Pare dni temu mialem okazje dyskutowac uzycie map OSM przez przedstawicieli klubów samochodowych (niestety nie byl to: http://www.automobilklubpolski.pl/ )
Ku mojemu milemu zaskoczeniu dowiedzialem sie ze zrzeszenia te pilnie obserwuja rozwój OSM i maja nadzieje ze projekt nadla bedzie sie tak preznie rozwijal.
Powodem dla którego jeszcze nie uzywa sie osm jest pytanie o jakosc restrykcji, w szczególnosci zakazu skretu w lewo.
Padla tez uwaga, ze wraz z rozwojem mapowania zza biurka trudno jest okreslic czy brak restrykcji na jakims skrzyzowaniu oznacza ze rzeczywiscie ich nie ma, czy tez fak ze mapowicz wprowadzajac je wiedzial, ze nie ma tam zadnych restrykcji.
Dlatego dyskutowalismy to z paroma aktywnsymi uzytkownikami z RFN.
Jest pomysl by te skrzyzowania o których wiemy ze sa “regular” tagowac przy pomocy:
restriction=no
Oznaczyc to bedzie ze **wiemy **, ze w danym punkcie nie ma zadnych zakazów czy ograniczen i ze mamy do czynienia ze standardowym skrzyzowaniem.
Slowem, mapowicz zna skrzyzowanie a nie jest to odmalowane ze zdjecia bez znajomosci sytuacji na miejscu.
Tak z ciekawości początkującego, do jakiego obiektu ten tag byłby przypisany? Do dodatkowej relacji? Na skrzyżowaniu to chyba można takich relacji wstawić kilkanaście.
Ale wobec tego takie skrzyżowanie musiałoby być w jakiś sposób renderowane na mapie w przeglądarce lub w odbiorniku…bo chyba nikt nie będzie za każdym razem sprawdzał czy na skrzyżowaniu jest tag: restriction=no.
Zgadza sie. W tej chwili jest faza pilotazowa gdzie zstanie zrobiona jakis malutki fragment mapy. A jak to zadziala ( a nie widze pwodu dla którego ma nie zadzialac) to wtedy powstana apki które pozwola na automatyczne mapowanie restrykcji podczas jazdy. No i trzeba bedzie stworzyc takie renderowanie mapy które pokaze, czego jeszcze brak.
Przyznam ze jest to tak ekscytujaca mozliwosc, ze juz od lat nie bylem tak bardzo napalony na zaden projekt. Az mi glupio, ze nie moge Wam powiedziec wiele wiecej oprócz tego, ze powstajace rozwiazania maja sluzyc projektowi i byc open source.
Instytucja której tak pod nosem bakam chce miec po prostu mapy OSM ale duzo lepsze - z niezawodnym routingiem. Jesli cos nie bedzie dzialac, to kierowca raz przejezdzajac z tym nowym softem przez dany obszar lub skrzyzowanie automatycznie naprawi blad.
Myślę, że to byłaby informacja tylko dla mapowiczów, że ktoś tam był i wprowadził wszystkie ograniczenia. Ma jednak pewną wadę, jeśli coś się zmieni na skrzyżowaniu to nikt nie pomyśli nawet o tym aby sprawdzić czy wszystko jest dobrze wprowadzone.
to prawda. Dlatego mysli sie o uczestnictwie w systemie aut klubów samochodowych i poinformowanie kierowców jakie konsekwencje moze miec dla innych lamanie przepisów.
Zreszta: System moze byc, tak jak kazda nawigacja, wlaczony lub nie.
Niebezpieczenstwo celowego psucia dnaych jest takie same jak w przypadku map OSM.
Mysle ze w (dalszej) przyszlosci moze to funkcjonowac tak, ze jesli np. jedna tylko osboa na 20 tysiec pomiarów skreci inaczej nicz inni, to aby ten pomiar ignorowac.
Zerknąłem na pobliskie miasto i co widzę? http://map.comlu.com/?zoom=18&lat=50.034333&lon=21.999413&layer=Mapquest%20Open&overlays=TTT
User korni, któremu nie podobały się moje ulice w Rzeszowie zrobił relacje, które nie działają. Tak, marudzę, bo zwracałem uwagę na ten problem, gdy zaczął z dwóch nitek robić jedną.
Tak, mogę poprawić, tylko nie wiem dlaczego mam robić coś, co kiedyś było dobrze, głupiego robota.
Zbigniewei, to problem starych wyjadaczy. Rozmawialem wczoraj z moderatorem niemieckiego forum który wyla cala czare zólci i zlosci na nowicjuszy którzy chrzania projekt.
Sa miejsca które poprawial juz kilkanascie razy po nowicjuszach.
Jesli bedziemy mieli nowe api 7 to jestem bardzo za tym, by byla koncepcja layerów przy czym dostep do relacji tworzacych nawigacje powinien byc kontrolowany by nie chrzanic pracy innych.
Dobrze Cie rozumiem.
No ale… popraw prosze.