Zaczęło się od budynku dworca autobusowego, który rossomat dwukrotnie wyrysował w miejscu placu.
O czym go za drugim razem poinformowałem. To spowodowało, że zaczął się znów nakręcać.
Znów - bo kiedyś tak już było przy parkach - możecie sprawdzić historię - nic mu się w OSM nie podobało, na wszystko “narzekał” stosując coraz bardziej agresywny język. Ja tego nie kontynuowałem, nie było potrzeby - przestał oznaczać grupkę kilku drzew jako park.
Usuwam nieistniejące budynki oraz nieistniejący dworzec autobusowy. Informowałem go, że w jego miejscowości nie ma czegoś takiego.
To jest kłamstwo. Dotychczas cały czas tworzył tam dworzec autobusowy i zawłaszczał pod niego cały plac.
Dopiero dziś zaczął przyznawać, że to jest jednak tylko przystanek.
Wewnętrzną drogę przez plac wyrysowuję (ja) wg zasad OSM - puszczam ją środkiem.
Rossomat obrysowuje nią trawnik.
Jak widać na zdjęciu - przy tym placu jest bank, parking przed bankiem (w ramach placu), więc jest to nawet logiczne - lepiej widać, jak się dojeżdza do banku.
Niestety, rossomat zaczął używać bardzo chamskiego i agresywnego języka - ja nie prowadzę w takiej sytuacji dalej komunikacji.
Od czasu do czasu usuwałem po prostu kolejne jego fikcyjne twory.