Jak dla mnie to te dwie propozycje są ze sobą sprzeczne. Zmniejszamy drogę krajową do secondary, a jednocześnie podnosimy drogę wojewódzką która jest jej przedłużeniem do primary? Jaki jest sens takiego kikuta do Dierżoniowa? Jakie jest znaczenie 30-tys. Dzierżoniowa w skali kraju, które tłumaczyłoby tam primary? Obecnie jedyne “kikuty primary” to drogi krajowe do portów i granic, a i one są niezwykle kontrowersyjne i są zmieniane w tę i we wtę.
Gdybyśmy chcieli podnieść ten odcinek do primary, musielibyśmy jednocześnie obniżyć DK35. Skoro kierowcy ją wybierają, takie oznaczenie mogłoby mieć sens. Secondary wydaje się jednak bezpieczniejsze, jeżeli droga jest jedynie “alternatywą” do DK35.
Jeżeli droga jest w strefie 30, to nie jest przeznaczona do dużego ruchu. Ma też kilka wąskich miejsc w których auta muszą się przepuszczać. Primary odpada. Secondary? To muszę zostawić do oceny lokalsom. Niemniej niedawno były propozycje żeby podobnej jakości drogi w innym województwie obniżać, więc mogłoby to tworzyć dziwne dysproporcje.
Czy jest to odcinek który wybiorę jeśli chciałbym wjechać do Wrocławia, np. z Krakowa? Pamiętajmy, że primary to drogi ważne w skali kraju, więc sam fakt że jest to “jakiś wjazd” wiosny nie czyni. Jeżeli faktycznie jest to ważny wjazd, wówczas należałoby się zastanowić czy wtedy jakiś inny wjazd nie powinien zostać obniżony. W dużych miastach ten podział na DK i DW jest nieco bardziej symboliczny, jednak trzeba by popatrzeć na to z szerszej perspektywy.
Edit, bo odkryłem że mi została jedna droga.
Podobny przypadek jak wcześniejsza propozycja. W większych miastach każda droga wjazdowa będzie miała duży ruch - to normalne - ale nie każda będzie od razu primary. Trzeba by usiąść i pomyśleć które z wrocławskich dróg są faktycznie tymi najbardziej optymalnymi i tylko te dać primary, a potem uzupełnić secondary. Secondary to jedna z najwyższych kategorii dla dróg (motorway i trunk są w Polsce “specjalne”), więc też nie ma problemu żeby takie drogi w miastach istniały.
Bo ??
To nie działa w ten sposób, że każda droga wjazdowa do Wrocławia automatycznie jest primary (bo to stolica województwa) zaś każda droga do miejscowości w powiatach już nie, bo te nie są wystarczająco "ważne".
DW395 jest głównym wjazdem do Wrocławia od południowego-wschodu (Katowice, Kraków) więc w czym problem, proponuję przy tym zmianę na secondary DK94 od WOW do skrzyżowania na Hubach/Gaju z DW395. Poza tym jaki ma to związek?
DW395 jest ważna w skali kraju na tym odcinku, łączy Wrocław z Katowicami i Krakowem. A w kontekście DK94 to DW395+WOW to trasa w lepszym standardzie położona blisko trasy przebiegającej przez Księże, dla przykładu DK94 w Bytomiu, tam masz secondary a primary jest poprowadzone obwodnicą.
Nie zgodzę się. DW395 jest węższa i połatana. Dodatkowo nigdy nie była przewidziana ani jako obwodnica ani jako główny dojazd do Wrocławia. Jej rola chwilowo wzrosła, bo WOW jest niedokończona. W Bytomiu droga zaznaczona jako primary jest obwodnicą miasta, DW395 obwodnicą nie jest i nigdy nie będzie, więc sytuacja jest zupełnie inna.
Węższa może minimalnie (za Wrocławiem) ale co do stanu technicznego jest lepiej (Armii Krajowej wiadomo że jest dobra, ale dalej słabiutko). Poza tym w takim razie skoro na chwilę wzrosła jej rola no to czemu na ten czas nie przemienić jej na primary we Wrocławiu? (poza Wrocławiem już przemieniłem wczoraj czy tam przedwczoraj bo kilka osób ma to samo zdanie co ja)
Miałem się nie odzywać już w temacie, ale ciekawą rzecz wyczytałem w kwestii dojazdu w Karkonosze.
Otóż po otwarciu S3 na odcinku Bolków – Kamienna Góra duża część ruchu z Karpacza przeniosła się na trasę przez Ścięgny, Kowary i Kamienną Górę. Dzięki temu Łomnica i Wojanów mogą trochę odetchnąć od tranzytu, ale za to wzrosło znaczenie dawnej DW366 i DW367. Wygląda, że ruch samochodowy w Kotlinie Jeleniogórskiej został całkowicie postawiony na głowie.
Pamiętając jednocześnie że na forum wielokrotnie zaznaczano, że choć klasyfikacja na osm nie jest odzwierciedleniem kategorii dróg, to jednak ma ona znaczenie przy ostatecznej decyzji. Droga krajowa nieraz będzie lepiej oznakowana, szersza, wygodniejsza, z pierwszeństwem itp. co spowoduje że wielu kierowców wybierze nią, zamiast niepewnej, ale krótszej i szybszej drogi.
Stąd choć nieraz odchdodzimy od oficjalnej klasyfikacji, trzeba pamiętać że muszą to być uzasadnione przypadki, a nie “hulaj dusza”
Oczywiście, stąd też cały te wątek, a nie radosne zmienianie prosto w OSM.
Niemniej można się zirytować, jak ktoś ci pisze, że wszelkie zmiany są niezasadne, bo tak jak teraz od lat jest OK i nie ma o czym gadać. Tymczasem w terenie widać, że rzeczywistość się zmienia i nie zawsze idzie to w parze z zamysłami projektujących sieć drogową.
Istotnie, nie kierujemy się ślepo klasyfikacją urzędową, po to aby takie odcinki (1,2) nie tagować z definicji jako secondary tylko dlatego że formalnie są drogami wojewódzkimi.
Nie oznacza to jednak że klasyfikację należy z definicji ignorować i że
Nie będę pisał za innych, jednak ja w moich odpowiedziach, poprosiłem też o wyjaśnienia i w niektórych przypadkach zasugerowałem inne opcje, biorąc pod uwagę zmieniającą się sytuację. Wydaje mi się też, że ograniczałem pisanie o oficjalnych klasyfikacjach do minimum.
Myślę że trzeba tu po prostu zachować “złoty środek”. Te kategorie trochę tak mają, że w sumie nikt nie jest całkiem szczęśliwy z tego co jest, ale też nikt nie wymyslił lepiej.
Dzierżoniów to może i 30 tysięcy, ale zauważ, że tworzy on trójmiasto z Bielawą i Pieszycami, a razem mają one około 70 tysięcy mieszkańców. To mniej więcej tyle co Jelenia Góra, a sporo więcej niż inne sąsiednie miasta (no, może poza Wałbrzychem).
Do pozostałych kwestii odniosę się wnet