Tylko że OSM to nie jest korporacja konkurująca z Google. I jej celem nie jest dostarczanie użytkownikom mapy gotowych produktów, a obsługa mapujących.
Funkcjonalność strony osm.org jest w zasadzie mało istotna - bo to nie jest, jak się niektórym wydaje, główny sposób korzystania z danych osm przez ludzi. Większość korzysta z tych danych w nawigacji, mnóstwo ludzi teraz też używa aplikacji mobilnych, z bazą offline i własnym renderingiem. Jak choćby niespodziewanie popularnego maps.me - wielu, jak nie większość, z jego użytkowników nigdy nawet na osm.org nie było, łącznie z edytującymi z tej aplikacji, bo konto na osm potrafi ona im sama założyć.
Ja bym się nie pogniewał za warstwę topo oraz transportową umiejącą wyświetlić numery tramwajów.
Dodanie nowej warstwy to tylko kwestia czy istnieje taka, która spełnia kryteria, no i oczywiście czy serwer kafelków jest gotowy obsłużyć globalny ruch - można się zorientować np. jak jest z OpenTopoMap:
Pewnie niewiele mogę. Niewiele się na tym znam. Powiedziałem tylko jak by to mogło wyglądać. Swego czasu myślałem że openstreetmap.org będzie tak funkcjonalna jak google maps i inne. Niestety - to tylko graficzny częściowy obraz bazy danych. Lubię ją bo ma wiele informacji których brak jest w googlu. Korzystam bo prościej mi znaleźć informacja jak dojechać i jak wygląda okolica w tym miejscu. dodaje jak czegoś brak. Będa listonoszem paczkowym zająłem się dzielnicą która obsługiwałem. Zacząłem nanosić przejścia dojazdy łacznie z podjazdami. Teraz ktoś bedzie widział czy na ruchliwej ulicy może podjechać pod bramę wjazdową posesji, dodawałem brakujące dojazdy i podjazdy. To tu najszybciej było sprawdzić jak dojechać pod dany adres i od której strony jest wejście do klatki. Brakiem jest ta pseudo klikalność mapy. Chciałbym po prostu móc kliknąć w ikonę jakiegoś miejsca i sprawdzić w jakich godzinach pracuje firma, albo odszukać numer telefonu do niej. Nie wszystkie “poi” z bazy danych są wyświetlane na mapie szkoda.
Drażni mnie - i nie pisze tego złośliwie - że muszę szukać informacji o miejscach które dodawałem do bazy danych na innych stronach www. Oczywiście mogę korzystać z choćby nawigacji w smartfonie - magic earth navigation tę polubiłem - ale pewne dane nie są w niej zwizualizowane i nie wszystko widać. Klikam opsenstreetmap.org i widzę w większości przypadków to co potrzebuje.
Ogólnie jest super - do bocznej zakładki z warstwami przydałaby się turystyczna ze szlakami wiem jest inna strona trafiłem ją swego czasu dzięki wam ale niezawsze jest w ulubionych na srajfonie.
Nie znam się na tych sztuczkach kruczkach i innych sprawach związanymi z budowaniem rozwiązań aplikacyjnych. Jestem tylko zwykłym kierowca który chce by wizualizacja bazy danych OSM był przydatna. Gdybym był mądry (a mam swoje lata) to bym nie narzekał na brak klikalności mapy tylko bym ją sobie stworzył na podstawie bazy danych openstreetmap.org tak by jednym kliknięciem w danym punkcie odczytać zawarte w nim informacje dla rzeczy mnie interesujących :(. Niestety prawda jest naga jak kobieta i musze korzystać z tego co tu mamy jak i z pracy innych osób
Swego czasu ktoś chciał rozprpagować mapowanie i ogólnie OSM ale przychodzi taki zielony ludek jak ja myśląc/nauczony że będzie to działało jak googlowe mapy - wchodze a tu ok mapa jest i … tyle. Chcesz więcej przeszukaj internet by znaleźć interesującą Ciebie klikalna mapę, mapę szlaków turystycznych, mapę czegoś tam itd itd.
ale skoro tak piszesz to po co wizualizacja bazy danych na stronie openstreetmap.org? Skoro wielu wprowadzonych danych do bazy danych nie widać na jej wizualizacji. Bo skoro nie jest mapa tylko baza danych to nie możemy mówić że jest to mapa świata - openstreetmap.org. Mimo iż nie jest dalej będe z niej korzystał i żałował że jest tak mało przydatna dla szarego kowalskiego. Bo ten musi sobie poszukać odpowiednio przygotowanej mapie z interesującymi go danymi.
Co do meritum wyświetlania ( o klikalności muszę zapomnieć ) to w wielkim skrócie - po co w takim bądź razie rozmowy o tym co ma być a co ma nie być widoczne na openstreetmap.org.
Rozumiem o co ci chodzi i to nie są rzeczy niemożliwe. Ostatecznie GMaps jako mapa jest strasznie uboga, i tylko to klikanie, integracja z innymi usługami i kilka drobiazgów są fajne. Dla mnie to jest tzw. problem ostatniej mili - niby mamy światłowód na osiedlu, tylko brak kabelka w bloku, żeby z tego skorzystać… To frustrujące, jasne.
Ale to nie do końca tak samo - bo wchodzisz na OpenPOI albo mapy.cz - i masz swoje ulubione klikanie, i to dokładnie z tych samych danych. To gdzie jest faktycznie problem?
Czyli chodzi o to, że nie wszystko jest spisane w jednym miejscu i że ma inne logo (bo nawet pasek z atrybucją OSM zdaje się jest)?
Choćby dla demonstracji co mniej więcej mamy. Czy czułbyś się lepiej, gdyby na środku był tylko czerwony przycisk “pobierz dane”, a po mapy byś chodził, tak jak teraz, na inne strony? Ja nie, poza tym osobiście uważam, że to jest użyteczna mapa - dla mnie od klikania ważniejsze jest to, że pokazuje dużo więcej danych niż GMaps i błyskawicznie się odświeża, jak coś wprowadzę albo poprawię.
Ja rozmawiam zasadniczo tylko o domyślnym stylu, co tam zmienić. Bo klikanie to już zupełnie inne oprogramowanie, tak samo jak strona WWW, wyszukiwarka adresów czy trasowanie - kto inny to rozwija i decyduje. Tylko jest spięte przez oprogramowanie strony pod tym samym adresem dla wygody i może dlatego sprawia wrażenie, że wszystko w jednym miejscu się załatwia.
Ale ja nie o tym chciałem najbardziej.
Pisałem już o tym - wolę niewiele, ale konkretnie, niż wiele, ale tylko w teorii. Owszem, możesz coś zrobić w kierunku tego, czego potrzebujesz.
Nie rozumiem tego, ale chyba jest takie pojęcie, że można tylko albo prosto mapować, albo pisać niewiarygodnie skomplikowane oprogramowanie. Czy tak? Tylko, że to jakiś mit.
Pisałem co zrobić w przypadku topograficznej - sprawdzić, czy spełnia wymagania i skontaktować się z autorem serwisu, czy chce i może udostępnić całemu światu w bocznej zakładce. To nie jest ani mapowanie ani programowanie, tylko zwykła korespondencja: czytanie, pisanie, szukanie i rozmawianie z ludźmi. Podejrzewam, że większość z nas to potrafi zrobić, zwłaszcza, gdy mu/jej zależy.
Tak samo z klikalnością - nie musisz niczego sam zrobić, możesz za to znaleźć osoby, które umieją taki serwis zrobić i też spróbować przekonywać adminów OSM.org, że warto. To też jest tylko komunikacja.
Może się uda, może nie uda - a może się znajdzie inne rozwiązanie? W każdym razie nie widzę w tym żadnej magii. Wiele różnych rzeczy można się nauczyć przy okazji, choćby tylko w stopniu umożliwiającym porozumienie. Nie jestem programistą i poza “hello, world!” niewiele umiem - ale od kilku lat piszę i poprawiam kod osm-carto. Nie jestem grafikiem - ale nauczyłem się projektować i rysować ikonki wektorowe do tego projektu. Nie jestem menedżerem ani kierownikiem - ale nauczyłem się zarządzać zadaniami w projekcie na tyle, że problemy są po trosze załatwiane i w miarę regularnie wychodzą nowe wydania. Nie jestem testerem - ale udało mi się wyszperać i zgłosić kilka błędów, a nawet doczekać rozwiązania ze strony programisty czy admina. Itp., itd. To nie są wielkie rzeczy, ale wystarczają, żeby coś zmieniać powoli. Tak jak mówisz - pewnie niewiele mogę, ale to przecież nie znaczy, że nic. Najważniejsze, że robię coś w kierunku, na którym mi zależy.
Skoro ty świetnie wiesz, na czym zależy tobie, i naprawdę nie musisz robić wszystkiego sam, to pytanie już tylko takie, co niewielkiego możesz zrobić w tym twoim wybranym celu?
I ja się naprawdę pytam, nie złośliwie, bo nie do końca rozumiem na czym polega problem i jestem ciekawy odpowiedzi.
Ja myślę, że główny problem polega na tym, że znakomita większość wiedzy o tym, co można zrobić z OSM nie jest łatwo dostępna ze strony OSM. Człowiek nie wie, co można, nie wie, czego można chcieć, nie wie, gdzie może spytać, często nie wie, jak się nazywa to, co by chciał mieć na mapie, więc nawet nie umie tego wyszukać. A jak zapuści pytanie opisowe do Gugla, to Gugiel skieruje go do własnych map. To po co człowiek będzie się uczyć, skoro w Guglu wszystko jest pod ręką i zasadniczo nic nie trzeba się uczyć?
Jeszcze pół biedy, kiedy dany człowiek w miarę swobodnie posługuje się angielskim, bez tego to już w ogóle mogiła.
Dlatego fajnie by było ożywić osmapę i pododawać warstwy dostępne w Polsce, linki do polskiego forum, polskiej wiki itd.
To pewnie prawda jeśli chodzi o ludzi, którzy tylko usłyszeli o OSM. Ale pytam d3molka, bo to przecież nie jest przypadkowy mapowicz i jest aktywny na forum. Ciekaw jestem jak wygląda problem z takiej perspektywy, bo słyszę jakąś bezsilność i nie wiem do końca co tak naprawdę blokuje próbę rozwiązania problemu.
Osmapa to chyba nie jest pierwsze miejsce, do którego się trafia - podejrzewam, że prędzej na stronę stowarzyszenia, bo ma podobny link. Ale to może nam początkujący powiedzą, skoro to jest wątek dla nich? Mnie się wydaje, że wiki do tego właśnie służy, bo nie zniknie znienacka i każdy może to edytować.
@kocio - myślę że w ostatniej wypowiedzi rmikke napisał to co ja nie potrafię opisać.
Żeby mapa była użyteczna dla mnie - muszę ją sobie stworzyć od podstaw (postawić na serwerze) by mieć dostęp do niej online kiedy będę gdzieś poza domem. Jak to zrobić? Dla 50 latka to naprawdę czarna magia. Może to głupie ale oczekuję prostot i funkcjonalności coś jak gmaps - ale tego nie będzie bo to tylko graficzne przedstawienie zawartości bazy danych i nie mogę się do tego przestawić. Bo to mnie by interesowało to jest w internecie. Tylko strasznie rozsianym po nim. Mapuję niestety pod kontem aplikacji której używam i którą polubiłem. Pod kontem to znaczy się danych do uzyskania w niej. Niestety wielokrotnie wolę szybciej coś znaleźć dzięki OSM.org w swoim rejonie niż korzystać z nawi. Bo ta wielu jednak rzeczy nie pokazuje albo jest nieświeża bo sprzed miesiąca.
Nawet podczas mapowania wielokrotnie gubię się w poszukiwaniu informacji jak i co tagować. Mój angielski jest tak mocny że kot Jarosława padłby ze śmiechu a masa informacji jest niestety po angielsku. Wiele problemów rozwiązywałem metodami prób i błędów czy pytając się osoby które coś podobnego robiły. Wielokrotnie też popełniam błędy i czasami wkurzam się że je robię że zwraca mi się uwagę ale wkurzam się na siebie. Ostatnio walczyłem z odcinkowym pomiarem prędkości na S3 pomiędzy Miękowem a Przybiernowem. Walczę i do dziś nie udało mi się zajarzyć co robię nie tak że w jedną stronę jest wykazywany a w przeciwnym nie :(. Zobacz kocio ostatnio temat tagowania infrastruktury rowerowej i w którymś momencie rozmowy na forum dowiaduję się ze te wytyczne co są to one nie są zbytnio aktualne :(.
Co mogę zrobić? Nie wiem. Ostatnio próbowałem pomóc w spolszczeniu aplikacji nawigacyjnej, “walczyć” by była bardziej przyjazna i pomocna. Uzupełniam dane na mapie by te info było widoczne w tej apce (choćby taki turn:lanes, czy destination). Jest fajnei bo danych wykorzystywanych jest coraz więcej.
Tu tylko chciałbym małego bonusa by klikając w ikonkę bankomatu na openstreetmap.org otworzyć dymek z informacją o godzinach jego funkcjonowania i nazwą operatora, czy w innym przypadku telefonem czy adresem www jako odnośnik do tej własnie strony. Ale to jak juz wiem mam gdzie indziej tylko musze sobie, poszukać. Nie marudzę bo temat jest inny w sumie.
Więc pytanko w temacie - jak podajemy/tagujemy numery telefonów w skróconych danych adresowych? W jakiej formie; czy oddzielamy je jeśli jest ich więcej średnikami i czy robimy spacje przed pierwsza cyfrą drugiego numeru czy też podajemy go od razu bez spacji:
phone=+485551234;+485555678 czy też phone=+485551234; +485555678. Czy zapisujemy go w formie:
+48915551234 czy też +48 91 555 12 34, czy +48 91 5551234 czy jak chcemy?
Co do osmapa.pl to leży i kwiczy też jest fajna ale w google.chrome w pewnych zoomach nie wyświetla się. Zaniedbała się.
Ja taguję tak, jak jest zapisane tutaj - <https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Key:contact>, tyle, że w dwóch wersjach: z contact:phone= i samo phone=. A numer podaję w formie +48223333333 albowiem gdyż niektórzy mają zainstalowane w przeglądarkach wtyczki do wywoływania numerów (np. ze Skype’a); tak samo w telefonach - gdy oglądasz stronę ze smartfonu/tabletu. Jeśli wstawi się spację to mogą (ale nie muszą) dziać się cuda, typu kod HTML spacji pomiędzy numerami %20cośtam i wtedy nie działa. Więc daję cały numer.
Wiki nie przewiduje w ogóle podawania kilku numerów rozdzielonych średnikami i nie wciskałbym tam dwóch numerów na siłę ze względów wspomnianych przez kocia - aplikacje, próbujące zrobić użytek z podanego numeru mogą zgłupieć na widok czegoś ze średnikiem w środku (średnik przekazany do telefonu może zostać zinterpretowany jako dłuższa pauza w wybieraniu lub nakaz poczekania na sygnał przed dalszym wybieraniem - nie ma tu standardu, a efekt może zupełnie zaskoczyć użytkownika).
Dostałem wiadomość automatyczną od abakus_uploader o błędnie wprowadzonym adresie. Niestety podaje tylko zbiorczy changeset. Jak dostać info, którego dokładnie adresu problem dotyczy? Chciałem poprawić ew. błąd. Wprowadzałam wczoraj szereg brakujących adresów w Markach pod Warszawą.
I dodatkowo: mapa z mrówkami nie pokazuje żadnego błędu w Markach po moich wczorajszych edycjach.
Jeśli coś wysyła automatyczne wiadomości z których nie wynika konkretnie co jest problemem i nie odpowiada na to co się do niego pisze by to można to spokojnie zignorować.
Mrówki nie wyłapują adresów, w których brakuje addr:city= a tak jest w przypadku adresów, które edytowałeś, np. https://www.openstreetmap.org/way/206111884 Takich obiektów na terenie Marek znalazłem 320 sztuk, z czego 227 sztuk jest Twojego autorstwa. A jak je znaleźć? Ja używam regułek do walidatora w JOSM: https://raw.githubusercontent.com/zibik/adresy_walidator/master/polskie_adresy.mapcss - proponuję sobie podpiąć, jeśli chcesz je poprawić. Ale fajnie będzie, jeśli po prostu przyszłe adresy dodawane przez Ciebie będą kompletne.
Moim zdaniem marudzisz. Owszem, wynika jedno - mianowicie to, że autor danego zestawu zmian popełnił jakiegoś babola w adresie i fajnie byłoby, gdyby go poprawił. Dlaczego ktoś inny ma to robić za niego? Jak inaczej chcesz mu dać znać, że coś robi źle? Niektórzy potrafią pół gminy przeorać niepoprawną adresacją (np. dając addr:street zamiast addr:place) tylko dlatego, że nikt ich w porę nie poinformuje, że coś robią źle.
Odpowiadając na pytanie z maila (bo chyba nie ustawiłeś sobie adresu mailowego na forum, więc nie mogę odpisać) - klikasz w oknie walidatora “Sprawdź” lub wywołujesz to skrótem Shift + V.