Zacząłem pisać o potrzebie dzielenia się wiedzą np z obsługi JOSMA w innym wątku, ale ponieważ się rozpisałem na ważny temat zakładam nowy wątek, bo najwyższa pora abyśmy poprowadzili warsztaty i ćwiczenia z OSM na odległość.
Nie chce mi się przeredagowywać tego co wklejam więc mogę się powtarzać ale muszę na wstępie podać ideę.
Jak to mówią ab owo czyli od jajka (nie sprawdzam pisowni łacińskiej)
Wszyscy wiemy na czym stoimy ale każdy ma jakiś plan zmapowania i nie chce od niego odchodzić aby uzupełniać braki w pomocy.
Kolega Władek nie da rady sam przetłumaczyć wiki, zaś sama wiki to taka pajęczyna, że choć pomaga średniakom i zaawansowanym userom to nowych zabija rozmiarem wiedzy i dziurami.
Są wprawdzie FAQ i tutoriale jak zacząć, ale i one są niepełne i giną przytłoczone wiki.
Osoby siedzące na OSM od roku lub kilku lat zapominają co jest barierą wejścia, a nawet jeśli pamiętają coś z tego, to nie chce im się łatać dziur na zasadzie, że jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz, albo “skoro ja się nauczyłem to inni też mogą”, czyli zasada rzucania na głęboką wodę.
To nie tak powinno być.
Wielu tu to GISowcy i informatycy i nie mają pojęcia, że nowy user nie jest w stanie pojąć przez kilka godzin co to jest edycja i jak się mapa zmienia, co prezentuje i co może zawierać.
Już same słownictwo typu rendering itp informuje, że aby coś zmapować trzeba godzinami lub dniami się uczyć.
User wytrzymuje góra pół godziny na wertowaniu wiki i uznaje, że na dalszą naukę ma czas więc zaczyna edytować aby zobaczyć z czym to się je i “czy coś widać” (zmiany).
Jak już zajarzy co to jest key czy value, to zastanawia się jaka jest kolejność dodawania kilku tagów do jednego obiektu itd.
Jak już coś zepsuje typu skasuje czy przetnie lub sklei, to nie wie jak cofnąć i się stresuje.
To co my proponujemy przypomina kurs języka obcego gdzie rzucamy kursantowi słownik mówiąc ucz się sam z tych materiałów, a tymczasem połowa słów w w słowniku jest nieprzetłumaczona, nie ma żadnej metodyki nauki tzn. słów od jakich należy zacząć itd.
Proponuję wrócić do metod wypracowanych przez setki lat tworzenia edukacji.
Najpierw pierwszak przychodzi do szkoły i pokazuje mu się zalety nauki, a nie zadaje zadania domowe.
Zatem musimy nowego usera życzliwie PRZYWITAĆ!!!
Musimy mu wytłumaczyć, że zależy nam na takich jak on, bo tylko on może sprawdzić czy mapa w jego okolicy nie zawiera błędów.
Człowiek musi się poczuć ważny i potrzebny jeśli ma poświęcać swój czas.
Nie możemy zachęcać do mapowania lecz do dzielenia się jego wiedzą (mapowanie to drugi krok).
Ludzie mają wiedzę i od wielu lat starają się nią podzielić tworząc np strony internetowe, gdzie prezentują zdjęcia, opisy wycieczek, dodają swoje tracki rowerowe.
Jedni się tylko chwalą ile km przebyli a inni robią to tak aby inni skorzystali z ich rad.
Przykładowo tysiące rowerzystów nie dodaje tracków do OSM a na inne portale.
Zatem trzeba zacząć tłumaczenie od tego że OSM to nie mapa na kompa stacjonarnego (tak większość używa), lecz mapa do użytku w terenie.
Należy podkreślać że korzystanie z OSM i jej poprawianie spowoduje, że niebawem ta mapa będzie dla każdego nieodzowna.
Należy wytłumaczyć, że każdy może wymalować dowolny element na mapie albo może dodać w formie punktu dowolne POI i wystarczy zapamiętać do tego kilkanaście tagów lub jeszcze prościej za pomocą notatek gdzie nawet nie trzeba się rejestrować.
Następnie należy wyjaśnić, że tagów jest 1000 więc nowi powinni zaczynać od umieszczania obiektów najłatwiejszych i najczęściej dodawanych, albowiem pomoc jeszcze nie jest w całości przetłumaczona.
Następnie należy wyjaśnić, że najszybciej można opanować podstawy jeśli się wykona kilkanaście ćwiczeń na warsztatach gdzie każda czynność będzie pokazana krok po kroku.
Ćwiczenie pierwsze może dotyczyć obiektów punktowych tzn. jak dodać drzewo lub sklep spożywczy na osiedlu.
Po opanowaniu 15-30 tagów i wskazaniu tabel Features należy poprowadzić ćwiczenia z instalacji JOSMa oraz powtórzyć te same ćwiczenia jakie były robione w ID.
W kolejnych wytłumaczyć zasady kalibracji i konieczność umieszczania węzłów na przecięciach dróg, bo to najczęstsze błędy na wejściu.
Chodzi o opracowanie mini-startera aby ludzie się nie zniechęcali tym, że przez pierwsze godziny plączą się w wiki choć nie wiedzą czego tam mają szukać.
Zwykle jak się zmęczą to machają ręką i zaczynają mapowanie na żywym organizmie, a starym userom ręce opadają jak widzą ich edycje.
Zatem należy podejść psychologicznie i dać ścieżkę na wejście taką jakiej ludzie oczekują. Najprostszą i najkrótszą.
Nawet wzorem Google Makera należałoby być może, wskazywać, że najpierw notatkami (google zatwierdza edycje czyli też ma prawie notatki) można uzupełnić braki dodając oczywiście informację, że notatka może wiele dni czekać na zatwierdzenie ale można to przyśpieszyć samemu dodając obiekt na mapie i tu link do warsztatów z mapowania.
Potrzebne są warsztaty na odległość i poligon dla żółtodziobów, ale to wyjaśniam w drugiej części.
Odsiejmy drugorzędną wiedzę i podajmy ją dopiero w kolejnych etapach.
Nie wystarczy zgromadzić dużą wiedzę (pomoc), należy wiedzę podawać w odpowiedniej kolejności dopasowanej do poziomu wiedzy ogólnej osoby nie mającej nic wspólnego z informatyką, dla której tagi wydają się jakimś językiem maszynowym ale i tak mija sporo czasu zanim zrozumieją, że mapy się nie rysuje jak w programie graficznym tylko opisuje jakimś magicznym językiem.
Ludzie nie lubią się uczyć, lubią działać i eksperymentować, że pierwsze efekty mizerne to brak zachęty do nauki.
Warsztaty to najprostsza droga do pokazania, że to co się robi od razu jest widoczne na mapie a to rodzi zadowolenie i można podłapać bakcyla.
Nie róbmy z ludzi grafików i GISowców, pozwólmy im w prosty sposób dzielić się ich wiedzą.
Działanie odwrotne powoduje frustracje, poczucie że to za trudne i nie przynoszące zadowolenia.
Pokazujmy, że OSM jest proste jak cep, a nie jakie ma możliwości.
Na to przyjdzie czas gdy ludzie będą zadowoleni z tego, że coś się im udało zrobić.
Monitorujmy mały poligon i chwalmy za postępy oraz pokazujmy co zrobiono źle.
Błędy na poligonie nie stresują, bo nic nie psują. To szkółka i każdy rady przyjmie.
Cz.2 przeniesona z innego wątku tak, że część informacji może się powtarzać.
Zatem uważam za konieczne stworzenie wątku kursu JOSMa gdzie będziemy się dzielić rozmaitymi trickami.
Drugi wątek potrzebny to Warsztaty z pierwszych i późniejszych kroków w JOSM, czy na osm,
Widzę to tak, że każdy z nas wykorzysta możliwość edycji swojego posta pod wpływem sugestii kolegów aby maksymalnie uprościć podawaną wiedzę.
Jeśli post będzie już dopracowany , będzie tutorialem bez wad to może być skopiowany na wiki.
Przykładowo zakładam post o tytule Nie mam ochoty czytać całej wiki a chcę sprawdzić czy coś mogę dodać i ujrzeć na mapie .
Zatem czytam post jak dodać drzewo lub sklep spożywczy, Tam opcje odsyłające do tagów albo do notatek. Do tego linki jak zainstalować JOSMa lub jak skalibrować ID.
Jest ogromna bariera na wejściu i tracimy dziesiątki tysięcy userów, którzy mogliby dodawać POI, tymczasem oni nie rozumieją jak mogliby na osm wejść a nawet samego faktu, że mogliby mapę poprawiać.
Ogromna większość tych co zajarzyła że mapę robi wolontariat zraziła się po pierwszych krokach gdy zrozumiała ze musiałaby się najpierw długo uczyć i to samodzielnie bo tego , tego i tego… brak.
Warsztaty to ja rozumiem kilka czy kilkanaście ćwiczeń które należy wykonać w odpowiedniej kolejności.
Do tego wyznaczmy jakąś wieś jako poligon gdzie będzie brak połowy obiektów typy budynki, drogi polne, stawy, krzaki itd a nowi nie będą się stresować, że coś namotają.
Po opanowaniu 15-30 tagów zachęta do przejścia z iD na JOSMa wraz z prowadzeniem za rączkę (tutorial) jak zainstalować JOSMA i jak powtórzyć w nim ćwiczenia wykonane w iD.
Dyskusja o tych warsztatach na odległość nie w tym wątku.
Tu jednak chciałem sprawdzić czy koledzy są skłonni podzielić się wiedzą (o regułkach wyszukiwania) czy też jak w przypadku nowicjuszy panuje przekonanie ze każdy musi przejść sam katorgę kulawej wiki itp i boleśnie nauczyć się na własnych błędach aby zostać rasowym mapowiczem.
Ten odsiew uważam za morderczy dla osm.