Pozostajemy przy obecnej zasadzie - miasta na prawach powiatu to city, reszta town
Zmieniamy definicję na taką jak proponowałem
Szukamy innej definicji, z czego najbardziej przebija się ta Eurostatu.
Wydaje mi się, że definicja Eurostatu jest za ciężka do samodzielnego obliczenia, a moja pierwotna propozycja faktycznie nie wydaje się być znacznie lepsza od obecnej, dlatego nie widzę potrzeby wprowadzania zmian.
Jest jeszcze opcja ustawienia wymogu 50 tys. mieszkańców, ponieważ kryterium populacji jest używane w wielu krajach i akurat będzie to ważniejszy (i łatwiejszy do policzenia) z dwóch wymogów klasyfikacji jako city według Eurostatu, więc moim zdaniem pasuje idealnie.
Wtedy odejdziemy też od klasyfikacji urzędowej, dzięki czemu nie będziemy oznaczać takich miast, jak Świnoujście jako place=city.
Świetnie. Nie mogę się doczekac kiedy podpoznańskie kilkutysięczne wsie będę mógł oznaczyć jako miasteczka, a kilka miasteczek o populacji poniżej 1,9tys. zdegraduję wybiórczo do wsi, tak żeby nie zaburzały proporcji na mapie.
Na razie tylko od klasyfikacji urzędowej z miastami na prawach powiatu, co moim zdaniem jest o wiele bardziej sztuczne niż prawa miejskie vs ich brak. Zdaje się, że miasta zazwyczaj mają rynek.
Według mnie to jest mniej sztuczne, niż nadawanie praw powiatu takim miastom jak Świnoujście czy Świętochłowice.
Na razie jednak najlepiej będzie zostać przy klasyfikacji urzędowej, jeśli chodzi o osady, przysiółki, wioski i miasta (towns). A akurat miasto na prawach powiatu ≠ city, więc tu możemy zrobić własną definicję.