Istotna uwaga:
Jesli rysujecie budynki uzywajac najwyzszej rozdzielczosci z geoportalu to pamietajcie, ze perspektywa potrafi byc tam tak duza, ze obrys dachu potrafi byc tam wiekszy, niz rzut budynku. Jesli rysujecie obrys dachu i przesuniecie go na poziom terenu, to np blok z czterema klatkami schodowymi potrafi byc do 1,5 m dluzszy, niz powinien byc.
Po przesunieciu do poziomu ternu trzeba korygowacc te wymiary. Zazwyczaj dobrze to widac…
Domyślam się, że rzuty budynków wprowadzane są napodstawie planów budowlanych, czyli tych, które oddawane są, gdy ktoś składa podanie o zezwolenie na budowę. Ktoś niekiedy wybuduje trochę niezgodnie z planem, jakaś przybudoweczka się pojawia. Nie wiem, na ile jest to de facto kontroowane. Jednak to, że dachy odbiegają od rzutów, to standard. Niestety.
Nam utrudnia lub wręcz uniemożliwia to prawidłową interpretację ze zdjęć lotniczych.
Budynki w serwisach GIS/SIP/etc serwowane są z reguły z warstw mapy zasadniczej gdzie obrys budynku to pomierzone w wyniku geodezyjnego pomiaru powykonawczego przyziemie - teoretycznie powinno się to zgadzać z projektem architektoniczno-budowlanym który jest częścią pozwolenia na budowę, dopiero później gdy pomiar powykonawczy nie wykaże przybudóweczek i innych rozbieżności :), dostajemy decyzję o pozwoleniu na użytkowanie budynku.
Dachy, odstające balkony …etc w szczególnych przypadkach też były wnoszone na mapy jako ‘zasięg nawisu budynku’ - czasem nawet na podstawie ortofotomap pozbawionych przesunięć radialnych.
Miałem dodyspozycji mapę zasadniczą z Hamburga oraz zdjęcia lotnicze. Bałagan był taki, że zdecydowano się “ignorować” rzeczywistość pozostając przy pomierze goeodezyjnym jakkolwiek zdjęcia ujawniły, że niekiedy budynki były przesunięte o 1,5m w stosunku do zdjęcia, rekordzista bodajże 2,5 m. Dlateog zdjęcia lotnicze są cennym narzędziem do weryfikacji błędów które zdarzają się wszystkim i wszędzie.