Musisz relację szlaku uzupełnić o brakujący element w postaci tego fragmentu drogi.
W ID zrobisz to edytując ten obszar a następnie po wyborze fragmentu drogi dodajesz go w relacji jego człon (bez roli):
Witamy na pokładzie
Bardzo dziękuję.
Przejść go w całości. Zanim zaczniesz wprowadzać zmiany.
O co chodzi?
Chodzi mi o to, że uciąglanie szlaku na siłę, z poziomu wygodnego fotela przed ekranem w domu, nie jest dobrą praktyką. Bardzo często szlak jest przerwany, bo rzeczywiście w terenie jest przerwany. Znane mi przykłady to: zlikwidowane przejście przez tory, zlikwidowana/zamknięta kładka, zasieki na oznakowanym tabliczkami terenie prywatnym, przeskakiwanie przez barierę energochłonną, zaorany las/pole, droga zabrana przez meandry rzeki, zamurowany/zalany tunel, wybudowana w poprzek obwodnica/rurociąg, droga jednokierunkowa pod prąd, wybudowany nowy dom itp. itd. Podsumowując, nie wyobrażam sobie edycji tego typu bez wizji lokalnej. A mamy boom budowlany/gospodarczy, zmian w terenie jest mnóstwo, często z miesiąca na miesiąc.
Wątpliwe wydaje mi się także uciąglanie szlaków definitywnie porzuconych, w przypadku gdy jest to możliwe i praktyczne, np. jakimś objazdem. Nie jest rolą edytora mapy wymyślanie objazdu, od tego jest zarządca szlaku. Aczkolwiek w przypadku szlaków popularnych i używanych, gdy zmiana jest drobna a zarządca latami ignoruje problem, sam to robię. Np. przerzucam szlak pieszy na chodnik, gdy taki został niedawno wybudowany.
Przepraszam najmocniej, ale uwaga kolegi jest w tym przypadku, delikatnie mówiąc, nietrafna. Po pierwsze nie mam zamiaru “uciąglać” szlaków na siłę, po drugie zupełnie nie mam w zwyczaju przesiadywać w fotelu. Pytanie moje dotyczyło szlaku przerwanego w OSM, a nie w terenie. Cały problem polegał właśnie na tym, że znam doskonale szlaki w okolicach mojego miasta, zarówno te znakowane i nieznakowane, i już bardzo dawno temu zwróciłem uwagę na to, że przebieg tych znakowanych szlaków w OSM jest zupełnie niezgodny z oficjalnym ich przebiegiem.
Zamiarem moim nie jest wymyślanie objazdów, a naniesienie w OSM prawidłowych (lub usunięcie definitywnie porzuconych) przebiegów szlaków turystycznych, które nota bene zostały niedawno przez nasz PTTK oficjalnie uaktualnione i dostosowane do sytuacji terenowej.
Problem jest o tyle duży, że za każdy rejon odpowiada jakiś oddział PTTK i jeśli on się “skończy”, szlaki szlag trafia. Przykładem może być choćby okolica Leszna. Niebieski z Rydzyny do Leszna w praktyce nie istnieje – na całym odcinku znaki trafiają się sporadycznie, w jednym miejscu trzeba skakać przez barierę oddzielającą pasy drogi, a kawałki całkowicie zarosły lasem.
Takie podejście jest cenne dla OSM. Jak wcześniej wspomniałem, są rejony (głownie nizinne) gdzie szlaki zaniknęły, ale są też takie, gdzie ich przebieg co chwilę się zmienia. Poprawianie tego to samo złoto dla użytkowników takich map/aplikacji jak mapy.cz, czy locusmap.
Zwracam honor. Takie dane z pierwszej ręki są bezcenne. Problem pojawia się wtedy, gdy ktoś wpadnie na genialny pomysł przerysowania przebiegu 10-letniego szlaku ze znalezionych przypadkiem propagandowych materiałów jakiegoś powiatu. Na ogół szlaki te są porzucone, często nadpisane przez kolejne ich wersje bez kasowania starych Są sieci tak złe, że wyglądają jak sabotaż i nadają się raczej do zgłoszenia do NIK niż wprowadzenia na mapę OSM. Kiedyś COTG miał nawet pomysł, aby ich pomysłodawcy wpłacali przy znakowaniu kaucję na późniejsze usunięcie… a tak liczba szlaków stale rośnie i są rejony gdzie dosłownie każdą ścieżką jakiś idzie.
Tak szczerze powiem, że nie widzę nic złego w odtwarzaniu starych szlaków na mapach. Oczywiście musiałoby się to odbywać w sposób uporządkowany, a każdy szlak powinien zawierać (w zależności) wyraźną informację, że jest wariantem już nieistniejącym, bądź oficjalnym, aktualnym wariantem szlaku. Stare, dobre, sprawdzone szlaki wytyczane były, nie bez powodu, w takim, czy innym miejscu. Ze “swojego podwórka” wiem (i nie trudno się domyślić, że problem może dotyczyć innych części Polski), że niestety bardzo dużo świetnych (bardzo ciekawych) odcinków szlaków zniknęło z powodu (nie boję się użyć tego słowa) idiotycznych przepisów. Gdyby udostępnić turystom nie znającym danej okolicy, stare warianty szlaków, dałoby się im możliwość skorzystania z bezmyślnie “porzuconych” walorów turystycznych regionu. Owszem, cześć starych, nieistniejących szlaków jest już fizycznie niedostępna, ale sporo jeszcze tak.
Z drugiej strony wydaje mi się, że zainteresowanie pracą na rzecz PTTK jest dość skromne, a nawet jeśli jest większe, to ludziom gotowym zaangażować się na rzecz turystyki, przebicie się przez skostniałe struktury graniczy z cudem. Toteż w problematyce szlaków turystycznych jest jak jest.
Z tym że OSM jest do mapowania tego co jest teraz - również w zakresie szlaków.
Jak ktoś chce mapować nieistniejące już - pewnie lepiej robić to w Umap. Czy OpenHistoricalMap.
Umap też jest fajne do “dobra trasa, niewyznakowana w terenie”.
Ale przed mapowaniem koniecznie to też trzeba sprawdzić. Nie raz zdarzało mi się iść szlakiem, który miał przechodzić przez środek zaoranego po horyzont pola, solidnie ogrodzony teren, czy nasyp drogi szybkiego ruchu. Fakt, że coś zostało kiedyś wyznakowane dziś o niczym nie świadczy.
Trochę świadczy. Z bólem serca przyjąłem wiadomość o likwidacji części szlaku, który prowadził przez piękne, dzikie, leśne tereny. Niestety zlikwidować trzeba było ponieważ tu ktoś kupił działkę, tam pojawiła się szkółka leśna itp. “Wyrwane”, krótkie odcinki szlaku spowodowały, że PTTK był zmuszony do zlikwidowania najlepszego odcinka szlaku. Szlak był wyznakowany “kiedyś”, bo okolica miała wspaniałe walory, natomiast dziś (gdy szlaku już nie ma) okolica nadal ma walory.
Tak na marginesie… Ja tam lubię niespodzianki w terenie. Mi też nie raz zdarzyło się iść przez zaorane po horyzont pole, czy przeskakiwać przez ogrodzenie… traktuję to jako pewnego rodzaju przygody.
Szczerze mówiąc nie słyszałem o Umap. Jeżeli istnieje takie narzędzie, które umożliwia wyszukanie dobrych tras niewyznakowanych w terenie, to rzeczywiście nie ma sensu zaśmiecania OSM.
Pytanie tylko, czy mapy.cz lub locusmap itp. wykorzystują zasoby Umap.
Umap pozwala oznaczyć własną trasę na mapie w formie nakładki, taką nakładkę można potem ręcznie sobie ściągnąć i wgrać do aplikacji, jeżeli na to pozwala (pliki gpx/kml).
Niestety zlikwidować trzeba było ponieważ tu ktoś kupił działkę, tam pojawiła się szkółka leśna itp
I to są również powody za usunięciem dawnego przebiegu szlaku z OSM.
Robiłem kiedyś takie tabele dla swojego województwa, można się inspirować A jakbyś potrzebował z czymś pomocy, to pytaj konkretnie. Pzdr
Tak, fajne to jest, ale jak na coś takiego trafisz w deszczu, o zmierzchu, czy jak się na pociąg spieszysz, to może być nieprzyjemne