Zeppelin z logo OSM (i inne obiekty fotografujące)

Wydaje mi sie, ze slusznie, fajny projekt :slight_smile:

Rzeczywiscie te stabilizatory sa teraz na topie, ale kilka uwag:

  • ten efekt jello wystepuje tylko przy sensorach CMOS, a przy CCD gdzie cala klatka jest uchwycona w jednym momencie nie ma az takiego problemu. Dlatego fajne sa Powershoty Canona do tych celow, tylko przy zdjeciach musi byc w miare krotki czas naswietlania.

  • te plytki kontrolujace taki stabilizator (gimbal), czy to za pomoca bldc, czy serw, reaguja dopiero po wystapieniu ruchu, kiedy dostana sygnal od zyroskopu. Wiec wtedy juz jest jakby po herbacie, bo drgniecie juz wystapilo, ale byc moze zostalo czesciowo zamortyzowane – do robienia nieruszonych zdjec pomagaja wiec tylko o tyle, o ile pomaga material tlumiacy drgania.

  • no i tak jak pisalem wyzej katy okreslone za pomoca sensorow na niewiele sie zdadza. Niedokladnosc rzedu 0.1 stopnia przy odleglosci aparatu od celu rzedu 1000m to juz sa 2m przesuniecia. A nawet o taka dokladnosc ciezko za pomoca sensorow ktore dzis mozna kupic.

Tam powoli za miedza wracaja do koncepcji z balonem. Anyway. Trzeba w rozne kierunki probowac…

Edit: Dlaczego wlasciwie zawisla w prózni koncepcja malego zeppelina? Taki balon móglby z odpowiednim napedem latac przez kilka godzin a nie przez 10 - 15 min jak drony. W zwiazku z tym mozna by bez problemu zrobic miejscowosc majaca 10-15 tys mieszkanców w przeciagu jednego popoludnia i to w super high resolution jak sie domyslam bo mozna by pare kilo elektroniki pod brzuchem podwiesic.

Z tego co pamietam rozmawialismy o klopotach technicznych zwiazanych z transportem i drogich zbiornikach z helem.
Czy ktos z Was móglby zerknac w sieci ile taki zbiornik kosztuje. Zupelnie pojecia nie mam.
Tak jak pisalem wczesniej, efekt reklamowy dla stowarzyszenia bylby naprawde mocny. Sam balon móglbym kupic.
Z tego co patrzylem to koszty zakupu samego balona+ rury do napelniania gazem w Nemczech sa rzedu 800€ i chetnie bym je sobie odpisal do podatku :).

Hel jest generalnie drogi. Azot by nie wystarczył, wyporność tych balonów jest liczona na hel? Butla jednorazowa z helem do napełnienia ok 100 zwykłych balonów (takich dla dzieci) kosztuje ok 200 PLN + jeszcze trzeba kupić reduktor za ok 120-200 PLN i wąż ciśnieniowy - wąż ciśnieniowy jestem w stanie załatwić za free. Na dłuższą metę bardziej opłaca się wynająć butlę do użytku wielorazowego - płaci się za taką butlę kaucję i potem jeździ się do punktu napełniania, tylko niestety taka butla jest a) spora - ma masę w ok 50 kg sama b) kaucja to ok 500 PLN i c) trzeba kupić swój reduktor - za to duża butla ma pojemość gdzieś z 20 takich “zwykłych”, bo oprócz tego, że jest większa nabija się ją do większego ciśnienia - ok 200 atm.

Koncepcja pewnie bedzie wisiala dopoki ktos nie zacznie jej realizowac :wink:

grassrootsmapping.org mapuje sporo za pomoca balonow, oprocz latawcow. Maja opracowane narzedzia, software, i jest do kupienia od nich zestaw, nie pamietam czy w nim jest reduktor. Tak jak mowil Polimerek, coraz czesciej sa na liscie dyskusje na temat zastapienia helu innym gazem, dlatego, ze hel drozeje (a i tak nie byl tani, zwlaszcza w Europie) bo o ile pamietam za parenascie lat maja sie skonczyc naturalne zasoby. Wodor jest nieco tanszy i 2x lzesjszy, niektorzy uzywaja go do mapowania (zachowujac srodki ostroznosci). Amoniak jest jeszcze tanszy ale ma mniejsza wypornosc (potrzebny wiekszy balon) i jest mocno trujacy.

Zeppelin i wymagalby zupelnego braku wiatru. Jesli chodzi o mnie to na razie mam niezrealizowane pomysly ktore wydaja sie latwiejsze lub ciekawsze, np. jednorazowego balonu ktory kontrolowalby jedyie wysokosc lotu i unosil sie na wysokosci 15-20km az do momentu jakiejs awarii, potencjalnie przez kilka tygodni.

Z amoniakiem to nie rozumiem - można by np. metan użyć. Amoniak ma mc. 17 , metan 16. Mimo wszystko metan jest mniej groźny i też tani…

Rzeczywiscie metan bylby lepszy.

Przy okazji na grassrootsmapping.org padlo kilka ciekawych linkow, m.in. jeden o ustawie w USA ktora ma zapobiec brakowi helu, drugi o protestach naukowcow i lekarzy przeciwko wykorzystywaniu helu do celow nienaukowych.

No dobrze,
rozumiem ze metan rozwiazal by problem kosztów za cene wiekszego sterowca.
Czy bylby ktos kto podjal by sie realizacji projektu jesli rozwiazal bym kwestie kosztów?

Widziałem wczoraj dronę o rozpiętości skrzydeł coś 1,60 m.
Grupa zapaleńców z Norymbergi czyli 20 min rowerem ode mnie buduje takie ustrojstwa.
Koszt za sztukę wynosci 1000 Euro. Podrzucę Wam na dniach parę fotek i więcej detali.
Gdybym spotkał ich trochę wcześniej, pojechali by ze mną do Polski na wakacje i zrobili zdjęcia lotnicze miejscowości gdzie jadę na urlop.
Nic straconego, zapraszam ich do Polski na jesień.

Najważniejsze chyba: Ekipa oferuje za frajer kurs pilotażu drony. Tak twierdzili a byli przed piwami :wink:
Było nie było: Koszt jest taki, że chyba można myśleć o kupieniu drony przez stowarzyszenie.

Pytanie czy użyteczność takich zdjęć byłaby dużo lepsza od Geoportalu (można polec na kalibracji).

Jesdyna zaleta wg mnie to aktualność zdjęć. Można sfotofrafować nowy budynek, którego nigdzie jeszcze nie ma.

Geoportal nie ma tej samej rozdzielczości w całym kraju.
Popatrzcie na Zduńską Wolę (super rozdzielczość) a np. na Górzno koło Brodnicy https://www.openstreetmap.org/#map=15/53.1980/19.6433

Kiedy zdjęcia są robione z wysokości 250-300 metrów uzyskać można bardzo wysoką rozdzielczość a w przypadku zdjęć ukośnych podkład do robienia modeli 3D.

Problem w tym, że osm pl nie ma nawet tyle.

Otóż to. Wypróbujmy to żeby zrozumieć, co ta technika mogła by oznaczać.
Wyobraźmy sobie,że takiedrony mają powiatowe jednostki straży pożarnej.
W przyadku np. podtopienia jakiegoś terenu, kontrolistanu wałówprzeciwpowodziowych mogli by używać drony.
Rozmawiałem z tą ekipą by napisać kawałek softu który kierował by lotem drony wzdłuż np. drogi czy jakiegoś innego elementu OSM.

My (Stowarzyszenie Wikimedia Polska) mamy Wikikoptera:

https://pl.wikimedia.org/wiki/WikiKopter

z którym wojujemy już prawie od dwóch lat bez efektu. Możemy tanio sprzedać, bo u nas już nikt nie wie jak doprowadzić to do stanu, w którym będzie faktycznie użyteczny. On ma na płycie sterującej moduł z GPS i może latać po wyznaczonej trasie (jest do tego program na PC-ta), tylko problemem jest jego wystartowanie i wylądowanie, które trzeba robić ręcznie.

Otóż to, tutaj jest Hund begraben jak mówi mój sąsiad.
Pierwsza rzecz jaką mi powiedzieli ludzie z Norymbergi to było: Nie sztuka kupić, sztuka umieć obsłużyć.
Są gotowi przyjechać i zrobić dla nas kurs pilotażu takiej drony.
Dobre jest to, że drona ma dużo większy zasięg niż quadrocopter.

może warto też rozważyć, czy np. nie opłaci się bardziej zrobić jakiejś kampanii zbierającej pieniądze (np. bardziej rozpromowane 1%, jakiś sponsoring) i np. nie zamawiać w jakiejś firmie aktualnych zdjęć satelitarnych do wykorzystania przez OSM Polska. Rynek tego typu usług się stale poszerza (sporo firm już to ma, nawet można zamówić 60s wideo) - bo stosunek cena/obszar może być znacznie lepszy niż w przypadku drona (koszt dojazdu na dany teren, serwisowanie drona, itp, noclegów).

Pytanie tylko jak to wygląda prawnie, co z takimi „zakupionymi” zdjęciami można zrobić z punktu widzenia prawa autorskiego.

Prawo autorskie to kwestia tylko zgody autora - chodzi tylko o to, że domyślnie prawie nic nie wolno, ale jeśli autor się zgodzi, to można prawie wszystko (np.wątpliwości ma VaGla jeśli idzie o zrzeczenie się praw na rzecz domeny publicznej, ale to szczególny przypadek). Jeśli w umowie będzie odpowiedni zapis, to nie mamy się czego obawiać, ale faktycznie jeśli umowa idzie z szablonu, to trzeba to najpierw sprawdzić.

No dobra, wychodzi na to, że pieniądze na pierwszą dronę są.
Zainteresowanych budową dron poinformuję we wrześniu kiedy i gdzie może odbyć się workshop pokazujący jak je można budować.

Wklejam informacje od MapBoxa o ich pracy z dronami i o mozliwosci dostania darmowego konta do pracy z ich aplikacja do przetwarzania zdjec przy podaniu hasla DRONES4GOOD. Jeszcze sam jej nie testowalem. W oryginalnej wiadomosci byly jeszcze obrazki, ktorych nie mam jak wkleic.

Przy okazji http://www.navspark.com.tw/ w swoim sklepie ma do rozdania 50 aktywnych anten GPS (dobre do GPSow RTK, ktore tez u nich mozna tanio kupic, kupilem dwa) w dziale Freebies. [EDIT: juz poszly ale zapowiadaja nastepne gadgety od 15 sierpnia]


We’re building the toolchain that turns raw imagery from drones into fast, beautiful maps. If you want to use our platform to make maps with drone imagery, use this coupon code good for a free three month Mapbox Standard account (a $150 value) to sign up or upgrade your account this week: DRONES4GOOD.
How to Make Maps from Drone Imagery

Our end-to-end walkthrough on processing drone imagery into interactive maps will have you sharing maps online in no time.
Don’t Fly Here

Going flying? Check out our map highlighting areas where drones and UAVs are prohibited. Major airports, parks, and military areas are featured on this “Don’t Fly Here” map.
The growing Mapbox fleet

Mapbox Drone Flying

The Mapbox drone fleet is growing, thanks to 3DRobotics and SenseFly. We’re having a blast pushing the limits and exploring the world with these drones, from San Francisco to Greenland. Keep an eye out for more blog posts and tutorials.
Drone Imagery for OpenStreetMap

We captured 100 acres of aerial imagery at 4cm resolution over a vineyard in Virginia with our friends at SenseFly. It took less than an hour of flight to capture the imagery and we used TileMill to publish the imagery for tracing in OpenStreetMap.
Tracing Drone Imagery in Fukushima and Lima

Check out how our partners at Drone Adventures released new imagery layers from Fukushima, Japan and Lima, Peru for tracing on OpenStreetMap.
Flying the Matterhorn with Drones

SenseFly flew a mission on the Matterhorn and we made three visualizations with their data, each available as full source code to copy.
Mapping the Philippines after Typhoon Haiyan

When Typhoon Haiyan struck the Philippines in November, it tore apart thousands of homes and destroyed livelihoods. See SenseFly’s blog to learn more about how they collected imagery to help responders.