Cześć,
w ubiegłym roku razem z Andrzejem Zaborowskim robiliśmy warsztaty z mapowania na imprezie zwanej Plener Podróżniczy w Boruszynie. W ciągu dnia zabawy udało nam się zaangażaować ponad 20 osób i zmapować całkiem spory kawałek okolicy. Opis i wyniki tu: http://plenerpodrozniczy.pl/2012/08/24/efekty-warsztatow-osm/
W tym roku Plener odbywa się kolejny raz i znów organizuję mapowanie - chcielibyśmy zmapować całą gminę, uzupełnić dane na OSM i dodatkowo postawić z wykorzystaniem tych danych portal dla mieszkańców z warstwami tematycznymi dotyczącymi pleneru i atrakcji lokalnych. Na pewno udział weźmie kilka osób, które poznały OSM w zeszłym roku i zdążyły coś w temacie podziałać. W ramach warsztatów chce włączyć w projekt miejscowych to raz, a uczestników pleneru - to dwa. Będzie też krótka prelekcja o wykorzystaniu OSM w podróży - opowie znajomy, który zjechał na rowerze kawałek Ameryki Południowej i korzystał z map, i mapował.
Byłoby miło jakby ktoś ze stowarzyszenia chciał się włączyć.
Mamy dobre układy z organizatorami pleneru i władzami lokalnymi. W najbliższych dniach będę wiedzieć czy dostaniemy salę komputerową, dostęp do wifi i drukarkę. Kilka GPSow będę mieć z AGH i może uda się też ściągnąć z innych uczelni, bo angażować się będzie jako partner NS Geo (naukowa sieć studentów geoinformatyki - http://www.oksgeo.agh.edu.pl/ ). Był pomysł, by partnerowało wydarzeniu ESRI, ale na razie rozeszło się po kościach, bo finansowo się nie włączą, a poza tym to niewiele mają do zaoferowania w kwestii mapowania…
Uważam, że w kwestii praktyki mapowania - co, gdzie, jak - to członkowie OSM Polska wiedzą najwięcej, więc jakby byli chętnie na pomoc jakąkolwiek to będę wdzięczna. I via net, i osobiście. Strasznie przydałby się ktoś do prowadzenia warsztatów dla żółtodziobów i pomocy w organizacji mapowania. Impreza trwa 3 dni (plus 1 przed jako rozbiegowy), ale będzie sporo innych wydarzeń więc to logistycznie nie najłatwiejsze. Za to będzie sporo ludzi “do zarażenia”.
Aha, no i na Plener tacy wolontariusze mieli by wjazd za free - nocleg namiot albo szkoła, do dogadania (o ile nie będzie tabunu chętnych, w co nie wierzę ). Może uda mi się jakieś obiady skołować, zależy od ilości chętnych i jak nam sponsorzy dopiszą. Z jakąś inną kasą będzie słabo
Natomiast potem, jeśli całość się uda, to na pewno popełnimy kilka publikacji w mediach nt. akcji - co by rozpromować idee
No, Andrzej może mnie jakoś poprzeć i powiedzieć jak było