Ladies and Gentlemans jak to królowa brytyjska zaczyna:
Są szanse na współpracę z pewnymi strukturami administracji państwowej.
Sprawa jest do omówienia na Walnym, dlatego serdecznie zapraszam tych z Was, którzy nie są członkami stowarzyszenia na odwiedzenie nas w Sosnowcu.
skoro trzeba być na spotkaniu by się dowiedzieć to pewnie z wywiadem by mapować drogi w kierunkach planowanego uderzenia na Moskwę
Najlepiej jak by dawali glejt w stylu “Władze Rzeczypospolitej zobowiązują wszystkie organa Państwa w udzieleniu wszelkiej możliwej pomocy (tu wstawić imię i nazwisko) w jego tajnej misji”
Tu nie chodzi o jakieś tajemnice, tylko o to, że urzędy muszą posiadać partnera zinstytucjonalizowanego. W przypadku polskiej społeczności reprezentować ją może nasze stowarzyszenie, jako podmiot formalny. I dlatego zapewne Marek sugeruje, żeby przyjechać na spotkanie do Sosnowca.
Dokładnie tak jest. Po prostu powstaje pytanie na jakich zasadach taka wspópraca mogła by funkcjonować i co by to dla nas oznaczało. Jesteśmy demokratycznym projektem, trudno żebym ja, Zbigniew czy Yarl podjął decyzję za społeczność. Według mnie oznaczało by to ogromne szanse rozwoju naszego projektu ale również pewne zobowiązania. Korzyści czerpał by z tego również nasz kraj.
@marek Polskie również. Na niejednym pokazie naszej armii widziałem systemy sterowania dronami wykonanymi przez WB. Używają fajny styl w wojskowych kolorach. To też żadna tajemnica. Żeby jakaś mapka na Garmina tak wyglądała Do tego wojsko lądowe bardzo dobrze wie by z map elektronicznych korzystać z ostrożnością co pokazał przykład Donbasu gdzie zasadzki urządzano w miejscach gdzie teoretycznie była bardzo przejezdna droga. Amerykanie to zaczęli nawet szkolić swoich żołnierzy na nowo z uwaga: korzystania z map wydrukowanych i użycia kompasu, gdyż sygnał GPS może stać się niedostępny, zakłócony czy w innej formie przekłamany.
A tak w ogóle to żartowałem przecież, tylko nie mogłem się powstrzymać