Hydrografia z SRTM - warto?

Jak wiadomo, sieć rzeczna w polskim OSM wygląda zdecydowanie źle. Zupełnie źle, jeśli popatrzymy się w okolicach granicy czeskiej. Coś-tam można odrysować ze starych map, ale cieki mają to do siebie, że lubią meandrować, do tego po wojnie część mogła mieć mocno zmieniony przebieg (regulacje, działalność kopalni itp.). Trochę lepiej jest na zachodzie kraju, bo tam co miano uregulować to uregulowano za Niemca, ale z kolei większość Mestiszy jest czarno-biała…
I teraz pytanie: a jakby tak próbować łatać te dziury za pomocą sieci wygenerowanej z modelu terenu? To w sumie dość banalna analiza, przynajmniej na obszarach o wyraźnej rzeźbie, do tego są wyniki (np. ten) że jakość może być całkiem znośna, dokładność dojść do 50 m.
Potem by można takie dane naciągnąć do innych dostępnych, np. właśnie starych map, pomiarów GPSem mostów i przepustów, zdjęć bing itp. i uzupełniać nazwy.
Co myślicie? Jak bym się miał za to brać, to od razu za większy obszar i potem udostępnić na jakim WMS / WFS.

Jasne ze tak. Dobry pomysl.

pbabik: Świetny pomysł z tym podkładem! A może dałoby się na nim również zaznaczyć automatycznie zidentyfikowane grzbiety wraz z przełęczami? Sprawa grzbietów kiedyś była już omawiana: http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=14864

Jak najbardziej.
Z programu walnego wynika, że mam przewidziany czas na prezentację - może zatem właśnie ten temat nakreślę? + porównanie takiej detekcji dla jakiegoś obszaru w Czechach z DIBAVOD’em, co powinno dać rzetelny obraz jakości.