Bocianie gniazda - tagowanie

Popieram uwagę Drakena.
Prawdopodobnie nie bez powodu specjaliści z danej dziedziny przestrzegają przed tym.

Z pewnością do takiego podejścia doprowadziły ich wieloletnie obserwacje nie tylko przyrody, ale i ludzi.
Oczywiście słuszne są pytania Miklobita, gdyż my chcemy się od Was, ekspertów od ochrony przyrody, różnych rzeczy nauczyć.
Wiedzy nigdy dosyć.

Ale tak na serio: jaka jest skala penetracji obszarów leśnych przez paralotnie?
A co do oznaczenia terenu, oddajmy głos Ustawie o lasach

Strefa ochronna gniazda to “Ostoja zwierzyny” oznaczona odpowiednimi tablicami. Bez wyszczególniania jakiego gatunku dotyczy. Równie dobrze może to być ostoja dzików.
Takich stref się nie ogradza.

Jaki jest ten drugi koniec kija, bo nie czuję tego porównanie do terenów wojskowych, gdzie wchodzącemu może stać się krzywda. W przypadku ostoi to wchodzący może wyrządzić krzywdę. To nie to samo.
Jak wygląda sprawa stref na gruntach prywatnych nie wiem, nie spotkałem się z takim przypadkiem. Trzeba by zapytać kogoś z RDOŚ lub GDOŚ. Co zrobię gdy wrócę do pracy.

Skala chyba nie ma tu znaczenia bo skoro robimy coś nieświadomie (bo nie oznaczamy/ nie oznaczacie na mapach ostoi zwierzyny) to kto może wiedzieć
kiedy gdzie i ile razy przeleciał nisko nad miejscem , które powinien omijać (a z innych przepisów. w tym prawa lotniczego taki zakaz nie wynika, poza parkami narodowymi i rezerwatami ).

No i znowu jak się to ma do osoby która sobie chodzi po lesie za grzybami i przecina drogi w miejscach w których tabliczek nie ma (bo pewnie są na skrzyżowaniach) i włazi przypadkiem gdzie nie powinna.
Jakby miała na mapie przynajmniej tę “ostoję zwierzyny” (bez informacji jakiej) zaznaczoną, to chyba dla wszystkich by było bezpieczniej?

Mogę tylko potwierdzić.
Swego czasu mieliśmy możliwość rozmowy z przedstawicielami RDOŚ i ZPKWM na temat działań ochronnych w terenie. Mieliśmy dokładnie taką samą motywację - przecież ludzie są rozumni i powinni mieć możliwość zdobycia wiedzy o miejscach gdzie nie należy chodzić. Cóż… dowiedzieliśmy się, że działa to dokładnie odwrotnie. Wtedy też dowiedziałem się o rynku kolekcjonerów jaj, szczęka mi opadła bo temat chyba kompletnie nie istnieje w mediach, a tu dowiaduję się, że są ludzie aktywnie poszukujący takich informacji na przykład na forach internetowych.

Z perspektywy czasu wydaje mi się, że argument edukacyjny (przynajmniej w polskich realiach) jest nietrafiony, bowiem ludzie o odpowiedniej wrażliwości i tak będą wiedzieć jak się zachować w przypadku wejścia w miejsca gdzie nie powinni byli trafiać, całą resztę pominę milczeniem. Tak sobie też myślę, że nie wszystko musi zostać skatalogowane a nawet roztropniej byłoby opracować listę tych danych, które się w bazie nie powinny znaleźć.

Od dzisiaj nie mapujemy sklepów! Są ludzie, którzy okradają sklepy. Nie pomagajmy im!
Aaaa… i muzea też. Proponuję też nie mapować kamer bo ludzie mogą je specjalnie omijać. Słyszałem też, że niektórzy specjalnie podpalają pomniki przyrody :frowning: usuńmy je z bazy.

Żeby się trzymać watku (czyli tematu czarnych bocianów) to na pierwszej otwartej stronie - Towarzystwo Ochrony Ptaków podaje (z dokładnością do gminy) gdzie były obrączkowane pisklęta czarnych bocianów.
Jeśli to takie wrażliwe dane to chyba podana strona bardziej je naraża niż ew. pomysł zmapowania obszarów pod ogólną nazwą “ostoja zwierzyny”…

EDIT: W publikacjach IOP lokalizacje gniazd są podane jeszcze dokładniej.

Bo niektórzy zdają sobie sprawę, że osoby, które chcą złamać prawo i tak to zrobią. Mieliśmy podobną rozmowę przy fotoradarach. Dla mnie tematy są bardzo podobne. Ja chciałbym mieć na mapie zaznaczone gniazda bocianów czarnych aby wiedzieć gdzie nie powinienem wchodzić. Zrobienie, przybliżonego kółka o powierzchni 2,5km2 i tak sprawi, że ktoś kto chce znajdzie takie gniazdo. Nie wmówicie mi, że wiedząc z dokładnością do kilku kilometrów gdzie jest gniazdo, że go nie znajdę. Przecież bociany są duże i raczej nie maskują gniazd.

Jest jeszcze jeden czynnik w rozważaniach za/przeciw (czemuś tam na mapie) - żadne specjalistyczne dane nie renderuja się stylach OSM używanych w skali masowej.
Więc tak czy siak byłyby one skierowane do kręgu osób, które te informacje mogłyby zdobyć z innych źródeł (aczkolwiek mniej wygodnych w użyciu - np książki, atlasy specjalistyczne)

Jasne wszystko można doprowadzić do absurdu ja wiem :).
Ale dobrze, idąc przykładem sklepów, weźmy taką sytuację, że dostałem do rąk wewnętrzne plany budynków, wśród nich był dokładny plan banku i zadowolony umieszczam go w OSM. Plan ten posłużył za jakiś czas grupie przestępczej do dokonania precyzyjnego napadu, niestety nie wszystko poszło dobrze, bo w trakcie zginął ochroniarz, osierocił 2 małych dzieci. Absurd? Sam nie wiem, powtórzę tylko, że być może nie wszystko musi zostać skatalogowane. :wink:

Dla mnie tematy te są krańcowo różne: fotoradary - temat (może i) kontrowersyjny; gniazda ptaków chronionych - dane wrażliwe (na ujawnienie). Wiem, że wielu z Was uwielbia pogląd, że przy robieniu mapy należy być bezstronnym i najlepiej to wychodzi, jeśli na mapę trafi wszystko, co tam pasuje (najwyżej części tych danych się nie wyświetli) - czyli da się nanieść na mapie, jest obiektem (względnie) stałym itd. itp. Ale w praktyce prawie nic nie chce być tylko czarne lub białe - zmapuję jedną restaurację dziś, drugą “obok” dopiero za tydzień i już tej pierwszej robię darmową reklamę w np. osmand na być może miesiąc kosztem tej drugiej restauracji. Czy to jest bezstronne? Całkowicie bezstronne raczej nie - już prędzej przypadkowe.
Umieszczę dokładne dane o schronach przeciwlotniczych na np. Ukrainie, za jakiś czas być może ktoś je zaatakuje… (jakoś przy propozycji niedokładnego znakowania tych obiektów w innym temacie nikt nie protestował, ciekawe dlaczego… :wink: ). Umieszczając dane o obiektach takich jak kamery monitoringu, schrony przeciwlotnicze, gniazda konkretnych ptaków będących nie tylko pod ochroną, ale również z natury bardzo wrażliwych na ich podglądanie musimy zdawać sobie sprawę, że dane te mogą być użyte w (krańcowo) różny sposób: (1) szlachetny, (2) bandycki oraz (3) nieodpowiedzialnie głupi (czyli np. gniazda będą (1) omijane, (2) okradane z jaj, (3) nawiedzane przez nieodpowiedzialnych, niedouczonych “miłośników” przyrody).

Właściwie ten wywód powyżej nadaję się bardziej do wątku “Tematy ogólne”… być może tak samo jak spora część tej dyskusji ;).

A czy naniesienie gniazd bociana czarnego na mapie daje (komukolwiek) jakieś korzyści? (1) Tym, którzy chcą je omijać raczej nie, bo zakładam, że tak odpowiedzialne osoby i tak wiedzą, jak zachować się w lesie, również wtedy, gdy zauważą tam dziko żyjące zwierzęta. (2) Tym, którzy chcą kolekcjonować jaja też pewnie nie, bo zapewne mają własne sposoby na znalezienie potrzebnych im informacji szybciej, niż społeczność OSM. W moim mniemaniu najbardziej niebezpieczni byliby (3) ewentualni “miłośnicy” przyrody. A niestety (choć ogólnie jest to zaleta) nanosząc dane do projektu OSM nie mamy ŻADNEJ kontroli nad tym kto ani kiedy ani w jaki sposób ani komu zechce je zaprezentować.

Różnica pomiędzy fotoradarami a bocianami czarnymi jest taka iż dane o fotoradarach są dobrze dostępne, pytanie jest o to czy mają się znaleźć TEŻ na OSM.

Dane o bocianach czarnych są praktycznie niedostępne, byłoby to nie tylko powielenie ale i stworzenie tych informacji.

Na pewno “miłośnicy” użyją map osm. Przeceniacie projekt. Jeśli ktoś chce coś znaleźć to niezależnie czy dane będą w osm czy w dokumentach urzędowych i tak znajdzie.

Ale przeceniacie ciągle wagę przypadkowego naruszenia strefy, czy to lotnią, czy pieszo w poszukiwaniu grzybów :slight_smile:
Jak ktoś wlezie “lasem”, to wlezie, poszuka grzybów i pójdzie dalej. Jedno wejście w strefę (a nawet dwa i trzy i więcej) bez złej intencji krzywdy nie zrobi.

Te strefy to w ogóle kontrowersyjny temat. Np taki bielik potrafi wylądować na zrębie przy pracujących ludziach i maszynach i zbierać gałęzie na gniazdo. Które następnie buduje tuż w pobliżu owego zrębu w czasie gdy toczą się na nim prace.
I rodzi sie pytanie: czy mu człowiek przeszkadza? Chyba nie, dopóki zajmuje się swoimi sprawami. No ale jak zacznie mu wybierać jaja, albo płoszyć go “bo chce zobaczyć orła cień” to już coś innego.

No jak to co? Wyznacza się mu strefę. I nie ma znaczenia czy jest już tam inna forma ochrony (park krajobrazowy, obszar Natura 2000 czy inny)

Rozmawiałem przed chwilą z pracownikiem RDOŚ. Na całe województwo są tylko dwa przypadki stref na lesie prywatnym. I akurat nie w takim rozczłonkowanym układzie (wiem doskonale że tak może być, widziałem zalesione dziakłi mające po 3 m szerokości i kilkaset długości. Każda innego właściciela). No owszem nie da się utrzymać wszystkiego w tajności. Ale to nie oznacza, że trzeba zaraz te dane upubliczniać. Strefy ochronne przyznawane są gatunkom o statusie “rzadki” i “ginący”. Chyba zasługują na ochronę? I moim zdaniem, warto zapłacić za to tę cenę. Nikomu się krzywda nie stanie, jeśli nie zobaczy kani czarnej na gnieździe. A jej może się stać, jeśli będziemy o lokalizacji (nawet przybliżonej) trąbić na prawo i lewo.

RDOŚ wydając decyzje dotyczące różnych inwestycji posługuje się przybliżeniem rzędu “w obrębie kilometra od planowanej inwestycji znajduje się strefa ochronna”. I tyle. Bez żadnych dodatkowych szczegółów.

Pojawiła się propozycja dodania tagu nest_mount=lamp. Jednak nie wydaje mi się to jakoś specjalnie udane. Myślę, że jednak powinno być nest_mount=pole (bo latarnia jest słupem) + dodany tag highway=street_lamp jako określający funkcję słupa-latarni. Co o tym myślicie?

Tag highway=street_lamp powinien być dodany w każdym rozwiązaniu. Pozostaje pytanie, czy, ze względu na bociany (w pewnym sensie z ich punktu widzenia), warto rozróżniać, czy jest to słup z latarnią (ale być może bez kabli, o ile idą w ziemii), czy słup bez latarni (więc na pewno z kablami, chyba, że już jest nieczynny). Moim zdaniem bociany nie potrzebują takiego rozróżnienia :wink: (czyli popieram rozwiązanie nest_mount=pole + highway=street_lamp).
W razie, gdyby jednak pierwsze rozwiązanie uzyskało duże poparcie, to chyba powinno być raczej nest_mount=street_lamp.

Dzień dobry! Great competition and website!

a couple of comments

  • Why do we need redundant tag “nest_mount” if there is object tags?
  • Perhaps the tag “platform” can be defined more precisely… For example “nest_platform”?

For preciseness? The competition is focused on nests - other tags (like power=pole etc are optional)

I think that’s good idea. We need discuss on this, but we can change tagging schema (and all “stork” data) only after the competition.

Jak by w pluginie do JOSM udało się podnieć tag nest_status:2015 do roku bieżącego byłbym wdzięczny :slight_smile:

Zrobione… (wywal z cache’u stary szablo, żeby JOSM zaciągnął nową wersję).