Kopiowanie z "informacji turystycznej"

Jednakże mówimy tutaj o bazach udostępnionych publicznie, a wtedy nie ma ochrony taka baza (art 7), może zostać wtórnie przez nas wykorzystana. Dodatkowo wchodzi w grę ustawa o IIS, czyli udostępnianie danych (emuia, imagery) przez gminy.

Artykuł 7 mówi o wykorzystaniu “nieistotnej części”. Nie jestem prawnikiem i dywagować o ustawach nie będę ale IMHO Twoje interpretacje są życzeniowe.

popej: Zgadzam sie, istnieja wyjatki takie jak dozwolony uzytek, licencje ustawowe, nieistotne czesci bazy danych, ale chyba tutaj mozemy spokojnie zalozyc (a nawet jesli nie spokojnie, to na wszelki wypadek powinnismy zalozyc), ze mamy doczynienia z czyms chronionym przez ustawe o ochronie baz danych albo inaczej przez europejska dyrektywe ktorej ta ustawa jest implementacja. Cala aktualna licencja OSM sie na tym opiera i nie slyszalem na razie zeby byla w calosci podwazana jej sensownosc.

Osobiscie mysle, ze taka zasada powstala (a ze powstala widac chociazby ze strony startowej JOSMa) jednak dla zabezpieczenia przed problemami prawnymi typu pozwy za zalamanie regulaminu strony google’a i wydaje mi sie to sensowne. W szczegolnosci to, ze korzystanie z innych map, nawet jako dodatkowe zrodlo powinno byc wyjatkiem a nie zasada. Nie da sie niczego skutecznie zabronic milionowi uzytkownikow i trzeba sie przed tym zabezpieczac na ile sie da. Nawet wsrod uzytkownikow tego forum mamy osoby ktore uwazaja, ze ich osobiscie regulaminy stron i ustawy wyjatkowo nie dotycza, tlumaczac to tym, ze 1. patrzac na rozwoj cywilizacji z dystansu, i w the grand scheme of things, to te ustawy sa bezsensowne, i 2. ze wszyscy je lamia.

Na listach jednak czesto sa powtarzane tez inne powody, czesto np. przez czlonkow zarzadu OSMF i osoby ktore maja spory autorytet jak Frederik Ramm czy RichardF. Frederik twierdzi ze OSM to nie smietnik ktory ma byc zbiorem wszystkich wolnych geodanych, tylko nowe zrodlo powstale w sposob niezalezny (np. niezalezny statystycznie) na podstwie wizji lokalnej, znajomosci terenu itp.

Jesli cos stanie sie popularnym “dodatkowym zrodlem” to chyba tez bardzo szybko stanie sie w wielu przypadkach jedynym zrodlem (wiem bo sam z kendzim wypelnilem np. pustki w Zielonej Gorze geometriami i nazwami ulic z takich zrodel dodatkowych)

Aha, czyli nie z ostrożności prawnej, tylko z ostrożności prawnej :stuck_out_tongue: (przepraszam za złośliwość, ale nie mogłem się powstrzymać - próbuję rozpracować problem, a tu cel się rusza…), a poza tym dla niezależności. A jak się uchyli choćby lufcik, to cała niezależność niechybnie upadnie…

Nie zgadzam się z tym. Po pierwsze zauważ, że ustawy jakie są, takie są, ale jeśli na coś pozwalają, a regulamin zabrania, to właśnie ten regulamin łamie prawo - wyrok typu w sprawie DVD Warnera dobrze to ilustruje. Po drugie na przykład strona wiki na temat Indoor mówi wprost o podkładzie z planu ewakuacji budynku (a to mapa, nawet nie fotka). Po trzecie jak daleko sięga nasza niezależność, skoro nawet wizję lokalną trzeba osadzić na skalibrowanym podkładzie, żeby nie był to luźny szkic. Wreszcie jeśli pominąć dyskusję o legalności, to ja wolę mapę dokładną niż niezależną - a korzystanie z wielu źródeł (w tym oczywiście własnych oczu) zwiększa rzetelność, bo jak coś się nie zgadza, to trzeba sprawdzić dokładniej.

A jeszcze coś: Wikipedia stara się obsesyjnie przypominać edytorom, że mają być obiektywni, czyli nie pisać ze swojego punktu widzenia/doświadczenia, a wiadomości czerpać nawet nie u źródeł, tylko z opracowań (tzw. secondary/tertiary sources). Czyli dokładnie przeciwnie traktuje zewnętrzne dane - i moim zdaniem dobrze na tym wychodzi. Można się kłócić, które podejście lepiej działa, ale nie sposób dezawuować podpierając się autorytetami.

Wrzucam do jednego worka wszystkie formy zależności (odrysowywanie z map, odrysowywanie ze zdjęć satelitarnych, sczytywanie ze zdjęć z poziomu oczu oraz z map i planów), bo ty też zdajesz się ich nie różnicować, a jeśli da się dowieść mojej najmocniejszej tezy, to automatycznie wszystkie słabsze też mają zastosowanie. Chyba, że widzisz jakąś granicę niezależności, którą dopuszczasz?

Uzasadnienia znajdziesz rozne. Moja opinia jest taka, ze zasada przede wszystkim istnieje z powodow prawnych, ale sa i inne opinie dlatego o tym wspomnialem. Ale nie chodzi zwykle o prawo autorskie tylko o prawo cywilne jesil mamy byc szczegolowi.

Regulamin nie lamie prawa jesli powiedzmy prawo autorskie na cos zezwala a regulamin nie. Regulamin to jest umowa, i moze byc tak, ze lamie prawo, np. jesli zawiera jakas klauzule z ineksu klauzul zakazanych. Ale poza tymi wypadkami to regulamin jest jaki jest i albo go akecptujesz i wtedy mozesz korzystac z danej uslugi, albo go nie akceptujesz i nie powinienes korzystac.

Jesli chodzi o cytowanie zrodel w stylu wikipedii to tutaj roznica miedzy tymi dwoma projektami istnieje i jest znana mniej wiecej od poczatku OSM, kiedy to zalozyciel projektu w jakmis wywiadzie powiedzial cos w tym stylu: OSM jest weryfikowalne, bo tam gdzie wikipedysci musza debatowac w ktorym roku urodzil sie Jezus i wg. jakich zrodel, w OSM wystarczy pojsc w dane miejsce i sprawdzic dana kwestie naocznie. Jest jedno pewne zrodlo czyli wizja lokalna z gps.

A to czy mogę podsumować ten wątek w ten sposób, że:

  • kopiowanie z publicznych map jest akceptowalnym źródłem dla OSM z punktu widzenia licencyjnego
  • OSM nie chce być po prostu zrzutem wszystkich map, tylko zgodnym z rzeczywistością

Więc w świetle powyższego - jeśli mam mapy szlaków turystycznych (tego na zdjęciach satelitarnych nie widać), to lepiej gdy je sobie wrzucę do prywatnego odbiornika, do weryfikacji w terenie, niż wrzucać “na pałę” na mapę (nawet z tagiem fixme)?

edit by moderator: proszę używać słów gdy/jeśli zamiast “jak”. Słowo “jak” służy do porównań i zapytań.

Lepiej na “pałę” nie dodawać takich szlaków bo to może w terenie potencjalnego użytkownika kosztować wiele czasu i wysiłku, gdy droga będzie dodana na “oko” - przerabiałem już takowe rzeczy kilka razy:)

Ja miałem na myśli tylko wprowadzanie istniejących obiektów do relacji, bez tworzenia dróg. Tworzenie dróg tylko na bazie informacji o szlaku - to zgadzam się, że pomyłka :slight_smile: