Potrzebuję wsparcia w rozstrzygnięciu pewnego sporu. Chodzi mianowicie o tagowanie początkowych odcinków cieków wodnych i ten konkretny przypadek, gdzie wdałem się w dyskusję z użytkownikiem unyny:
Unyny powołuje się natomiast na urzędową definicję i klasyfikację: “rzeka jest rzeką, a strumień strumieniem na całej swojej długości” i podaje argument, że tagowanie całego cieku jako waterway=river lepiej wygląda na mapie.
Na forum międzynarodowym trafiłem na ten wątek, który zdaje się potwierdzać moją interpretację:
Wygląda więc na to, że w globalnej społeczności OSM panuje konsensus, co do tego, że typowy ciek wodny zaczyna się jako wąski strumień (waterway=stream), a dopiero od pewnego miejsca zamienia się w pełnoprawną rzekę (waterway=river).
Żeby uniknąć przepychanek z unyny chciałbym się z skonsultować z resztą społeczności zanim przywrócę poprzednie tagowanie.
Unyny ewidentnie nie jest człowiekiem z którym da się prowadzić jakiś dialog, robi kolejne zmiany, które zaczynają wyglądać jak wojna edycyjna, dodatkowo nie opisuje ich.
Zazwyczaj robię swoje i nie wdaję się w spory, mało się udzielam w dyskusjach na forum, mimo że mapuję od kilkunastu lat. Jeśli zauważam czyjeś błędy, zawsze próbuję nawiązać kontakt i najczęściej kończy się na cywilizowanej wymianie wiadomości i szybkim wyjaśnieniu sprawy.
Ten przypadek jednak wyjątkowo mi zaszedł za skórę i do tego jest niezwykle butny, więc postanowiłem, że trochę powalczę. Jeśli zabieram się za jakieś nowe dla mnie elementy, to próbuje jak najwięcej dowiedzieć się o obowiązujących standardach z Wiki albo z forum. Tak było też w tym przypadku. Dlatego wyjątkowo podnosi mi ciśnienie, że ktoś robi rzeczy wg własnego widzimisię i ma wszystkich innych gdzieś.
Nie wiem ile czasu może trwać takie rozpatrzenie zgłoszenia użytkownika, ale mam nadzieję, że chociaż na chwilę go to przystopuje.