"Okrągły stół" OSM w Warszawie. Lista zaproszeń.

W czasie festiwalu Kolosy 2014 w Gdyni powstał wspólnie pomysł zrobienia okrągłego stołu w sprawie OSM.
Zapraszone mają być firmy instytucje i osoby które mogą być beneficjentami rozwoju OSM w Polsce a również wnosić do tego rozwoju swój wkład.
Koordynatorem całości chce być Garmin Polska. Oczywiście do spółki z naszym Stowarzyszeniem.
Jeśli macie pomysły, propozycje kto powinien wziąć w tym udział, to piszcie na tym wątku.

MAC…?
Dobrze by było usłyszeć czy nasi rządzący dostrzegają potencjał wykorzystania wolnych danych w sektorze publicznym
i co robią (lub mają zamiar) w tym kierunku
A urodziła się jakaś (chocby najbardziej zgrubna) agenda na takie spotkanie ?

w pierwszej kolejności chcemy zaprosić do współpracy PTTK - zarówno w kwestii uporządkowania sprawy szlaków jak i ew. szkolenia ich ludzi w edycji OSM i późniejszej edukacji członków. W sumie tam pewnie jest najwięcej pasjonatów lokalnej geografii - a to nieocenione źródło.

Agenda mogłaby wyglądać tak:

  1. Przedstawienie rozwoju OSM na świecie
  2. OSM w Polsce. Stowarzyszenie i podjęte akcje
  3. Przykłady zastosowań OSM.
  4. Dyskusja panelowa:
  • co możemy mieć z OSM
  • jak możemy wspierać polską społeczność
  • oczekiwania w stosunku do społeczności

PTTK - ogólnie bardzo dobra kandydatura ( i potencjał ludzki :-)).
Natomiast problem (to tyczy się każdej wiekszej organizacji do ew współpracy) jest taki żeby zaprosić kogoś kto jest odpowiednio wysoko umocowany w strukturach a jednocześnie już przekonany do OSM. Znamy kogoś takiego ?

Odpowiem pytaniem:
Kto w Polsce używa już map OSM? Trochę tego jest.
Poza tym myślę o korporacjach taksówkarskich narzekających na brak aktualizacji map. Tutaj musielibyście poszukać korporacji i wybrać parę największych.

  • Organizacje harcersko skautowe

  • Przedstawiciel Episkopatu Polski

  • Ministerstwo Oświaty

  • Zaprzyjaźnieone uczelnie (Politechnika Łódzka, AGH… inni?)

  • Czy ludzie od Geocachingu są zorganizowani?

  • Główny Inspektorat Dróg?

Są zorganizowani - wprawdzie w dwóch różnych grupach ale obydwie mają swoją reprezentację w naszym stowarzyszeniu :slight_smile:

UJ miałł robić (albo robi ?) system ewidencji szlaków dla PTTK więc może też byłby ktoś zainteresowany…

Mógłbyś wydobyć kto to u nich robi?

Z dokumentu PTTK (który linkowałem w wątku o szlakach) :
“Dwa pierwsze elementy systemu – geobaza oraz Geoportal – zostaną opracowane przez zespół pracowników i doktorantów z Zakładu Systemów Informacji Geograficznej, Kartografii i Teledetekcji Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierowanego przez dr hab. Jacka Kozaka, prof. UJ. Głównym wykonawcą ze strony Zakładu SIG KiT IGiGP UJ będzie** dr Mateusz Troll**, administrator uniwersyteckiej licencji ESRI ArcGIS.”

Ja bardzo chętnie przyłączę się do “Okrągłego stołu”. Mogę przedstawić moją dwukierunkową współpracę ze Stowarzyszeniem. Korzyści z ogólnodostępnej mapy i pomoc przy jej ulepszaniu z udostępniania swoich danych.
No i bardzo chętnie się z Wami spotkam. BTW coś wiadomo o walnym?

Prawdopodobnie będzie 24 maja, ale czekamy jeszcze na potwierdzenie wolnej sali na PŁ.

Uuuu, to mi koliduje niestety.

Gazety publikują przy artykułach mapy kompletnie nieczytelne
W telewizjach zwykle pokazują wydarzenia na googlemaps ze swoimi nakładkami graficznymi , ale ich stać.
Może dałoby się w ramach licencji i jakiejś umowy zwolnić TV od obowiązku publikowania dystrybucji na OSM?
Może wypowiedziałyby się Wydziały Geografii z większych uczelni.
Jakie Towarzystwa Geograficzne istnieją w Polsce?
Czy jest spis Stowarzyszeń Miłośników Ziemi XXX ?
Czy związki kresowiaków i sybiraków mają problemy ze wskazaniem miejscowości?
Czy istnieje Izba zrzeszająca firmy reklamowe abyśmy przygotowali jakieś szablony czy wyciągi z OSM aby mapy były mniej szczegółowe i dostosowane do rożnych celów? Zatem chodzi o gotowce jako podkład do różnych celów.
Mój Urząd Miasta ma swoje mapy i nie chce tak szczegółowych jak OSM do druku folderów.
W każdym mieście jest jakiś zarządca dróg który publikuje dane o remontach , awariach, odśnieżaniu, ścieżkach rowerowych itd
O wydziałach transportu nie będę pisał, bo wiadomo że głownie do KZ.
Wszyscy bazują na jakiś uproszczonych mapach jedynie z nazwami ulic, bo zapewne nie chcą zatrudniać grafików.
Skoro tak często przeglądacie zachodnie serwisy to może da się skopiować jakieś typowe rozwiązania aby podstawić urzędnikom pod nos?

Cieszę się ze pomyślałeś o harcerzach, bo wcześniej o nich pisałem.
Można zaproponować ustanowienie sprawności mapowicza o nawet kilku poziomach.
Chodzi o te naszywki na mundurach.
Można podjechać na obozy harcerskie z wykładami.
Ustali się tam 10 drużyn, wyposaży w GPSy i hajda w teren .
Słynna akcja Bieszczady z 1970 r trwająca chyba 20 lat miała ożywić region.
Budowano stanice , remontowano szlaki itd.
Mapy też otwierają zapomniane regiony.
Nasze statystyki znakomicie ułatwiłyby wprowadzenie kilku poziomów sprawności mapowicza. Można by to rozbudować o jakieś współzawodnictwa chorągwi co do ilości danych czy ilości maperów.
Nie używamy takiego czynnika dopingującego jak dyplom co dla młodzieży ma znaczenie.
Trzeba by pomyśleć nad jakimiś konkursami np historyczno-patriotycznymi w celu zrobienia ścieżki edukacyjnej z pamiątkami.
Są przecież robione rozmaite zloty gwiaździste itp i na to jest kasa i transport.
Są zielone szkoły (ośrodki edukacji przyrodniczej) np w rezerwacie Chełmy kolo Jawora gdzie na kilka dni przywozi się młodzież szkolna.
Te instytucje mają sporo kasy na rozmaite programy szkoleniowe dla szkół , na pomoce dydaktyczne.
Czy one mają mapy do pokazanie tęgo o czym uczą?
Trzeba by zatem zrobić szablony do tagowania przyrody, tak aby np; lepiej się renderowały lasy o różnym drzewostanie.
Istnieje rzesza Strażników Przyrody (wolontariat). Nie wiem gdzie są zrzeszeni ale łażą po lasach i mogą nadawać nawet mandaty.
Moglibyśmy przygotować jakaś mapę na mistrzostwa MTB.
Na takie imprezy przyjeżdża nawet po kilka tysięcy osób i mapę weźmie do domu.
Są zloty narciarskie typu biegi i też bierze udział po kilka tysięcy osób.
Można by opracować mapę okolic Polany Jakuszyckiej no ale to wąski targed i jak się coś opracuje to niewiele będzie do rozbudowy.
No ale biegowców narciarskich jest sporo choć nie tylu co w Czechach, a że są to indywidualiści mogliby zbierać tracki leśne.
Organizacji rowerowych typu “Miasta Dla Rowerów” , które zrzesza organizacje regionalne tez nie umiemy wykorzystać.
To po kilkadziesiąt tysięcy osób w każdym mieście z czego np. we Wrocławiu ponad 7000 fanów na FB

Co do PTTK to mają odznaki turystyczne na które zbiera się punkty.
Można by to unowocześnić aby do wniosku na kolejne punkty czy poziom odznaki dodawać tracki czy wyrys na mapie co się przeszło.
Skoro mamy na mapie nieistniejące drogi czyli proponowane, to może PTTK miałby okazję malować proponowane szlaki aby ludzie się wypowiedzieli czy są optymalne a do tego czasu aż zostaną wymalowane aby z nich korzystać i sprawdzać zalety.
Czyli mapa OSM do testów dróg.
PTTK powinno mieć mapę OSM, na której ludzie będą notatkami zgłaszać błędy w oznakowaniu.
Często jest tak, że drzewo wytną razem ze znakiem i ludzie błądzą, szczególnie jak wycinka objęła większą część lasu.

Lasy Państwowe mają swoje mapy ale przydałaby się im taka gdzie można by zgłaszać śmieci do posprzątania.
Jest nowa służba Ratownictwo Medyczne i można by skonsultować czy nie brakuje map. Piloci śmigłowców korzystają zapewne z wojskowych topo. Wczoraj widziałem w szpitalu Wóz Rozpoznania Biologicznego.
Kierowcy karetek jeżdżą na największe zadoopia i mogliby sprawdzać błędy adresowe czy przejezdność dróg leśnych.
Szukanie właściwego adresu gdy zabudowa jest rozrzucona po lasach lub wzgórzach nie dopuszcza zwłoki.
Strażacy kierują się łuną, a kierowca karetki musi pytać o drogę.

Jest Ratownictwo Chemiczne poza Strażą Pożarną. U nas przy poniemieckich zakładach chemicznych Rokita w Brzegu Dolnym.
Jest ratownictwo kolejowe i muszą mieć mapy aby wiedzieć z której strony może podjechać dźwig pod torowisko.
Organizacje wodniaków chciałyby mieć mapy drożności szlaków czy to kajakowych, czy większych jednostek
Co z organizacjami ekologicznymi.Jest geoserwis z obszarami chronionymi ale gorzej chyba z prezentacją fauny czy szczegółów flory.

Rozmaite imprezy masowe wspomagane są przez wolontariat.
Każdy wolontariusz powinien być wyposażony w mapy aby udzielać rad dojazdu czy znalezienia właściwej instytucji.

Policja pisząc raporty z wypadków używa ref drogi.
Czy nie powinni zaznaczać w raporcie dokładnego miejsca, aby potem programowo robić statystyki z wielu lat gdzie się wypadki zdarzają?
Takie informacje byłyby cenne dla Towarzystw Ubezpieczeniowych, które mogłyby sobie policzyć czy nie opłaca im się dołożyć do np poprawienia widoczności.

Z jakich map korzystają firmy kurierskie?

Komisje wyborcze mają problem z nowymi adresami bo raz że trzeba wciągnąć do spisu wyborców na plakatach oraz te plakaty w tych lokalach wywiesić.
Kiedyś Straż Miejska prosiła mnie o pomoc w wyszukaniu takich adresów wiedząc, że znam miasto lepiej niż taksówkarze.

Może myśląc dalekosiężnie Poczta Polska pomyśli nad systemem geokodów pocztowych tak aby zautomatyzować np układanie poczty dla listonosza z rozległego rejonu. Każdy nadawca mógłby pobierać geokod klikając na obiekt na mapie.
Nawet dla zwykłego kodu pocztowego można zrobić aplikację, bo często znamy adres a nie znamy kodu.
Klik w budynek urzędu i drukuje się nalepka adresowa z nazwą ,adresem , kodem , wydziałem.

Sztaby Zarządzania Kryzysowego mają swoje mapy ale przydałaby się im mapa szybkiego reagowania gdzie mieszkańcy wyklikaliby zagrożenia. Np kliknięcie w przeciekający wał i dyżurny widzi to na zdjęciu ISOK.
Zatem podczas akcji powodziowych każdy działający w akcji mógłby momentalnie za pomocą jakiejś apki wskazać gdzie stoi.
Podobnie akcja pożarowa w lesie charakteryzuje się dużą dynamiką więc automatem mógłby być poszerzany obszar pożaru i zagrożony, na mapie w sztabie akcji.

Pogotowie Gazowe i Energetyczne jeździ na sygnale ale czy mają mapy?
Straż Miejska likwiduje dzikie wysypiska ale jak je wskazać skoro one zwykle są w dużej odległości od zabudowy czyli nad rzekami czy w lasach?
Może kiedyś jakaś apka wygeneruje wirtualny pikietaż drogi czy rzeki aby nie trzeba było ustnie podawać skomplikowanych koordynat GPS?
Czyli dzwonię i mówię, że na 247,2 km rzeki pływa coś co wygląda jak topielec, a na 5.8 km linii energetycznej Kozia Wólka/ Iwiny zerwane są druty. Na 4,8 km drogi (relacji) X-Y złamało się drzewo lub jest rozlany olej. W lasach wystarczą refy działek.

Oprogramowanie do telefonów powinno pozwalać jednym kliknięciem przenieść ostatnią geopozycję do sms, co pozwoliłoby uratować życie np.zasypanym lawiną,
Ciekawe co na to operatorzy i dealerzy telefonów?
Mogłaby być apka zezwalająca przesłać pozycję na zdalne zapytanie podczas wędrówki w trudnym terenie, gdzie np można spaść i nie mieć możliwości wezwania pomocy. Co na to GOPR i taternicy oraz wspinacze skałkowi?
Taką apkę mogliby wykorzystywać tez strażacy jeśli byłaby połączona z czujnikiem ruchu, tzn strażak przestaje się ruszać to biegną mu na pomoc.

Niejedna instytucja np. wysyłająca kobiety do akwizycji poprawiłaby ich bezpieczeństwo.

Organizatorzy pielgrzymek powinni mieć tracki trasy do pobrania. Na pielgrzymce kupuje się miejscówkę to w ramach “biletu” powinni dodawać tracka lub wydrukowaną mapkę.
Można by wysłać próbki map do Biur Podróży czy Biur sprzedaży nieruchomości.
Też mają swoje Izby, a oferta usług powinna zawierać trasy wycieczek, dojazdów autem czy komunikacją zbiorową plus walory otoczenia.
Dzięki temu deweloper naniósłby dokładne koordynaty budynku zanim byłby on zbudowany.

Są serwisy grzybiarzy, oraz Koła Łowieckie opiekujące się konkretnym lasem.
Map potrzebują paralotniarze i poszukiwacze skarbów.
Można namówić parę redakcji telewizyjnych np. “Było nie minęło” do lokalizowania miejsc swoich badań.
Ten program ma ogromną oglądalność a dotyczy miejsc odległych od głównych dróg.
Można namówić organizatorów takich imprez jak “bitwa pod Grunwaldem” gdzie przyjeżdża 100.000 osób , na mapy dojazdów , parkingów i imprez.

Mapa OSM będzie używana gdy udostępnimy narzędzia rysowania na niej w celu umieszczania w folderze lub na stronie.

Urzędy Miejskie stawiają setki tablic z mapami dla turystów.
Każda podświetlana więc kosztuje co najmniej 10.000 zł zatem koszt licencji mapy komercyjnej ginie w kosztach ogólnych.
A co gdyby całe miasto było oblepione małymi mapkami “Tu jesteś” ?
Powiedzmy ze co 50 m na każdym przystanku ,latarni na skrzyżowaniu, skrzynce energetycznej?
Wystarczy, że 10 % powierzchni mapki 20x20 cm będzie zarezerwowane na reklamy, a firmy reklamujące będą podmieniać zniszczone mapki. Miasto dostanie mapę w 10.000 miejsc za darmo, zaś turysta nie będzie musiał szukać tablic lub chodzić z własną mapą.
Czyli idea “każde skrzyżowanie ma mapę OSM” na każdym rogu więc nie zabłądzisz, a na dodatek zobaczysz pobliskie adresy i firmy.
Po co wydawać kasę na drogowskazy, numery policyjne, tablice, szyldy. bilbordy?
Patrzę na mapkę i widzę gdzie jest najbliższa budka telefoniczna, skrzynka pocztowa, szewc, poczta, sklep.
Promień zapewne 150-300 m. Stowarzyszenie może wydrukować takie nalepki w cenie 2-3 zł dla każdego skrzyżowania.
Pilotażowo można by tak rozreklamować jakąś imprezę.
Trochę mniejsze nalepki na witryny sklepowe , które przecież będą miały POI na mapie więc gdy mapy będą wszędzie, to firmy będą zabiegać o to aby na osm zaistnieć, bo w promieniu 150-300 m od lokalu będą na dziesiątkach mapek.

Czy zastanawiałeś się nad zaproponowaniem dostawcom telefonów wgrania OsmAnda?
Już tylko to na starcie dałoby to parę milionów użytkowników a zadowolony były i sprzedający i kupujący.
Telefon z tysięcy bilbordów krzyczałby, że ma darmową nawigację i darmowe mapy.
Nie ma lepszej reklamy.

Przeczytałem. Dobre.

Wszystko słuszne, czy mógłbyś z tego zrobić dokument roboczy w postaci tabeli:
Partycypant | adres lub osoba do kontaktu | przewidywane zyski | sposób realizacji (np. sprawność czy naszywka dla harcerzy) | propozycje roadmap i milestones

Było by to bardziej przejrzyste niż ciągły tekst i pozwoliło na uzupełnianie przez innych.
Nie wiem jak zrobić taki dokument online, żeby inni użytkownicy mogli go uzupełniać.

Może Yarl, Dotevo lub Zibi?

PTTK ma już (dziwnie nowoczesną :wink: ) odznakę geocachera ( http://www.pttk.pl/ks3/dok/k17_u311_z01_20120225.pdf , http://forums.groundspeak.com/GC/index.php?showtopic=293238 ). Skoro będą na spotkaniu, to jeśli będą nastawieni wystarczająco pozytywnie można zastanowić się nad propozycją odznaki … no właśnie, “mapowicza” nie brzmi chyba zbyt atrakcyjnie. Możliwe wymogi do zaproponowania - przesłanie X kilometrów opisanych tracków ze szlaków turystycznych - tu warto byłoby zrobić coś, aby takie tracki nie tylko ładowały się jako podkład do (m.in.) JOSMa, ale również, aby było możliwe ich łatwe wyszukanie i potraktowanie w sposób specjalny (może wystarczyć konieczność dodania tagu PTTK, w opisie tracka oczywiście koloru i nazwy szlaku). Na wyższe stopnie odznaki być może nanoszenie szlaków lub POI atrakcji turystycznych (krzyże pokutne, schroniska, wiaty dla turystów, wyznaczone miejsca na ogniska, tego typu atrakcje :wink: ). Chyba na razie nadaję się to co najwyżej na informację, że “można w przyszłości coś takiego zrobić” - jest tu bardzo dużo do dopracowania (choćby kwestia czym i jak dodawać POI, a może “uwagi o POI”, i jak to dokumentować).

Dobre, bardzo dobre. Do dokumentu roboczego (tabelli) trzeba by wiec dodac: ToDo

Odznaki PTTK sa przyznawane za osiągnięcia powtarzalne (czyli X osób przejdzie te same szlaki, znajdzie te same geocache itp), które łatwo (też powtarzalnie) można zweryfikować.
Nam sa bardziej potrzebne działania niepowtarzalne co się słabo przekłada na weryfikowalną odznakę. W każdym razie taką odznakę która wymaga równego wysiłku niezaleznie od stanu mapy w swoim rejonie.
Mozna zaproponować PTTK np. wspólne mapowanie elementów infrastruktury turystycznej (obie strony będą miały z tego bezpośrednie korzyści). I ubrać takie akcje w formę albo konkursów z nagrodami albo rajdów turystycznych połączonych z praktycznym zbieraniem danych mapowych w terenie.
Oczywiście wszystko zależy czy trafimy po drugiej stronie na ludzi, którzy zobaczą w tym potencjał dla PTTK (a nie tylko dla nas).

A tak przy okazji - to jest już jakaś proponowana data tego okrągłego stołu ?

Ma to w ręku manager Garmina w Warszawie. Nie chcę mu się wcinać, ale myślę że jakoś w maju.
Za 10 dni ten człowiek wraca z urlopu, wtedy z nim porozmawiam.