Prośba o wstrzymanie się z remappingiem (nieaktualne)

Pewności nie miał nikt, ale jak pisałem kilka razy, malo wierzyłem aby się wycofali (tj: nie było podstaw do wiary, że się wycofają)…
Pozdrawiam,

Pawle,
zgadzam sie z Toba. dlatego trzeba przygotowac wspolny, przemyslany i pozbawiony emocji statement polskiej community i przeslac to do OSMF.

Dotevo,
nie chodzi o dane tylko o odchodzenie przez OSMF od demokrytycznych regul: Nikt z nas nie wie, co w przyszlosci zrobi OSMF osmielone brakiem reakcji po takiej akcji.

Micra,
o fosmie pisalem juz duzo wczesniej na forum, jednoczenie nie jest to tak, ze stalem sie wrogiem projektu OSM i chce mu pomóc na ile to jest mozliwe. Dla wszystkich jest jasne ze przerysowywanie ze zdjec satelitarnych - bez atrybutów, bez relacji, bez POI, bez adresów moze dac jedynie tyle, ze bedzie z grubsza wiadomo gdzie sa osie ulic. Skoro sa ludzie chcacy pomóc tak, jak moga, to niech to robia.

Marek, list do OSMF to bardzo dobry pomysł. Mam nadzieję, że inne społeczności też coś takiego zorganizują (albo może już to robią).

Czytałem forum fosm, ale tam jest cały czas mowa o uzgadnianiu changesetów. A taka synchronizacja jakoś mi się nie widzi… jednak mnóstwo rzeczy powstało w tym czasie. Najlepiej by było skasować cały kraj i wgrać od zera, pytanie tylko czy jest to wykonalne i czy ktoś się tego podejmie.

ja tego nie potrafie. Ktos z nas by umial?

Pawle,
zaproponowanie by za pieniadze cos rewertowac - pisales o tym - to brzydka sprawa. KTO to zaproponowal? Masz jakis dowód?

Nie przesadzajmy, nie jest to PZPN :slight_smile: To było na zasadzie “Wy powinniście to sami zrobić [dostarczyć white/black listy], my to możemy zrobić w ramach konsultingu”.

Pawle,
chodzi o zasade. Kiedy i z kim rozmawiales? Nikt nie zostanie aresztowany ani zbanowany. Po prostu ludziom taka odpowiedz wydaje sie tak niewiarygodna ze chca wiedziec i tyle…

Szczerze to ręce mi opadają już od dyskusji na IRC-u i daję sobie z tym spokój… Generalnie nikt do niczego się nie poczuwa, nikt nie akceptuje faktu, że głupie żarty na temat polskiej społeczności na Twitterze są nie na miejscu podczas gdy bot zjada całą Polskę - trochę więcej taktu by się im przydało…

Z mojej strony EOT, swoje prywatne przemyślenia mam.

Rozumiem. Powtarzam pytanie. Kto i kiedy?

Na 99% irc :Osm-dev. Nie wiem cy gdzieś są logi …

Dzieki Miszka!
a nie wiadomo co za orzel sie tym popisal?
Widzicie, ta ekipa przedstawia sie jako swiete niewinnosci zrzucajac na innych. Dobrze ich troche zastopowac.

Jeden grep na “consul” załatwi sprawę pytanie czy masz gdzieś log.

Mozesz to zrobic? Nigdy w tym nie grzebalem…

Dajcie już spokój z tym @redactionbotem. Co to za moda na czucie się urażonym z byle błahostki? Może jeszcze padną oskarżenia o obrazę uczuć religijnych, bo z Watykanu też się nabijał.

Popieram. Czasem gdy tragedia jest już zbyt duża nie pozostaje nam nic innego jak to zaakceptować i starać się śmiać z tego. Może oni właśnie chcą trochę rozładować emocje.

Będzie mało merytorycznie i bardzo emocjonalnie. Trafiło na ten wątek bo najbardziej aktywny.

Mnie coraz trudniej zachować emocje na wodzy ( a fala zniszczenia jeszcze nie doszła do miejsc gdzie najwięcej edytowałem). Jednoznacznie przychodzi na myśl tekst o znanych nam historycznych zapędach do decydowania o losach świata …
OSMF popełniło błąd nie informując (choćby od momentu podjęcia decyzji o zmianie licencji) każdego usera wyraźnym komunikatem podczas edycji danych niezgodnycn z nową licencją, że praca jaką wykonuje może zostać skasowana … Jestem w stanie pogodzić się ze skasowaniem danych pierwotnie niekompatybilnych z nową licencją, ale za kasowanie pracy jaką czasem przez lata wkładał ktoś bazując na niekompatybilnych danych ciśnie się na usta jedno słowo … niestety historycznie umocowane za naszą zachodnią granicą…
Gdyby informacja o skasowaniu niekompatybilnych danych była jednoznaczna od początku, chyba każdy z nas rysowałbym od początku zamiast przesuwać niekompatybilne węzły i drogi.
Jeżeli OSMF nie potrafi znaleźć sposobu na wyodrębnienie i wykasowanie tylko danych pierwotnych - proces po prostu nie jest zgodny zasadami etyki. Zmiana licencji tą droga jest fiaskiem ich pomysłodawców.
To jest wielki eksperyment OSMF/LWG. Eksperyment nie na danych, ale na ludziach, którzy te dane wprowadzali. Chyba zapomnieli o tym tfffurcy pomysłu lub jego realizatorzy.

Nie wiem czy się powstrzymam przez napisaniem postu na niemieckiej liście w powyższym tonie, ale jako swoje prywatne zdanie na ten temat…

Jeden obrazek zamiast 1000 słów:

Jak widzę, tylko w Polsce jest/będzie tak źle.
http://harrywood.dev.openstreetmap.org/license-change/botprocessing.php?zoom=6&lat=51.197&lon=20.20207&layers=B00TTTFFFFFF

Czy znamy właścicieli danych, które mają zostać wykasowane?
Czy imiennie/indywidualnie nie zgodzili się na zmianę licencji? Czy może po prostu brak z nimi kontaktu?
Czy zdają już sobie sprawę, że ulegnie skasowaniu nie tylko ich praca, ale praca osób, które edytowały używając tych danych jako podstawy?
Czy jest/będzie możliwe ponowne wgranie tych skasowanych danych, jeżeli ich właściciele zgodzą się zmianę licencji?

Wiem, że na tym forum również są właściciele danych, które mogą zostać lub już są skasowane. Rozumiem coraz bardziej ich niechęć do OSMF/LWG i zapędów do bezkompromisowego decydowania o pracy innych, jednak proszę mimo wszystko o rozważenie wyrażenia zgody na zmianę licencji i ewentualne przywrócenie skasowanych danych (jeżeli to możliwe?)…

EDIT:
@Marek - racja - zapędziłem się z tymi Niemcami. Officers & Board z OSMF http://www.osmfoundation.org/wiki/Officers_%26_Board są z różnych części świata. Zasugerowałem się główną aktywnościa na temat licencji na forum niemieckim. Nie zmieniam jednak zdania co do beztroskiego decydowania o niszczeniu pracy innych.

Mariuszu,
to ze ktos robil glupie zarty - cóz, oczywiscie ze nie nalezy sie tym przejmowac.
Jesli sledziles rozmowe: chodzi o goscia proponujacego reverty za pieniadze i o nic wiecej.

Jacku,
prosby do OSMF nic nie pomoga. Jedna uwaga: Nie myl OSMF z Niemcami i niemiecka Community. To nie oni, jakkolwiek sa Niemcy zarówno w OSMF jak i LWG. To projekt miedzynarodowy. W RFN takze spora czesc ludzi zaprzestala edytowac w OSM i nie zgodzila sie na zmiane licencji a ci, którzy sie zgodzili, zrobili to w duzej czesci z przymusu. Jest alternatywa w postaci mapowania w projekcie dzialajacym tak samo jak osm. Poczytaj ostatnie posty na forum.

Znamy osoby, starano się z nimi nawiązać kontakt lub tak jak w przypadku UMP przekonać, że dodatkowa licencja do ich danych (bo ODbL nie przekreśla CC) to nic złego. W sumie tym zajmował się balrog. Myślę, że wiedzą o tym co się dzieje. No i ostatnie… Tylko ręcznie, ponieważ im dłużej to bedzie trwało tym bardziej niespójne dane będą.

Myślę, że nadal możemy namawiać ludzi z UMP na użyczenie danych i wprowadzać je z TMS. Problem, że tam nie widać, kto te dane wprowadził.

Panowie! Płaczecie, ale przecież sami zgodziliście się na takie a nie inne warunki. W CT stoi jasno:
“Please note that OSMF does not have to include Contents You contribute in the Project, and may remove Your contributions from the Project at any time.”

Czyli dokładnie to co się teraz dzieje. Sami zaakceptowaliście warunki jakie dała wam OSMF, to teraz niestety trzeba przełknąć gorzką pigułkę i albo dać sobie spokój z projektem, albo cierpliwie odbudowywać to co zniszczono (i mieć niedzieję, że demolka się nie powtórzy).

Co do danych UMP to ci którzy chcieli, już wam pozwolili kopiować, ci co nie chcieli w tej chwili umacniają się jeszcze bardziej w swoim postanowieniu.

W sumie to miałem się tu z założenia nigdy nie wypowiadać ale co tam :wink:
Zresztą czuję się wywołany tym stwierdzeniem:

Może nie byłem aktywnie ale od czasu do czasu czytałem.
Może zanim odp. na tych kilka pytań dwa zdania wyjaśnienia.
Moja odmowa na licencjonowanie mojej pracy na licencji Odbl nie jest czymś osobistym skierowanym przeciw osobom tworzącym OSM w Polsce.
Jest to sprzeciw wobec próby uwłaszczenia się na pracy innych ludzi przez małą grupkę, która rządzi w OSMF.
Raczej więc należałoby tę odmowę rowzwinąć jak odmowę udzielenia praw do mojej pracy Fundacji OSM.
Bez wzgledu na twórczość radosną uprawianą przez OSMF w listach pasterkich do uczestników projektu nie sposób znaleźć sensowne argumenty dla zmiany licencji.
W moim prywatnym odczuciu w pewnych obszarach Odbl chroni gorzej wyniki pracy uczestników niż zapewne też niedoskonała CC-by-SA ale nie o to tu chodzi.
Od bardzo dawna było widać kierunek w którym zmierza OSMF. Wprowadzenie “reguł korporacyjnych” było oczywiste i jeśli ktoś tego nie widział to znaczy, że nie chciał.
Fakt powstania prywatnej firmy (tak wiem Fundacji ale co to zmienia?) żadającej przekazania pełnych praw do stworzonej treści (CT), wspominającej o możliwości ew. zmiany licencji w przyszłości (tak wiem na free i open tylko, że to są pojemne słowa) przy uzyskaniu określonej liczby głosów (nie uczestników a członków OSMF) powinien być skuteczną solą trzeźwiącą nawet przy 10 promilach we krwi :wink:

W większości przypadków albo znacie albo łatwo można poznać. przy czym obstawiam, że prawdziwa jest pierwsza wersja. AZ dość intensywnie działał na tym polu.

Zapewnie różnie było choć jeśli mówimy o obszarze, który został już przemielony przez bota i tam gdzie najwięcej obiektów zniknęło to prawdziwe jest stwierdzenie pierwsze.

Osoby, które ja znam z wspomnianego terenu zdają sobie z tego sprawę. Na pewno celem nie był ten drugi element wypowiedzi jednak jest on nieuchronnym skutkiem wdrożenia części pierwszej.

to jest oczywista oczywistość, problemem jest to małe coś za słowem “jeżeli”

Dobrze, że w końcu osoby związanie z projektem OSM zauważają, że w maszynerii OSMF stają się jedynie dostarczycielami danych, którymi Fundacja bedzie mogła rozporządzać na prawo i lewo.
Choć z drugiej strony szkoda, że tak późno i tak boleśnie.