Drogi w budowie

Chciałbym Was spytać, co sądzicie o specyficznym podejściu do oznaczania dróg w budowie prezentowanym przez użytkownika maraf24.

Użytkownik ten twierdzi, że stosowanie oznaczenia highway=construction dla drogi w budowie to “bzdury” i “fikcja”.

Konkretnie chodzi o Aleję Wielkiej Wyspy we Wrocławiu. Budowa rozpoczęła się na początku 2021 roku, aktualności na jej temat można przeczytać tutaj:
https://www.wroclaw.pl/prezydent-wroclawia/budowa-alei-wielkiej-wyspy?utm_source=wroclaw.pl&utm_medium=banner&utm_campaign=homepage

Osoby nielokalne mogą też zerknąć na świeże zdjęcia satelitarne, aby upewnić się co do faktu budowy tej drogi:
https://browser.creodias.eu/#lat=51.10188&lng=17.06992&zoom=14&time=2021-10-24&preset=1_TRUE_COLOR&datasource=Sentinel-2%20L1C

O ile faktem jest, że zaawansowanie prac nie jest jakoś wybitnie duże i nie wszędzie jeszcze widać z poziomu terenu, że tu będzie na pewno droga, to przecież według opisu znacznika highway = construction:

Zdaje się, że według użytkownika maraf24 żeby można było oznaczyć highway = construction to muszą być już jakieś warstwy konstrukcyjne nawierzchni? Może koparki i spychacze muszą pracować? Nie wiem. Nie wytłumaczył mi swoich kryteriów.
Według mnie zdecydowanie większą “bzdurą” i “fikcją” jest oznaczanie tej drogi jako highway = proposed.

Kto według was ma więcej racji?

Proszę podlinkuj opisy zmian/uwagi gdzie ta dyskusja była. Czy dałeś znać maraf24 że temat na forum robisz?

Oosbiście uważam że dawanie highway=construction tylko dlatego bo podpisano jakieś dokumenty uważam za jednoznacznie wadliwe.

Choć jeśli jest np. wycinka drzew to uznałbym highway=construction za uzasadnione. Więc tu chyba jest OK jeśli dobrze zdjecia intepretuje.

Ale poproszę o zdjecia z placu budowy z miejsc gdzie toczy się dyskusja, z opisu trudno ustalić jaki jest realny stan a zdjecia satelitarne często mylą.

Czy https://www.wroclaw.pl/prezydent-wroclawia/files/news/32448/242778302_392239945602219_111090037718471005_n.jpg https://www.wroclaw.pl/prezydent-wroclawia/files/news/32448/247196289_197143239200660_6041834146595324417_n.jpg przedstawiają typowy stan? Jak tak to highway=construction

Widzę że maraf24 już przywrócił twoją wersję
https://www.openstreetmap.org/changeset/113243549

Tu https://www.openstreetmap.org/way/146491099/history też miałem wątpliwości co do Twojej edycji, ale wizja lokalna wykazała wyburzenia i karczowanie, więc budowa ewidentnie się rozpoczęła. Wg. mnie kluczowa jest sytuacja w terenie, a nie doniesienia medialne czy podpisanie dokumentów. Powbijane słupki po pomiarach geodezyjnych to też za mało na highway=construction, bardziej highway=planned.

Podobny dylemat jest przy końcu budowy, kiedy droga jest fizycznie gotowa, ale formalnie nieoddana czy nieprzejezdna. Trzymanie się highway=construction aż do samego ,przecięcia wstęgi’’ jest przesadą.

Ja wolę trzymać highway=construction bo alternatywa to coś typu


highway=primary
access=no

które to jest łatwo przegapić i trzymać też po zakończeniu budowy (stare highway=construction jest łatwo wyłapać)

https://www.openstreetmap.org/changeset/112882325#map=15/51.0921/17.0764

Nie dałem bo jest on aktywnym użytkownikiem forum i założyłem, że tę dyskusję zauważy.

Pytanie, czy uzasadnione jest (stosowane przez maraf24) “szatkowanie” placu budowy na fragmenty, jeśli zaawansowanie prac na różnych fragmentach jest inne? Ostatecznie to jest ta sama inwestycja, ten sam kontrakt, ten sam wykonawca, ten sam plac budowy, ta sama droga.

Dzielenie na części o różnym zaawansowaniu prac jest jak najbardziej pożądane, ale to trudne - jeśli nie będziemy w stanie aktualizować wraz z rozwojem prac, to ja bym tego nie dzielił na mniejsze kawałki.

Nie zakładaj tego - np. ja jestem absurdalnie aktywny a i tak nie czytam wszystkiego.

A czemu nie? Jak na części nie ma jeszcze budowy to idealnie by nie było dawać highway=construction ani landuse=construction

Ja bym się w to nie bawił raczej, ale jak ktoś lubi…

Zgadzam się. Niech za przykład świeci S7 Kraków-Widoma. Wykonawca odebrał plac budowy, zrobił kilka dziur i się wyniósł. Budowy w zasadzie nigdy nie było, ale na osm już się świeciły kilometry “budowanej” ekspresówki. Zdecydowanie ideałem byłoby tagowanie poszczególnych fragmentów, choć wiadomo że w wielu przypadkach nie będzie to możliwe, bo nie będzie nikogo do tak szczegółowego tagowania.

1 Like

Na forum SkyscraperCity często pasjonaci produkują bardzo szczegółowe schematy z realizowanych inwestycji drogowych. Zawsze można spróbować zapytać takiego użytkownika o zgodę.

Moim zdaniem to jest absurd. Czemu takie podejście miałoby służyć? Droga albo jest w budowie, albo nie jest. Jak jest to zaznaczajmy highway = construction całą inwestycję.
Niektórzy mają tu skłonności do zbytniego wydziwiania i do postępowania wbrew zasadzie KISS (Keep it simple, stupid). Proponuję zrobić krok wstecz i zadać sobie pytanie, po co i dla kogo my w ogóle tę mapę edytujemy.
Przecież nie dla siebie. Dla innych. I ci inni, gdy na przykład zobaczą w terenie budowę jakiejś drogi, chcieliby może sprawdzić na OSM przebieg tej drogi. I fajnie żeby ten przebieg zobaczyli jako “w budowie” w całości, a nie jakieś poszatkowane kawałki (tylko dlatego, że jakiś nadgorliwy użytkownik OSM uznał, że roboty ziemne to nie jest budowa drogi).

PS
Dla zwolenników dzielenia włosów na czworo mam propozycję kompromisową: wprowadźcie dodatkowy znacznik “construction:progress” w którym będziecie wpisywać odhumusowanie, wzmacnianie gruntu, podbudowę z kruszywa łamanego, warstwę wiążącą, ścieralną lub oznakowanie poziome. (Gdzieś już taki znacznik widziałem).

Bo inwestycje często dzielone są na kawałki? I kawałek drogi moze być zbudowany, kawałek bez przetargu, kawałek w budowie a inny kawałek bez rozpoczętej budowy?

A nawet ten sam fragment robiony w ramach tego samego przetargu potrafić mieć kawałek zbudowany i taki gdzie nic nie ruszono.

Przykładowe zastosowanie: wiedza gdzie jest zdewastowany teren się przy wycieczkach przydaje (i dla osób co śledzą postęp budowy).

Zastosowań takiego tagowania widzę sporo - chociażby jadąc autem albo idąc w okolicy informacja o tym, że w okolicy mogą się pojawić utrudnienia i muszę być bardziej uważny lub tego miejsca unikać. Zwłaszcza wybierając się na rekreacyjną wycieczkę ostatnie co chciałbym zrobić to wpaść w środek budowy.

Nie wiem czy masz tu na myśli konkretne nawiązanie to mojego z S7 czy o ogólną zasadę. Jeśli chodzi o S7 - tam od grudnia 2020 do lipca 2021 nie było żadnych prac, bo nie było wykonawcy. Poprzedni wykonawca nic nie zrobił, to nawet pięknie widać na stronie projektu stronie projektu, ty byś to oznaczył jako construction?
Jeśli zaś chodzi o ogólną zasadę - budowy są zwykle prowadzone etapami, zwłaszcza w miastach, które nie mogą sobie przecież pozwolić na rozkopanie kilku kilometrów naraz. De facto póki budowa na danym etapie się nie rozpocznie nie ma pewności czy tam kiedykolwiek coś się wydarzy. Oczywiście, nie zawsze mamy możliwość dokładnego zmapowania budowy, ale skoro można lepiej, to czemu nie?

Wolałbym tu nie dyskutować o “włoskich budowach” bo to nie ma zbytnio związku z problemem, dla którego otworzyłem ten wątek.

No to proponuję: wprowadzić tag construction:progress i sobie dokładnie zaznaczać gdzie jeszcze kopią w ziemi a gdzie już kładą asfalt.

Chodzi mi o to, że nagle niektórzy “bez żadnego trybu” zaczynają uznaniowo szatkować plac budowy i twierdzą że tak to powinno być robione.
Na jakiej podstawie? Gdzie to wyczytali w instrukcjach mapowania OSM? Gdzie coś takiego widzieli w praktyce?

Owszem. Tylko że cała dyskusja się zaczęła dlatego, że ktoś uparcie odmawia użycia tagu highway = construction na odcinku, na którym już coś ruszono.
To jest konkretny plac budowy we Wrocławiu, o długości 3,5 km. Jeden kontrakt, jeden wykonawca, jedno ZRID.

A cóż ja ci mogę na to powiedzieć? Osm to projekt otwarty, z różną szczegółowością różne miejsca będzie oznaczane, np. obwodnica Podolsza też jest oznaczana fragmentami wg stanu budowy, bo akurat znaleźli się użytkownicy, którzy chcieli tak to zrobić. Wiki nie jest tu zbyt wylewna, ale jak dla mnie sugeruje, że taka jest właśnie jest intencja.

“where there is little or no evidence for them on the ground” = prawie nie widać budowy - nie używamy construction. Nie uważam, żeby zaznaczenie całego etapu budowy było błędne, jednak to co zrobił maraf też jest poprawne, tylko bardziej szczegółowe.

Nowy tag to jest jakaś możliwość tylko ja bym poszedł w drugą stronę - takie użycie contsruction=* jest ok, brakuje jednak tagu rozróżniającego “droga może kiedyś będzie” od “umowa już podpisana, wkrótce budowa”. Być może warto by zacząć stosować tag construction_start_expected= i z głowy?

Dasz zdjecie z terenu budowy, z konretnego miejsca gdzie ktoś highway=construction zdejmuje?

Jak kopią w ziemii to mi by do highway=construction wystarczyło

Ale jak jedyne co się zmieniło to stan prawny - to nie.

Są tacy co zaznaczają kilometry highway=construction gdy nawet politycy nie zdążyli jeszcze zdjęcia z koparką zrobić, nie mówiąc o rozpoczęciu realnej budowy.

Albo dają highway=construction na odcinku gdzie nawet drzew nie wycięli.

Ja wrzucę;
https://fotopolska.eu/1893565,foto.html?o=b393228
Zdjęcie z 2 października. 1 listopada maraf24 cofnął z highway=construction na highway=proposed

Sami oceńcie, to jest bardziej “construction” niż “proposed”? dodam, że torowisko tramwajowe wzdłuż ulicy biegnącej w poprzek (Wróblewskiego), już ma nawierzchnię zrobioną pod skrzyżowanie, na ul . Dembowskiego (nieco na północ) w ramach budowy wprowadzono ruch wahadłowy, ul. Kosiby od południa prawie na pewno jest niedostępna…

Hmm, jest rozgrzebana ziemia - ale wygląda na zarastającą, zwłaszcza na pierwszym planie. Była jakaś przerwa w budowie?

Wydaje mi się, że jest duża różnica pomiędzy highway=construction i highway=proposed.
Teren w budowie, to, z zasady, obszar który może być wygrodzony, gdzie są utrudnienia w przemieszczaniu się się przez niego, zmiany ruchu drogowego, stałe lub cykliczne, spowodowane zajęciem tegu terenu. Wcale nie muszą odbywać się na nim jakiekolwiek prace, gdyż budowa może być wstrzymana z różnych powodów, na czas krótki czy dłuższy. Ale to są już szczegóły które nie mają wpływu na to czy teren jest zajęty pod budowę. Często samo wycięcie drzew oznacza zajęcie terenu pods budowę.
Brakuje tu opening_date= lub** check_date=**, lub jak wspomnino wyżej, construction_start_expected=, construction end expected=, oraz proponowany Proposed features/automated tasks.

Teren highway=proposed jest w zasadzie tylko na papierze czyli w planach. Nie ma wpływu na przemieszczanie się po nim.

I co najważniejsze, to tag dodajemy tylko wtedy kiedy wiemy, że pieniądze na tą budowę zostały obecnie przeznaczone. Jeśli finansowanie zostało wstrzymane to tag powinien zostać usunięty.

Zaznaczanie go na mapie jest czysto informacyjne.
Osobiście usuwam wszystkie drogi czy punkty adresowe propozycyjne bez zaznaczonego terminu podjęcia prac w najbliższym czasie, gdyż traktuję to jako zaśmiecanie mapy i nie mającego żadnego wpływu na użycie mapy.
Github - Stop rendering highway=proposed

Dla przykładu, koło mojej ulicy, co jakiś czas ktoś dodaje highway=proposed, która jest w planach od ponad 20 lat i co kilka lat lat jest usuwana z projektu i następnie dodawana.

Dla osób szukających takich informacji polecam szczegółowe informacje na stronach gminnych a nie na OSM.

Teraz pytanie do osób lubiących gmerać w szczegółach.
Jak to ma wpływ naniesienie highway=construction czy highway=proposed na obraz mapy OSM i jej użycie?

Cały czas robią, ale nie na całej długości jednocześnie. Odcinek na pierwszym planie obecnie jest dojazdem do miejsca gdzie aktualnie pracują, niemniej jednak jest częścią całego placu budowy. Jeśli moje dane są aktualne, nieco poniżej kadru wylewają filary mostu, za przecznicą biorą się chyba za instalacje podziemne (kilka dni temu widziałem jak tam coś dłubali).
Od strony al. Armii Krajowej też praca wre, choć do kształtu ostatecznego jeszcze daleko.
Jak dla mnie dzielnie tego na mniejsze kawałki, może mieć sens tylko z czystej radości edycji mapy i poprawiania w kółko tych samych miejsc, w zależności gdzie danego dnia robotnicy się kręcą.