Layer=-1 on rivers (by user Zmianowy)

W czym więc dodanie layer=-1 informujące render, że ma rysować rów pod drogami łamie tą specyfikację? W końcu po to jest aby określić kolejność rysowania elementów mapy.
Chociaż obecnie nie będę go dodawał w ogóle, skoro render wie, że cieki wodne rysuje się pod drogami.

Wytłumaczę wiec jak dziecku w przedszkolu: czas jest zasobem ograniczonym, tak jak większość zasobów na tym świecie. Tak więc Ty wolisz go wykorzystać rysując przepusty, ja natomiast wolę go zużywać uzupełniając brakujące landuse w terenie. I nie ma w tym nic dziwnego - kwestia osobistych priorytetów i preferencji. Wg mnie dodanie na mapie przepustu wiele nie wnosi, gdyż można z prawdopodobieństwem dążącym do 1 założyć, że jeśli droga przecina rów, to będzie można fizycznie go pokonać. Kiedyś… gdy mapa Polski nie będzie się składać z km^2 “białych plam” z pewnością przyjdzie czas na cięcie dróg polnych/leśnych i nanoszenie przepustów/mostów.
Co do lenistwa, to teoria ta była by słuszna gdybym w czasie zaoszczędzonym na rysowaniu przepustów wolał wypić np. piwo, miast mapować inne obiekty.

Który render? ZTCW ten na osm.org rysuje wodę “pod” drogami, więc dodawanie tagu layer=-1 z tego powodu jest bezzasadne. Większość ludzi dodaje ten tag, by uciszyć walidator, a to nie jest dobre rozwiązanie, bo kolejny mapujący nie dowie się, że “tutaj trzeba dorysować przepust”.

Flejm aż miło poczytać. Zmianowy, strasznie się wyzłośliwiasz, a chyba nie ma powodu być niemiłym dla kolegów :-/

Ja powiem z punktu widzenia użytkownika: dla mnie to ważne wiedzieć w jaki sposób droga pokonuje ciek wodny - most, przepust, kładka czy bród - bo jeżdżę rowerem. I chcę wiedzieć, kiedy zamoczę portki w wodzie, a kiedy nie.
Dlatego na MapRoulette zadanie nanoszenia mostów i brodów uważam za jedno z fajniejszych. Rozumiem też, że po oznaczeniu cieku wodnego w innej warstwie niż droga validatory przestają widzieć problem. I to jest złe, bo uniemożliwia poprawianie mapy.

Jeszcze uwaga na temat priorytetów. Każdy z nas ma swoje. Ja np. konsekwentnie rysuję leśne ścieżki, to jest pewnie jakieś 50-60% moich edycji. Można oczywiście powiedzieć, że to nie jest takie ważne bo i tak nie wjedziesz tam samochodem, a tak z mapy korzysta większość osób. Ale ja korzystam inaczej i dla mnie to jest najważniejsze. Podobnie można krytykować strażaków że nanoszą hydranty. Więc nie oceniajmy priorytetów przez pryzmat własnych potrzeb i trzymajmy się uniwersalnych, ustalonych na poziomie globalnym definicji, bo tylko w ten sposób stworzymy koherentną, globalną mapę.

Co to są warstwy w programach komputerowych wiem z CorelDRAW v.2. Początek lat 90-tych XX w. Wcześniej używałem klisze.

W pewnym stopniu powiązany temat. Coś tam robiąc zacząłem się natykać na takie coś: http://www.openstreetmap.org/way/266955131, rów melioracyjny posiada skrzyżowanie ze ścieżką, drogą krajową i międzynarodowym szlakiem kolejowym. Po poprawieniu chyba z kilkunastu baboli znudziło mi się, napisałem do użytkownika (ponad 2000 edycji i takie coś? Strach pomyśleć co tam jeszcze jest) i piszę tutaj. Gość używa JOSM-a, czy JOSM nie powinien ostrzegać przed czymś takim? Chyba nigdzie na świecie nie ma jednopoziomowego skrzyżowania linii kolejowej z rzeką.

Chodzi o to, że user połączył drogę z rowem, żeby uciszyć walidatora? No cóż… to takie typowe. Swego czasu user:mapnik1963 robił to samo na Lubelszczyźnie i ciężko go było przekonać, że to źle.

W sytuacji jeśli nie ma na wspólnym węźle tagu ford=yes, powinien.

Użytkownik szybko odpowiedział z pozytywnym nastawieniem, myślę, że będzie OK.