Bocianie gniazda - tagowanie

Nie wiem na ile biały zamienia się gniazdami z czarnym. Jeśli rzadko, to może nie warto gubić takiej informacji.

EDIT. Ktoś może chcieć nawigować do gniazda z czarnym bocianem.

Bociany pewnego producenta klejów do glazury nie są zbyt ruchliwe :slight_smile:

…ale i zawsze białe.

Gniazda bocianów czarnych w ogóle nie powinny znajdować się na ogólnodostępnej mapie. W trakcie sezonu nie wolno zbliżać się do takiego gniazda na mniej, niż kilkaset metrów.

No nie wiem… to mi pachnie wątkiem o fotoradarach :wink:

Chyba rzadko bo białe trzymają się siedzib ludzkich a czarne wręcz przeciwnie.
A czy mapować (czarne) ?
Zgodnie z Ustawą o ochronie przyrody: “w strefach ochronnych bez zezwolenia regionalnego dyrektora ochrony środowiska zabrania się (m.in): przebywania osób, z wyjątkiem właściciela nieruchomości objętej strefą ochrony oraz osób sprawujących zarząd i nadzór nad obszarami objętymi strefą ochrony, oraz osób wykonujących prace na podstawie umowy zawartej z właścicielem lub zarządcą”.

Wg mnie większy sens miałoby zaznaczenie na mapie granicy strefy ochronnej a nie samego gniazda. Zeby właśnie przypadkiem nie wleźć gdzie nie trzeba (zakładając że bocian czarny osiedlił się poza terenem PN albo rezerwatu).

+1
Zaznaczenie dokładnej pozycji gniazda (o ile byłoby technicznie możliwe - patrz post wyżej - zakaz wstępu do strefy ochronnej) stanowiłoby potencjalne zagrożenie dla bocianów czarnych (które zaniepokojone potrafią na stałe porzucić gniazdo z młodymi). Mapowanie mocno niedokładne (tak jak proponowane w innym wątku mapowanie schronów) w tym wypadku byłoby zupełnie bez sensu. Oznaczenie strefy ochronnej (a właściwie dwóch stref - większej dla okresu lęgowego i mniejszej poza nim) ma już większy sens - być może też należy robić to średnio dokładnie, tak aby na podstawie samej strefy jacyś niedouczeni “miłośnicy przyrody” nie mogli zbyt łatwo odnaleźć gniazda w samym jej centrum.

Z drugiej strony - dokładne tagowanie takich miejsc mogłoby być przyczynkiem do np. routingu turystycznego, który omija miejsca chronione :).

+1 Chyba dobrze wiedzieć jaki teren omijać? Dlaczego zakładamy, że ktoś przyjdzie je niszczyć.

Do tego spokojnie wystarczy granica strefy ochronnej. A poprzez “niedokładne jej oznaczenie” miałem na myśli, aby nie była kołem z gniazdem dokładnie w środku. Zawsze można ją trochę rozmyć w jakąś stronę, gdzie i tak nie ma ścieżek ani dróg. Choć i tak mam wrażenie, że żadne gniazdo bociana czarnego (ani nawet granica strefy ochronnej) nie zostanie naniesione, bo nikt z nas nie posiada takich danych ;).

Dlaczego niszczyć? Wystarczy, że przyjdzie jeden ciekawski z dziećmi, żeby tylko zobaczyć boćka i efekt może być równoważny ze zniszczeniem gniazda.

I wtedy łamie przepisy. Przecież ludzie na forach na pewno wymieniają się takimi danymi i myślę, że OSM tutaj nic nie zmieni, a my możemy poprawić naszą mapę o “mini rezerwaty”

Czyli wygląda na to, że jesteśmy zgodni: “mini rezerwaty” - TAK. Dokładna lokalizacja gniazd - NIE (dla bociana czarnego - białemu obecność ludzi w pobliżu nie przeszkadza).
I jako bonus stronka z ciekawostkami o boćkach:
http://www.bocian.org.pl/bocian-czarny/zagrozenia
(link wprawdzie do podstrony o zagrożeniach dla bociana czarnego, ale można sobie wyszukać i inne informacje, w tym mapki poglądowe):
http://www.bocian.org.pl/bocian-bialy/liczebnosc

ale wtedy trzeba by tagować okres obowiązywania takiego rezerwatu - w grudniu bocianów nie ma.

Tak się zastanawiam czy nie warto zrobić rozróżnienia jeśli chodzi o umiejscowienie gniazda na kominie:
nest_mount=chimney - tag oznaczający umiejscowienie gniazda na koninie niskim (domowym)
nest_mount=industrial_chimney - tag oznaczający umiejscowienie gniazda na koninie przemysłowym (takim wysokim)

Druga propozycja - tag określający stan gniazda:
nest_status:2014=empty - jeśli gniazdo jest niezasiedlone w danym roku. Mówię tutaj o sytuacji, gdy gniazdo sprowadza się do samej platformy.
nest_status:2014=damaged - jeśli gniazdo jest zniszczone w danym roku. Tutaj myślę, że gniazdo można uznać za zniszczone, jeśli uszkodzona jest platforma pod gniazdem.

Co o tym sądzicie?

Ja bym zostawił tak jak jest bo to czy gniazdo jest na kominie przemysłowym powinno wynikać z tagu man_made=chimney (jesli komin będzie tym samym punktem co gniazdo)

Z tym to bym był ostrożny bo

  • obserwując gniazdo tylko przez chwilę nie wiemy czy jest puste czy tylko chwilowo opuszczone (a młode siedzą niewidoczne i czekają na obiad)
  • jeśli obserwacja będzie pod koniec konkursu to duża szansa, że młode już wyleciały i tak samo wyjdzie nieprawda

Więc ja bym sobie dał spokój z okreslaniem zasiedlenia bo konkurs jest rozciagniety na znacznie dłuższy czas niż oficjalny spis (1-15 lipca) i potem ornitolodzy (których zachęcałeś do współpracy :slight_smile: ) mogą mieć słuszne uwagi, że robimy coś byle jak.

Zdaję sobie z tego sprawę (pisałem o tym przecież na liście). Jednak mnie głównie chodzi o sytuację, gdy gniazdo jest ewidentnie puste, czyli np. gniazdo sprowadza się albo do pustej platformy, albo jedynie kilku patyków tamże. Szkoda tracić taką informację, skoro już wprowadzamy gniazdo do OSM. No i ten tag nie będzie punktowany w konkursie, więc odpada ryzyko, że ktoś będzie chciał nabić sobie punktów tym tagiem.

Tu leśnik. Absolutnie NIE mapujcie stref ochronnych gniazd ptasich! Takich danych nie przechowuje nawet nasza (Lasów Państwowych) Leśna Mapa Numeryczna! Są to tzw. “dane wrażliwe”.
Dlaczego?
Wiem, normalnym ludziom wydaje się to nie do pomyślenia, ale są ludzie kolekcjonujący jaja rzadkich gatunków ptaków. A co za tym idzie - są ludzie, którzy takie jaja pozyskują. I sprzedają. Chcecie im pomóc?
Kolejna sprawa to wymienione tu już wycieczki “ciekawskich” którzy po wypatrzeniu gniazda na drzewie potrafią walić w pień, by wreszcie zobaczyć np bielika.
Routing szlaków turystycznych omijających strefy? A kto wyznaczy jakikolwiek szlak bez porozumienia z zarządcą terenu? A zarządca wie, gdzie ma strefę i nie pozwoli na takie wytyczenie szlaku, by ten kolidował z przytoczonymi tu już przepisami.
Więc powtarzam - nie kartujcie stref ochronnych gniazd. Żadne “minirezerwaty” na mapie nie są potrzebne. Zaszkodzicie przyrodzie.

Spokojnie - ten pomysł nie ma poparcia właśnie z powodów, o których piszesz :slight_smile:

Mnie przeraża sam pomysł, nie do pomyślenia nawet na “do użytku wewnętrznego” mapie numerycznej nadleśnictwa. o_O

To napisz w takim razie co sie robi jesli taki chroniony czarny bocian założy sobie gniazdo na terenie, który nie podlega ochronie z innego tytułu.
Czy tą strefę ochronną się w jakiś sposób w terenie oznacza, grodzi ? Bo w końcu chyba chodzi o to żeby przypadkiem nieświadomie ktoś tam nie polazł chodząc po zwykłym (wg mapy) lesie.
A co jeśli takie gniazdo się by się zdarzyło np na jakimś kawałku prywatnego lasu ,w którym do strefy 500m może wchodzić kilkadziesiąt wąskich pasków (kązdy innego właściciela - przykład bynajmniej nie teoretyczny bo osobiście taki znam). To wtedy już chyba się nie da zrobić tak żeby wszystko było tajne/poufne ? Ja rozumiem intencje utrzymania sprawy w tajemnicy ale każdy kij ma dwa końce. Nawet tereny wojskowe są na mapie oznaczone żeby je omijać.

Inny przykład (również praktyczny) - nawet jeśli ta strefa będzie na ziemi wygrodzona, to nie mając świadomości że coś tam jest, może się zdarzyć, że ktoś sobie np będzie latał nisko nad lasem (paralotnia z napędem - wszystko zgodnie z przepisami) i przestraszy bociana. Czy wtedy argument całkowitej tajności też ma wg Ciebie sens ?