Widzę,że jednak ktoś od was wziął się do roboty i zaczął poprawiać Otwock.
Dobra robota.
Ode mnie pełna zgoda na wykorzystanie danych.
Ew. mogę popytać kolesia który skrobnął prawie cały wschód od W-wy o zgodę na wykorzystanie jego danych.
I w ten sposób uratuję parę miast
Bo na chwilę obecną jest bez sensu poprawianie Otwock i ościennych miast w OSM skoro moja praca może zniknąć w kwietniu.
Po kwietniu zacznę skrobać.
Tyle tylko,że dla mnie droga leśna,czy gruntowa zawsze będzie nieutwardzona.Czyli będę używał tylko kilku kategorii dróg.Z punktu widzenia routingu największe znaczenie ma różnica między gruntową a utwardzoną obojętnie czym.
Artur nie musi zazdrościć Binga. On pracuje “w terenie” i wszystko, co zapodaje do UMP, ogląda na oczy od kilku lat co kilka dni.
Po czym następnego dnia wieczorem Zbigniew Czernik masowo zmienia kategorie ulic w całym Otwocku na takie, jak były ustawione w UMP. Ciekawy zbieg okoliczności. Pytanie: czy taka akcja jest “importem danych z UMP”, czy nie?
Być może zbyt niewyraźnie zostało to powiedziane we wcześniejszych postach, więc powtórzę… nie ma na razie potrzeby usuwania czegokolwiek co pochodzi z UMP lub od użytkowników, którzy nie zaakceptowali nowej licencji.
Dlaczego? Ponieważ obecnie toczy się proces decyzyjny w LWG/OSMF dotyczący pozostawienia Polski na podwójnej licencji CC-By-SA i ODbL. Zmniejszanie ilości danych na licencji CC zmniejsza również te szanse.
Z kolei część z użytkowników, którzy odrzucili licencję, zaakceptuje ją jeśli będzie taka potrzeba. W przypadku osób, które robiły importy (przez co nie mogły zaakceptować licencji) została przygotowana lista ich changesetów, które nie są importami a ich własną pracą, i w swoim czasie zostaną one oznaczone jako ODBL-clean.
Pojawił się wątek odnośnie pytania czy OSMF byłoby wstanie licencjonować dane Polski podwójnie (ODbL i CC-by-SA) gdyby UMP zrobiło to samo.
Niestety poszedł w kierunku mojej pochopnej odpowiedzi czego UMP potrzebuje od OSM
To nie Twoja odpowiedz tylko jasna chęć LWG żeby wziąć wszystko i nie dać niczego.
Michael i spółka wymaga od innych żeby zmieniali licencje zgodnie z ich zachcianką
w ciągu miesiąca a nie ma ochoty zrobić nic żeby ich dane nadal były dostępne.
Przeskoczenie na licencje “otwartą” ale z niczym niekomaptybilnoścą w rzeczywistości
zamyka dane.
Kompletnie się nie zgodzę. Jak już wielokrotnie pisałem ODbL jest znacznie lepszą i bezpieczniejszą licencją odnośnie baz danych niż CC-by-SA.
Zmienia się licencje na lepszą i tyle.
Tak samo można powiedziec że UMP nie jest “otwerte”, bo się upiera przy CC-by-SA
Co za roznica ktora licencja była pierwsza, chyba bardziej istotne jest ktora jest lepsza ?
I na prawdę nie widzę kto i co miałby komu zabierać.
Nawet z tego wątku wynika że gdyby “zły M” chciał coś komuś zmienić (dać czy zabrać) musi miec zgodę 2/3 aktywnych kontrybutorów OSM.
Jesli używa danych na ODbL to musi stosowac się do licencji ODbL.
Czyli jeśli publikuje jakkolwiek zmodyfikowany fragment danych na ODbL lub efekt prac z takimi danymi, to całość użytych danych musi opublikować na ODbL.
Ilość powtórzeń słowa “lepszy” kojarzy mi się z reklamą Lidla No ale jest to jakiś sposób wpływania na ludzką świadomość;)
ODbL jest (być może) bardziej odpowiednią do baz danych, ale nie jest licencją odpowiadającą CC-By-SA (tak, aby można powiedzieć że jest “lepsza” - bo jest podobna, ale bardziej adekwatna or sth).
Napisz proszę, w czym mierzysz “lepszość” i “bezpieczniejszość” ODbL, bo raczej nie jest to poziom ochrony danych (tu się można moim zdaniem spierać o podobieństwo).
Pozdrawiam,