Wygląda na to, że do uMap będziesz mógł zaimportować ślad gpx ale go w nim nie utworzysz, tym bardziej z trasy. Znam jedno narzędzie, gdzie coś takiego można zrobić, to Garmin BaseCamp. Kolejność działań jest następująca:
Instalujesz Garmin BaseCamp.
Wybierasz mapę po której będziesz liczył trasy i instalujesz na komputerze.
W BaseCamp wybierasz tą właśnie mapę oraz wybierasz z listy lub tworzysz własny profil routingu (automotive, bicycling, hiking…).
Wybierasz narzędzie New Route (Nowa Trasa) i klikając kolejne punkty ustalasz trasę.
Na liście obiektów danej listy (lewy, dolny róg) wybierasz wyklikaną trasę i prawym myszy wybierasz Create Track from Selected Route.
Do listy dodany zostaje właśnie utworzony ślad (track), który składa się z bardzo wielu punktów aby odwzorować przebieg drogi.
Możesz zredukować ilość punktów śladu poprzez kliknięcie prawym myszy i wybranie Advanced → Filter Selected Track…
Na koniec zaznaczasz ślad i z głównego menu wybierasz File → Export → Export Selection…
Możesz również pozaznaczać na mapie interesujące punkty (waypoint) a następnie wybrać je na liście obiektów i też wyeksportować do pliku. Można wyeksportować zarówno punkty jak i ślady do tego samego pliku, trzeba je tylko zaznaczyć jednocześnie.
Procedura dosyć skomplikowana ale nie widzę innego sposobu aby wykorzystać routing do wyznaczenia tras i skonwertować je do śladów w formacie gpx.
To nie zależy od powierzchni, tylko od “użycia gospodarczego”. Jeśli “skupiska drzew” są wykorzystywane do uzyskiwania
drewna (jest na nich prowadzona gospodarka) to niewątpliwie jest to las. Jeśli są to tereny porośnięte drzewami naturalne (nie użytkowane gospodarczo przez człowieka) to wtedy bardziej pasuje: http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Pl:Tag:natural=wood .
W górach są np. prywatne lasy o liczbie kilkudziesięciu drzew i w niczym to nie przeszkadza aby był to las wg zapisów zagospodarowania przestrzennego.
Proszę? A przecinają się fizycznie? Bo jeśli nie to w żadnym wypadku nie powinno być węzła wspólnego. Podobnież w przypadku cieków wodnych - też się tak nie robi.
Masz rację o tyle, że zwykle nie jest tak, że winda wyrasta wprost na drogach , tylko na każdym poziomie są chodniczki, żeby do nich dojść. Ale wyobraź sobie (dość hipotetyczną, tylko dla celów dyskusji) sytuację, że jedna droga się kończy tylko windą (brak innych opcji), a druga też tylko od windy biegnie. I tu już można akademicko dyskutować, czy to jest jedna droga z windą pośrodku, czy dwie drogi sklejone windą, natomiast faktycznie wtedy nie ma ich skrzyżowania. Choć jestem sobie w stanie wyobrazić bubel drogowy, w którym winda nie stoi z boku i wtedy jak byś to inaczej zaznaczył? Ale to tylko eksperyment myślowy, bo w życiu czegoś takiego nie spotkałem.
Według mnie warto odpłatnie udostępniać bazę POI.
Skutek: wzrost zainteresowania OSM, zadowolenie użytkowników różnych nawigacji, dodatkowe fundusze na rozwój OSM.
Niech się zastanowię, czy dobrze rozumiem: Stowarzyszenie Openstreetmap Polska, które w jakimś sensie reprezentuje w Polsce projekt tworzący bazę danych dostępnych na zasadach public domain miałby wbrew tym zasadom sprzedawać dostęp do części tych danych? Da się to oczywiście pogodzić, pobierając opłatę tylko za eksport tych danych do odpowiedniego formatu (co i tak każdy może sobie zrobić za darmo sam jeśli umie), ale tak czy siak nie jest to dobry pomysł. No chyba, że robiłby to ktoś inny niż stowarzyszenie, to wtedy nie wiem, czy dobry…