Rysowanie landuse=residential pod mape

Poniewaz pojawily sie nowe zdjecia Bing na znanym mi obszarze, zaczalem przygladac sie poszczególnym miejscowosciom które znam.
Wpad mi w oko Kalisz: Obszary miedzy ulicami rysowane byly z automatu: obszar miedzy ulicami zostal zmniejszony o szerokosc ulicy i nazwany area - residential lub industrial. Powoduje to oczywiscie ze mapka milo na pierwszy rzut oka wyglada bo nie jest tak pusto, jednakze w momencie gdy dokonuje sie poprawek praca jest ogromnie pracochlonna- wiekszosc obszarów trzeba rysowac na nowo.

Mysle ze area residential dobrze jest rysowac w malych miejscowosciach - tam, gdzie szansa na rysowanie pojedynczych budynków jest niewielka.
W centrach miast area residential dobrze jest sobie zostawic na deser- kiedy porzadnie narysowane sa juz osie ulic.

Kiedyś był temat związany z tym, czy landuse residential powinien być w miastach. Jak dla mnie warto go rysować, a poprawianie danych to rzecz normalna. Jak dostaniemy zdjęcia lotnicze jakości high to będziemy rysować na nowo budynki, bo pojawią się rzeczy, których wcześniej nie było widać. Myślę, że to normalna rzecz przy rozwoju map.

Oczywiscie ze tak, jednak gdy nie mam informacji to nie rysuje na oko tak, by wygladalo ze ja mam. Zerknij na centrum Kalisza…

Jeśli mamy dane o budynkach to jak najbardziej najpierw budynki, potem residential. Ciekawe czy dałoby się w edytorach OSM dodać funkcję “aggregate polygons”, która robi takie rzeczy automatycznie.

Dokladnie tak. Najpierw budynki potem residential, zeby sobie nie utrudniac pracy.
co do pomyslu z rysowaniem automatycznym obszarów, to mozna by to zrobic tak:
User aktywuje budynki dla których chce miec rysowany residential a soft rysuje mu obszar. Jakkolwiek obawiam sie ze nie dzialalo by to zbyt dobrze. Dla naszych nawigacji próbowlaismy robic rózne tricki z automatu i wyglada to ok tylko jesli oglada sie mape z duzej odleglosci.

Marku: to brzmi jak import lub kopia z Corine Land Cover, gdzie rzeczywiscie obszary byly klasyfikowane na podstawie zdjec satelitarnych w roznych pasmach, a potem obszary drog i ulic byly z nich wyciete w sposob automatyczny i bezsensowny (wszystkie drogi i kolej jednej szerokosci, w dodatku prawdopodobnie w oparciu o jakies komercyjne zrodlo). Wiec sie zgadzam, ze to nie jest zbyt przydatne w miastach.

Chce sie jeszcze przyczepic do niedawnego importu pbabika z CLC korzystajac z okazji. pbabik: chyba Zbyszek mial zamiar do Ciebie napisac, ale nie wiem czy napisal.

  • po pierwsze na wiki mamy rozpisane zasady dotyczace importow: przede wszystkim kontakt z lokalna spolecznoscia i z lista dyskusyjna imports@openstreetmap.org zanim sie za to zabierzesz. Po drugie uzywanie specjalnego konta lub tagu zeby oznaczyc te importy.

  • po drugie na wiki mamy tez gdzies rozpisane jakie tagi odpowiadaja klasom pokrycia terenu z CLC. W Twoim imporcie tereny zamieszkane sa w calosci otagowane jako budynki, zupelnie wbrew rzeczywistosci.

  • na wiki napisalem tez gdzies ze przed takim importem powinno sie upraszczac ksztalty. W Twoim przypadku byl gdzies tam prosty pieciokatny obszar oznaczony jako budynek, w ktorym umiesciles paredziesiat czy pareset wezlow. To wynika wlasnie z tego, ze drogi w CLC to sa wektory na ktorych zastosowali buffer z jakims stalym promieniem. Wiec na zakretach masz zawsze luk o tym samym promieniu i parudziesieciu wezlach na przestrzeni 3 metrow. W efekcie wioska ktora ma jakis obly ksztalt i przez ktora przechodzi jedna droga jest zmapowana jako dwa polokragle budynki oddzielone o stala odleglosc. Mysle ze lepiej kopiowac pokrycie terenu z CLC manualnie tak jak to robil Yarl. Budynki nie sa klasa pokrycia terenu.

Nie rozpisując się zbytnio:
-Rybnik potrzebował danych w trybie pilnym i na poduszkach,
-fikcyjne budynki to faktycznie był błąd, w okolicach Jastrzębia już są wytępione,
-ani kazanie, ani pręgierz nie zmusi mnie do przeklikania danych, które już ktoś kiedyś przeklikał, zwalidował i dostał za to pieniądze. A topologia będzie systematycznie naprawiana, choć perspektywa zniknięcia dominujących tam danych z UMPy jest dość kiepską motywacją…
Edit: Żeby było ściślej, to był UA a nie CLC. Tego drugiego ruszać nie zamierzam, ze względu na limit 25 ha jest mało przydatny.

Rzeczywiscie chodzilo mi o UA, pomylilem sie bo mamy jedna strone wiki na ich temat. Mysle ze nie trzeba pisac, ze OSM nie jest narzedziem do tego, zeby wrzucic jakies dane na szybko. Jesli potrzebujesz zeby byly w edytorze do pracy nad nimi, to mozna chociazby wrzucic na testowe API. Jesli wrzucasz do glownej bazy to mozesz potem usunac ale te tysiace usunietych wezlow jednak zostaja w bazie.

Ciężko jest lobbować na rzecz mapy, która ma naniesione jedno osiedle oraz kilka peryferyjnych dzielnic.
Anyway, śmieci z żywej bazy powywalam, a te nadmiarowe 4 MB serwer chyba jakoś przeżyje. Więcej takich sytuacji z mojej strony nie będzie.

Gdy się landuse=residental robi dużymi multipolygonami, najlepiej zawierającymi ulice i naturalne bariery jako granice, zamiast zaznaczać osobną linią każdy ‘kwadrat’ między ulicami, to w żadnym rysowaniu budynków. Stawianie prostokąta landuse=residental, żeby w nim postawić trzy building=yes, to IMHO bez sensu.

Zgadzam się z Tobą, poza jednym wyjątkiem - gdy te trzy building=yes tworzą jakieś nazwane osiedle (…chociaż to można by jakąś relacją zgrupować…), ale ogólnie też jestem przeciwny takiemu rozdrabnianiu się/dziubdzianiu.