nazywać trollem, mówić, że sieję FUD, wisi mi to - ja swoje wiem.

Jednak żeby oddać sprawiedliwość - to są bardzo rzadkie przypadki.

Alf_red, przerysowywanie z binga jest w pełni legalne dla OSM. Więc, nie zrozumiałem Twojego porównania.

To, że jest jakiś niestyk to wcale nie znaczy, że dane nie są pod routing. I pytanie, kto mapuje każdy szlak jako osobny way? Dla mnie jest to działanie pod rendering.

Mam wrażenie, że UMP wpada do nas na forum aby zrobić troche zamieszania. Fajna zabawa.

Tak się tworzą urban legends. A wystarczy zerknąć do tekstu źródłowego, afaik jest nim http://wiki.openstreetmap.org/wiki/File:Bing_license.pdf.
To, co piszesz, to: “Any updates you make to the OpenStreetMap map via the Application (even if not published to third parties) must be contributed back to openstreetmaps.org”.

Ale, czytając od początku: ‘The rights that you have under this agreement are limited solely to aerial imagery use in a non-commercial online editor application of OpenStreetMap maps (an “Application”)’.

Binga można więc wykorzystywać jedynie w online’owym, niekomercyjnym edytorze OSM. Dodatkowa klauzula jest po to, abyś pracując na jakimś branchu OSM (czyli wciąż spełniając warunki opisujące Application) na pewno wrzucił kontrybucję do openstreetmap.org.

Dalej są jeszcze klauzule a propos nawigacji w czasie rzeczywistym (jak rozumiem, nie możesz użyć Binga jako podkład do nawigacji, nawet jeśli spełniasz wcześniejsze warunki), zakaz kopiowania (inne niż przechowywanie w cache) etc itd.

Rzucasz więc haczyk mając na nim nielegalnego robaka :wink:
Gdyby było możliwe to, o czym piszesz, i tak byłoby to dość trudne - skończyłoby się na robieniu roboty dwa razy - raz narysowaniu w UMP, drugi raz w OSM, bo to i tak byłoby prostsze niż rysowanie w UMP i eksport do OSM (chyba że dotyczyłoby to jakiegoś obszaru gdzie jest biała plama).

Pozdrawiam,

Sam zauważyłeś, że można rysować z binga lecz dane i tak muszą trafić do OSM. Nie widzę tutaj nielegalności bo napisałeś dokładnie to co miałem na myśli. Rysowanie w OSM i eksport do UMP (co myślę, że nie będzie konfliktowało jeśli się rysuje budynki lub landuse).

  1. Nie da się rysować w UMP, bo trzeba w edytorze online OSM
  2. Pozostaje więc jedynie opcja, iż po narysowaniu w edytorze OSM mogę wyeksportować dane do UMP
  3. OSM właśnie zmienia licencję, a ODbL uniemożliwia punkt 2 (po wrzuceniu do OSM dane są tam na licencji ODbL, fakt iż ja jestem ich autorem nie bardzo to zmienia, choćby dlatego że wprowadzając dane w edytorze OSM opieram się także o dane, które już tam są).
    Pozdrawiam

E tam od razu pod rendering. My nie mamy możliwości oznaczenia szlaków w taki sposób jak ma to osm, więc z konieczności rysowane są osobno. Z resztą w mapach papierowych też się tak robi, tak więc trochę naciągane to czepianie się :D.

A ja takiego wrażenia nie mam, raczej próba prostowania trochę śmiesznych przekonań w stylu: “OSM jest super, a to co jest złe to na pewno pochodzi z UMP”

Co do przerysowywania z innych map, to osobiście uważam że takie rzeczy są zarówno w UMP jak i w OSM, z tym że w OSM z racji całkowitej otwartości nikt tego właściwie nie jest w stanie skontrolować. OSM też podchodzi do tego dosyć liberalnie. Swego czasu jak z UMP zniknęła część Zamościa z racji przerysowania, to pomimo tego że Zamość pochodził z UMP i koledzy z OSM mieli świadomość że jest tam coś nie tak, nikt niczego nie usunął. Teraz Zamość jest zapewne OK i wygląda ślicznie, ale czy był rysowany od początku czy tylko popoprawiano drogi według śladu/ortofoto tego nie wiem (pozostaje problem czy przesunięcie drogi już jest czymś nowym czy jednak nie do końca).

Przeciez uwaga nie dotyczyla w ogole legalnosci tylko tego ze ktos tam mowi, ze nie rysujemy z innych map a jednoczesnie robi cos sprzecznego (jesli przyjmiesz, ze ortofotomapa to tez mapa).

W ogole uzycie slowa legalne albo nielegalne jest zle w tym kontekscie, moze byc co najwyzej wbrew warunkom ktorych udzielil OSM microsoft. Zauwaz tez, ze to, ze microsoft udziela jakichs warunkow OSM nie znaczy, ze nie daje innym osobom innych warunkow.

I jeszcze to co pisze TxF, ten dokument z m$ jest mocno niejasny. Na szczescie w deklaracjach mailowych i slownych m$ dawal jasniejsze informacje.

Nie, po prostu trudno nie zareagować na teksty, które (w moim czy naszym) odczuciu są często spowodowane brakiem wiedzy. Tak jak Paweł szczerze i w dobrej wierze pisze o oczywistości rozwoju OSM zamiast UMP, nie wiedząc tak naprawdę, czym się te dwa projekty różnią, ani nie znając pewnie problemów licencyjnych (“przecież można było to zaimportować z UMP i pojechać w tym samym czasie gdzie indziej po inny ślad GPX” - tak, jeszcze w 2010).
Podobnie Ty piszesz “jeśli by się zgodzili Polska nie mogłaby być na ODbL, ponieważ nie wszystkie dane byłyby zgodne z tą licencją.” - tu w prostowaniu uprzedził mnie Mateusz.
A przy tym wszystkim nie da się uniknąć przepychanek słownych, bo i OSM chciałby mieć coś z UMPa, i UMP z OSMa (taki Bing na przykład to świetna rzecz - nie jest w 100% rozwiązaniem które wystarcza do dobrej mapy, bo z góry nie widać kierunkowości i zakazów, a i co do powierzchni można się pomylić, ale trudno nazwać go nieprzydatnym).
Pozdrawiam,

Można rysować również w JOSM.

Możesz rysować bez tych danych (wystarczy rysować na pustej warstwie). Inna sprawa, że OSM nadal jest na CC-by-SA więc Wy możecie dane spokojnie kopiować.

Myślę, że aby uspokoić dyskusję powinniśmy porozmawiać o współpracy.

Podsumujmy to tak: do czasu zmiany licencji się da, ale jak dla mnie łatwiej się gdzieś przejechać, niż rysować w OSM i importować do UMP - Bing nie dostarcza mi aż tak cennych danych (jedynie przebieg drogi).

Myślę, że współpraca byłaby dobra, ale myślę też, że trudno będzie cokolwiek sensownego zrobić przed zmianą licencji. Na razie np. ja mam lekką niepewność co do tego, jak OSMF przeprowadzi tę operację.
Pozdrawiam,

Częścią wspólną podlegającą współpracy jest jeden wolontariat uzupełniający dane i nie należy zapominać że licencje są głównie po to aby chronić dane wolontariuszy przed nadużyciami ze strony użytkowników map - w szczególności ich praw do swoich danych i sposobu ich wykorzystania.
Licencje nie są dla administratorów czy zarządców serwisów, ale właśnie głównie dla wolontariatu - oni są właścicielami bazy. Tu bym się skupił na wspólnym elemencie który łączy osm i ump.
W innych krajach nie ma problemu - chcę mapować, jest 1 projekt, w PL wolontariat się dzieli na 2 projekty i oba na tym cierpią.
Problemem też są forki danych pomiędzy projektami, szczególnie gdy dochodzi do zmiany licencji i trzeba się sporej porcji danych pozbyć. Niestety są to dane których nikt nie wprowadza podwójnie - jest ulica, ok, stawiam posesje i POI, nie będę podwójnej roboty robił, a tu ulica musi zniknąć. Gdyby jej od początku nie było - to pewnie zostałaby naniesiona itd. Takie zagrania mogą też zniechęcić mapowiczów do pracy - po co ja się staram i rysuję, dodaję, jak oni mi to wywalają? - dotyczy to obu projektów.
UMP też zmieniał swego czasu licencje - możecie podać ile danych na tej migracji usunęliście?

Dzięki Zbigniew Czernik, że poprawiłeś “tą”. Często mam z tym słowem problem. Myślę, że nie będziesz stronniczy, i dostawisz do swojego własnego pisania kilka przecinków, np. w

brakuje trzech. Może pisz prostymi zdaniami, to ma same zalety. Serekmedia walnął orta, gdzie Twoja czujność?

Haków? Czyżbyś insynuował, że używam takich znalezisk do jakiegoś szantażu typu “Zbigniewie, zrób to i to, bo inaczej ten błąd upublicznię!”? Hi hi, tak bzdurne, że aż śmieszne.
A jeśli chciałeś napisać “zbierać błędów” - to nieee, przeceniasz mnie. Mam ciekawsze rzeczy do roboty. A jeśli potrzebuję pokazać jakiś przykład błędu OSM - to po prostu patrzę i zauważam. To nie jest trudne.

Zaraz, znów nie rozumiem. Czy jeśli na UMP droga jest wyjątkowo koślawa lub ma idiotyczny przebieg, to oznacza co? Bo na mój rozum, to oznacza właśnie rysowanie ze śladu, który może świrować mniej lub bardziej. Szczególne te ze starszych odbiorników, czego może po prostu nie pamiętasz. Nawet na współczesnych deklaracja dokładności 3 metry jest tylko deklaracją.

Nie odpisałeś też nic na moje pozostałe pytania. To świetnie! Bo to znaczy, że jednak mi przyznajesz rację, a więc się zgadzamy! Naprawdę mnie to cieszy.
No chyba że po prostu chlapnąłeś i nie masz jak tego uzasadnić…

Dotevo, balrog już odpowiedział, dziękuję Ci Andrzeju. Uzupełnienie - przerysowywanie ze zdjęć sat jest może dobre dla dróg poza miastami, jezior itp. W miastach nie dostajemy całej kupy informacji. Dlatego wszelakie przerysowywanie uważam za złe i kończące się czkawką.

Alf_red: poza miastami drogi to można z traków zrobić, generalnie nie jest to akurat duży problem - z drogami, i lepiej to z traków robić - w mieście natomiast jest masa informacji w zdjęciach. Może nie dla mapy dla routingu, ale dla mapy w ogóle: choćby obrysy budynków, alejek w parkach, pozycji znanych POI. Tych informacji nie trzeba precyzyjnie co do sekundy nanosić, można hurtem pozaznaczać i nanieść tagi. Tym bardziej gdy mamy odniesienie do gps, droga z traku pokrywa się ze zdjęciem, więc POI można postawić wg orto z niewielkim błędem (marginalnym).

Co do rysowania ulic w miastach to ślad vs zdjęcie też wygląda czasami że lepiej to zrobić z orto. Znam ulice w moim mieście, wiem gdzie są proste, a track mam łamany, orto potwierdza moją wiedzę - droga jest prosta - oczywiście że wyrysuję prostą.