Propozycja: trasy europejskie jako highway=trunk/motorway

Bezpłodne dyskusje i wywody. Na prawdę jest tak źle? Pamiętajcie, że zmiany to są rzeczy, których nikt nie lubi. Nie wiadomo jak zareagują konsumenci map. Proponuję tymczasowo zawiesić temat ze względu, że każdy upiera się przy swojej wersji, a ten wątek nie pomaga w mediacji. Może gdy wrócimy do rozmowy za miesiąc będzie ona wyglądać lepiej, a przez ten czas świat się nie zawali. Popieracie?

+1

Zatem, skoro Ty znasz się, a my nie, to przywróć drogi do stanu jaki był poprzednio, żeby ten temat miał sens.
Wtedy, jako że Ty się znasz, a my nie - staraj się nas przekonać.

Dla mnie niedopuszczalny jest fakt, że zmieniasz sam, następnie tworzysz tematy z propozycjami, gdzie każdy właściwie oponuje, a głównymi Twoimi argumentami są: że się nie znamy oraz że na mapie są dziury.

ps. żadna nawigacja nie prowadzi przez Twój “optymalny przebieg” - być może producenci profesjonalni też się nie znają.

+1

@przemas Ten wątek nie jest o arteriach miejskich. Dyskusja dotyczy zupelnie czegoś innego. Szkoda, że nie zapoznałeś się z tematem rozmowy. Jeśli chodzi o moje zmiany, to nie czuję potrzeby konsultowania każdej zmiany o znaczeniu lokalnym. Dlaczego nie skontaktowałeś się ze mną w sprawie lokalnej na PM. Tylko wyciągasz tu brudy i szarpiesz się ze mną w temacie dotyczącym zupełnie czegoś innego.

Z tej i podobnych dyskusji wynika dla mnie, że próbujemy za dużo spraw załatwiać na forum publicznym, zamiast skontaktować się bezpośrednio, żeby coś dogadać.

Niestety za szybko (i za gorąco) padają tu różne argumenty żebym zdążył merytorycznie więcej podrzucić swoich, ale wbrew pozorom nie jestem pewien, że moja wizja (podział funkcjonalno/techniczny) jest najlepsza w tej chwili - być może są ważne powody, żeby było inaczej, być może trzeba po drodze wykonać jakiś nieoczywisty manewr, być może z innych definicji wyniknie jakaś sprzeczność albo niejasność i trzeba będzie je najpierw obgadać i uzupełnić… Tak czy owak jak jest opinia przeciw opinii, to moim zdaniem warto odkurzyć twarde dokumenty i zrobić ich przegląd. Nie wiem jak wam, ale mnie najciekawsze pomysły przychodzą mi do głowy jak poszperam po różnych kątach i się trochę pozastanawiam dlaczego jest tak dziwnie.

Widzę, że zawzięcie promujesz dogadywanie się kanałami prywatnymi. Ja to widzę inaczej - prywatnie to mogę się na piwo z kimś umawiać, ale w sprawach dotyczących OSM powinniśmy dyskutować publicznie.

Ja chciałbym przekonać do zrobienia resetu i przyjerzenia się definicjom motorway, trunk, primary i dobrania ich do naszej sieci dróg od nowa. Np. taki Nepal, gdy rozpoczeliśmy jego mapowanie nikt nie szukał dokumentów urzędowych nadających klasyfikację drogi. Wystarzył widok z satelity aby odnaleźć najważniejszą drogę i nadać jej trunk.

Cieszę się, że o tym mówisz wprost. Staram się przekonywać do takiego bardziej zrównoważonego modelu komunikacji, bo:

  1. Bezpośrednio nie znaczy wyłącznie prywatnie - np. komentarze do zmian to także narzędzie OSM, ale zdecydowanie bardziej bezpośrednie niż forum.
  2. Często sprawa dotyczy OSM, ale jednocześnie zawiera pigułę prywatności i są splątane. Tak właśnie jest w tym wypadku i dlatego staram się to brutalnie rozcinać, ale wolałbym, żeby takich piguł po prostu nie było, ewentualnie żeby zainteresowani się kłócili bezpośrednio.
  3. Złośliwości prawione prywatnie powodują najwyżej że Jaś się nie lubi z Małgosią. Te same impertynencje prawione publicznie są znacznie bardziej dotkliwe i wciągają innych, nakręcając spiralę emocji - tworzą się jakieś absurdalne frakcje i zamiast społeczności ludzi, którzy mają wspólne hobby (przecież to nas wszystkich łączy, jako pracę mają to nieliczni :)), mamy chorą psychologię tłumu.
  4. Szczypta pragmatyzmu: skoro to tak dobrze działa jak wszystko jest publicznie, to skąd się biorą te bezsensowne kłótnie i obrażania? Nie uważam, że to wina ludzi (dla mnie cała ekipa polskiego OSM jest fajna - to są ludzie, którym coś się chce i lubią się tym dzielić!), tylko złego podejścia do sytuacji konfliktu, gdzie zdrowy zapał i chęć obrony swoich pomysłów mutuje w różne dogmatyzmy i fanatyzmy. Zobaczymy, czy moje podejście spowoduje mniej złych emocji w wartościowej społeczności, a więcej chęci współpracy, bardziej merytoryczne spory (choćby nie wiem jak zajadłe!) i lepszą atmosferę - mam taką nadzieję.

To bardzo duże zadanie - zacząłem od tych dwóch definicji, jakie mi pierwsze wpadły w ręce, a przecież to nie jedyne miejsca, gdzie jest coś o drogach trunk i motorway w Polsce i w ogóle w OSM! Moim zdaniem reset to ewentualnie dopiero na deser, jak się wykona tę robotę dokumentacyjną i akurat wyjdzie, że ma sens (a nie np. inny albo np. jeszcze nie w tym momencie) i jeśli uda się przekonać społeczność. Jeśli chcesz, to weźmy się za metodyczne przeglądanie - mam inne, ciekawsze rzeczy do zrobienia, ale ten spór mnie zainteresował problemem i chętnie część energii włożę w zbadanie sprawy.

+1 Ewidentny przykład mapowania pod render, mało tego na ten cel zmieniono znaczenie całego tagu

Czyli proponujesz wszystkie drogi krajowe jako trunk (lub motorway jeśli definicja jest spełniona)? Ja tutaj wyodrębniłbym dwie grupy

  • rzeczywiście krajowe (trunk): przebiegające przez cały kraj, po prostu sieć tras europejskich np. DK1, DK2, DK6
  • regionalne (primary): łączące województwa lub kilka województw np. DK20

Użytkownicy Osmada pewnie zauważyli, że drogi trunk i primary mają tam bardzo podobny rendering. Gdy już się zna definicję obu tagów, wiadomo dlaczego tak jest.

Ja bym proponował wg tego → https://pl.wikipedia.org/wiki/Klasy_i_kategorie_dr%C3%B3g_publicznych_w_Polsce. Jest 7 klas, można do tego dodać swoje kryteria - ilość jezdni, prędkość, itp., np. autostrady = wiadomo, drogi ekspresowe = trunk, drogi główne ruchu przyspieszonego(pod warunkiem, że prędkość maksymalna wynosi 100 i/lub jest 2 jezdniowa) = trunk, drogi główne ruchu przyspieszonego(pozostałe niż w/w) = primary, drogi główne(krajowe oraz niektóre wojewódzkie) = primary, pozostałe drogi wojewódzkie = secondary, drogi powiatowe i główne(strategiczne) drogi miejskie = tertiary, a pozostałe bez zmian. Dodatkowo trzeba wziąć pod uwagę długość danej drogi/odcinka.

Dużo jest możliwości klasyfikowania, ale od jakiegoś szkicu trzeba zacząć i go rozwijać/poprawiać.

Nie wracajmy na razie do tego tematu, proszę. Padła propozycja, by wszyscy sobie odpoczęli, więc cieszmy się wakacjami :slight_smile:

Map of highway classifications: http://www.itoworld.com/map/234?lon=19.68486&lat=51.51740&zoom=7&fullscreen=true
Map of maxspeeds: http://www.itoworld.com/map/124?lon=17.54619&lat=52.11096&zoom=8&fullscreen=true

Zmiany w kolorach bardzo mi się podobają. Niestety z powodu błędnego używania tagu trunk w Polsce będą wyglądały tak:

https://cloud.githubusercontent.com/assets/899988/9206589/0dae7e6c-4069-11e5-8788-7f034aa78a08.png

Pusto… O tej zmianie prawdopodobnie będą chciały napisać różne media IT, może wyjdźmy im naprzeciw i zmieńmy tagowanie trunk (droga główna) dla tras europejskich na to zgodne z definicją, o czym pisano już w wątku: http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=32048&p=8

Wtedy będzie tak jak na wspomnianej Nokii http://www.bing.com/maps/?FORM=Z9LH3, Automapie itp.

A ja odnoszę wrażenie, że u nas właśnie jest to poprawnie tagowane, a to właśnie zagranica nagina definicję.
Bo jak inaczej ocenić fakt, że takie coś jest otagowane jako trunk?
https://www.google.pl/maps/@59.7883612,16.832338,3a,75y,160.54h,68.64t/data=!3m6!1e1!3m4!1sHEkm2Tu5QWC-pJhHS2CROQ!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl

“Droga szybkiego ruchu o wysokiej przepustowości” szerokości naszej podrzędnej wojewódzkiej w dodatku z ograniczeniem do 70km/h… :roll_eyes:

Punktem wyjścia jest ta definicja:
http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Key:highway

w której masz:

Nadając tag nie oceniamy parametrów technicznych, a ważność drogi w sieci dróg.

czyli patrząc na zdjęcie w podanym linku akurat ta droga szwedzka na trunk nie zasługuje

Zdjęcie jest tylko przykładem. To taka nasza gierkówka np.

W Nepalu tak wygląda przykładowy trunk: https://www.mapillary.com/map/im/Ulg7dIrptXFoKz1OS5fFUg/photo

Tag highway ma przedstawiać sieć dróg w kraju a nie ich parametry techniczne, od tego są inne tagi. Polecam bardzo dokładne przestudiowanie ze zrozumieniem tej definicji: http://wiki.openstreetmap.org/wiki/Key:highway, a szczególnie sekcji Usage.

W nawiasie cytatu jest zapis: niekoniecznie musi składać się z oddzielnych jezdni.

@Azquoir: A co konkretnie nagina twoim zdaniem, tzn. z którymi elementami definicji się niezbyt dobrze zgadza?

@wmyrda: A o czym twoim zdaniem mówi zdjęcie, skoro (wedle mojego dotychczasowego ustalenia) definiuje się to w kontekście sieci dróg, a nie parametrów bezwzględnych? Przecież na zdjęciu nie mamy żadnej sieci, więc nie wiemy jaką rolę pełni w tej sieci. Nie jestem specjalistą od dróg, ale wyłącznie patrząc np. na Zakopiankę nikt przy zdrowych zmysłach nie zgadłby dlaczego jest ważna, to widać dopiero jak się uwzględni jakie punkty łączy i jakie są alternatywne możliwości dojazdu.

Ok, czyli rozumiem, że powinniśmy w Polsce podzielić krajówki na te “ważniejsze” czyli przelotowe/graniczne/najpopularniejsze i “mniej ważne” czyli te uzupełniające i łączące szkielet ważniejszych, tak? Jest w tym sens, tylko jak to podzielić żeby wszyscy byli zadowoleni? :smiley:

A to to ja doskonale wiem. Chociaż logika podpowiada, że im wyższa klasa drogi tym pełni ważniejszą funkcję i w sumie wychodzi na jedno :wink:
Po prawdzie to różnice między ważnościa a klasą można dostrzec przede wszystkim na tertiary/unclassified/track/service.

Chociaż tak jak spojrzałem na tą sławetną DW129… czym ona zasłużyła na tertiary? Sami lokalsi zapewne jak chcą dotrzeć do DK31 to wybierają trasę przez Kostrzyn nie mówiąc już o jakichkolwiek turystach :stuck_out_tongue:

@kocio: Przyznam, że kierowałem się definicją “po polsku” czyli

. I dlatego droga jednopasmowa z ograniczeniami prędkości i krzyżówkami z drogowymi popierdółkami kłóci mi się z wysoką przepustowością. Ale po spojrzeniu na definicję angielską widzę to już wyraźniej na co wskazuje treść tego posta :wink:

Chyba się offtop robi.