Według tej logiki tak, ale mamy dodatkowy postulat, żeby nie było sytuacji, gdy dwa fragmenty trunk spotykają się na rondzie.
I do tego postulatu dostosowałem moją definicję.
To wtedy tylko ta “dłuższa połowa” będzie trunk.
Proponuję jednak nie wymyślać na siłę więcej hipotetycznych sytuacji i zastanowić się nad takimi sytuacjami dopiero wtedy, gdy zaistnieją.
Nie może być “każda droga polna”, ponieważ na drodze polnej nie ma zakazu wjazdu traktorów ani rowerów, a poza tym przeciętna droga ma co chwila jakieś zjazdy do posesji/na pola, co automatycznie wyklucza ją jako trunk na podstawie zaproponowanej przeze mnie definicji:
Wyjazdy z drogi typu trunk muszą być realizowane w taki sposób, aby pojazd opuszczający drogę trunk nie zaburzał ruchu (nie powodował spowolnienia) pojazdów kontynuujących jazdę tą drogą. Oznacza to, że wyjazdy powinny być realizowane poprzez:*
- dedykowane pasy do skrętu*
- skręty z dodatkowego “zbiorczego” pasa ruchu*
- rozwidlenia jezdni o łagodnym kącie*
Wyjaśnię jeszcze, jaka logika stoi za wymaganiem zakazu wjazdu pojazdów wolnobieżnych i rowerów dla dróg 1x2 i niewymagania tego dla dróg 2x2.
Na drodze 1x2 można utknąć za pojazdem wolnobieżnym gdy jadą pojazdy z naprzeciwka, i wtedy nici z komfortowej i płynnej jazdy.
Na drodze 2x2 można spokojnie taki pojazd wyprzedzić drugim pasem, więc płynność i komfort jazdy są zachowane.
PS
Sam pojedynczy węzeł nie sprawia, że droga staje się jakoś wybitnie lepsza, np. tu jest 2 km z węzłem
A tu i tu prawie 4 km bez żadnego węzła, za to z trójzakazem