Kontakty z urzedami i firmami

Witaj,

No wydaje mi się, że to akurat w miarę precyzyjnie można wskazać - czyli Ustawa z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne. Dane pochodzące z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, na który składają się zasoby: centralny, wojewódzkie i powiatowe (a w tym przypadku mówimy o wojewódzkim) są udostępniane odpłatnie (Art 40 p. 3c:
“Udostępnianie danych i informacji zgromadzonych w bazach danych, o których mowa w art. 4 ust. 1a i 1b, standardowych opracowań kartograficznych, o których mowa w art. 4 ust. 1e, oraz innych materiałów państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego, a także wykonywanie czynności związanych z udostępnianiem tych informacji, opracowań i materiałów zgromadzonych w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym oraz wyrysów i wypisów z operatu ewidencyjnego jest odpłatne, z zastrzeżeniem ust. 3d oraz art. 12 ust. 1 i 2, art. 14 ust. 1, art. 15 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 4 marca 2010 r. o infrastrukturze informacji przestrzennej i art. 15 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne”

Sam w innym wątku piszesz:

Gdyby nie było sprzeczności nie byłoby problemu, który na tym forum roztrząsamy. Nie wiem czy możemy mówić o czymś takim jak powszechne rozumienie przepisów - mam wrażenie, że w przypadku instytucji w Polsce przepisy stosuje się literalnie - trzeba płacić, to trzeba płacić, koniec kropka.

Heh nie wiem czy w tym przypadku można mówić o urzędzie :slight_smile:
Z konkretami to prawda sam rozgoryczony pisałem o tym wyżej. Natomiast mogę mieć dobre zdanie o kimś kto sam do mnie zadzwonił i starał się wyjaśnić swoje rozterki. Jasne, że wolałbym żeby ktoś zajął określone stanowisko na piśmie, które stanowiłoby podstawę np. do odwołania w sądzie, tyle tylko, że może lepiej zacząć od góry a nie od województwa, a po drugie trzeba wiedzieć jak się odwołać i wiedzieć, że ma się poważne argumenty.

Aż tak dużych kompetencji bym sobie nie przypisał - może jeszcze NGOs taki jak OSM Polska mógłby w ramach konsultacji społecznych coś proponować. Ale to by wymagało sprecyzowania stanowiska i pomysłów legislacyjnych.

No to już zależy od tego Pana, z tego co wiem czytał wątki na tym forum, wiec może będzie chciał udzielić pomocy. Myślę jednak, że dużo cenniejsze byłaby jakieś oficjalne stanowisko np. Głównego Geodety Kraju wtedy mamy punkt zaczepienia.

W każdym razie jest bardzo dobrze, że poszły pisma, że społeczność się konsoliduje i robi się ruch. Zatem nie martwiłbym sie o to, że “nas olano” a my położymy uszy po sobie i już słowa nie powiemy. Raczej należałoby stosować zasadę - wyrzucili drzwiami wejdźmy oknem :slight_smile:


Z innej beczki - mnie zainteresował problem, który poruszył w innym wątku balrog mianowicie punkt 4 w/w ustawy , który mówi o wyłączaniu materiałów z zasobu państwowego.
Skoro coś nie znajduje się w zasobach to rozumiem, że nie podlega przepisom art 40 tej ustawy. Zawsze może to się okazać jakaś droga zapasowa. Pytanie jak dowiedzieć się jakie materiały są wyłączane i jak je zdobyć? Czy można w ten sposób zdobyć np. ortofotomapę?

Tryb ten regulować ma Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 17 maja 1999 r. w sprawie określenia rodzajów materiałów stanowiących państwowy zasób geodezyjny i kartograficzny, sposobu i trybu ich gromadzenia i wyłączania z zasobu oraz udostępniania zasobu. Swoją drogą też specyficzna konstrukcja prawna uznany za uchylony - niby jest a go nie ma, albo niby nie ma a jest :slight_smile:

Par. 7.1 rozporządzenia mówi, że o wyłączeniu decyduje kierownik ośrodka geodezji i kartografii, a wnioski ocenia komisja centralna lub wojewódzka lub powiatowa. Dodatkowo par. 7.3 mówi o tym, że materiały zasobu przejściowego tracą swoją przydatność użytkowa po 3 latach. To mogą być ciekawe pytania jakiego rodzaju materiały są wyłączane, czym są materiały zasobu przejściowego i najważniejsze jak je zdobyć.
W ostateczności można zawnioskować o taką informacje w trybie dostępu do informacji publicznej.

Ale zdarzają się już przypadki, że marszałek województwa odstąpił od pobrania obniżonej (o 70%) opłaty za materiały do celów naukowych. Wiem, że to inna dziedzina i w takim przypadku zgoda jest bardziej prawdopodobna, ale gdyby się ściśle trzymać przepisów, nie byłoby to w ogóle możliwe.

Witaj,

Według mnie to się nie kłóci - mówiąc o rozumieniu literalnym chodziło mi o to, że opłata się należy a wysokość tej opłaty jest uzależniona od cennika.

Np. według cennika na stronie Małopolskiego WODGiK http://geomalopolska.pl/geomalopolska/images/stories/dok_formalne/cennik_bazy.pdf cennik mówi, że “opłata za udostępnienie danych i informacji z KAWM jest obliczana jako iloczyn stawki podstawowej i opcjonalnych współczynników wymienionych poniżej:
a jeden ze współczynników to: “w przypadku udostępniania danych dla potrzeb organów administracji rządowej i samorządowej oraz dla celów dydaktycznych stosuje się współczynnik 0,3” No i faktycznie dostajemy 70% zniżki choć ja bym tego tak nie nazwał :slight_smile: Moim zdaniem cel edukacyjny i niekomercyjny powinien uprawniać do 100% zniżki :slight_smile:

Cennik jest załącznikiem do Zarządzenia Marszałka Województwa Małopolskiego Nr 7 z dnia 4 lutego 2005 r, które zostało opracowane na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 19 lutego 2004 r. do Ustawy Geodezyjnej.

Kurcze no właśnie fajnie by było, żeby Główny Geodeta, czy Marszałek Województwa mieli możliwość arbitralnie ocenić i wydać zgodę na całkowite zwolnienie z kosztów.

Przepraszam, niejasno się wyraziłem: marszałek odstąpił od pobrania jakiejkolwiek opłaty, mimo że rozporządzenie przewiduje w takim wypadku zniżkę 70%. A to już się kłóci z powszechną praktyką.

No to by oznaczało, że mogą i są w stanie i to jest bardzo dobry znak.
Nie wiem czy nie robimy tutaj off topa :slight_smile:

Tak, ok, masz rację, bo rzeczywiście pisałeś o udostępnienie bazy, a nie o możliwość wykorzystania już dostępnych danych.
W tym przypadku pozostaje śledzić dzieje bojów Transportoida o rozkłady MPK Kraków: http://transportoid.com/category/mpk-krakow/
Tam też chodzi o udostępnienie samej bazy danych, i w sumie o ocenę skali problemu, jakim jest owo udostępnienie, a co za tym idzie o powód odmowy.

Oczywiście, przepraszam, bo może wybrzmiałem jakby telefon p. Artura był częścią zaplanowanej działaności urzędu, a nie to miałem na myśli.
Generalnie mam alergię na zbywające odpowiedzi, często kompletnie nie odnoszące się do pisma, na które odpowiadają.

Ok, natomiast urząd rzeczywiście powinien podać powód odmowy.
Nie wiem, czy nie warto napisać do nich jeszcze raz, tyle że w postaci formalnego wniosku o udostępnienie informacji publicznej (vide Art. 13 i 14 ustawy o dostepie…) Ty piszesz wtedy konkretnie czego potrzebujesz, a urząd ma wtedy obowiązek konkretnie odpowiedzieć, dlaczego nie (a nie odpisać, że ma regulamin).

Wydaje mi się, że mimo wszystko w każdym przypadku będzie to zależało od lokalnych uwarunkowań - w przypadku udostępnienia bazy dużo będzie zależało od tego, co to za baza i w czego konkretnie chce wnioskodawca. Cenny byłby wyrok Sądu :slight_smile:

Dokładnie, po to, aby w końcu te drzwi otworzyć…


Albo może być trudniejsze, bo będzie brak podstaw do udostępnienia :wink:

Tak, to powinno zadziałać bez problemów.
Pozdrawiam,

Wydaje mi sie, ze powszechna interpretacja pg jest taka, ze nalezy pobierac oplaty wedlug cennika, ale marszalek, glowny geodeta, starosta, itp. maja prawo odstapienia od pobrania oplaty. I szczerze mowiac bez takiej mozliwosci nie wyobrazam sobie funcjonowania kraju. Na tym sie opiera bardzo wiele rzeczy z ktorych korzystamy na codzien. Z tego skorzystalismy tez kiedy dostawalismy dane od powiatu Siedlce i innych.

Z reszta jak juz (gdzies) pisalem, miasto Warszawa powiedzialo mi w odpowiedzi na prosbe o udostepnienie danych, ze gdybysmy byli projektem stricte niekomercyjnym to moznaby bylo pomyslec nad odstapieniem od oplaty.

Podstawe mamy w udip, a nie byla by ona juz wtedy sprzeczna z ustawa o prawie geodezyjnym.

A jaka jest definicja projektu stricte niekomercyjnego?
Pozdrawiam,

Projekt stricte niekomercyjny wyklucza komercyjne zastosowanie danych. Inaczej, z punktu widzenia wlasciciela danych byla by to luka pozwalajaca na generowanie zysków z tego, co wlasciciel za grube pieniadze stworzyl.
Problem polega w tym przypadku na tym, ze jakkolwiek by wlasciciel sie nie wykrecal, stworzyl on to za NASZE pieniadze czyli podatki.
W zwiazku z tym przed zadnym niezawislym sadem wlasciciel tego typu danych nie dojdzie swoich praw.

Generalnie wydaje mi się, że jest to błąd myślowy wielu jednostek administracji państwowej zajmujących się geodezją wynikający z obawy przed tego typu projektami.
Dana osoba czuje się powołana do ochrony powierzonego jej obszaru działań w zwiążku z czym ma problem komuś je takk po prostu oddać, gdyż urzędy zarabiają na sprzedaży map.

Trudno większości tutaj zrozumieć że po pierwsze:
udostępniają nie całość bazy lecz tylko jej fragmenty, które i tak pędzej czy później społeczność sama stworzy.
Po drugie: społęczność nie jest, nie chce być i nigdy nie będzie konkurentem administracji państwowej a wręcz przeciwnie - jest jej potencjalnym sojusznikiem w weryfikacji map i ich zawartości. Tego typu projekty powstają jak grzyby po deszczu na zachodzie, tak więc mogą powstać i miejmy nadzieję jak najszybciej powstaną także i u nas.

Tak, o to mi chodzilo.

No i po trzecie to, ze statustycznie na wykorzystaniu takich danych przez ludzi zyskuje panstwo i zyskuja wszyscy inni. To czy wykorzystanie jest dla zysku pienieznego, czy nie, nic nie zmienia. Nawet jesli ktos udostepnia usluge za ktora pobiera duzo kasy to zwykle jej uruchomienie jest z zyskiem dla panstwa (m.in. przez podatki) i dla uzytkownikow tej uslugi (w przeciwnym przypadku by jej nie uzywali). Nawet to, ze taka usluga zostanie uruchomiona o pare miesiecy wczesniej (bo nie trzeba szukac dostawcy danych) jest czystym zyskiem dla swiata.

Dokładnie tak. Dlatego powinniśmy nadal prowadzić lobbying w tej sprawie.
Myślę, że najwięcej można to zyskać oprócz rozmów bezpośrednich i argumentacji merytorycznej także przez pracę medialną.

Wątek poboczny został wydzielony: http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?pid=272434#p272434

No właśnie. W moim pytaniu o mapy (które się wydzieliło było do osobnego wątka :slight_smile: ) chodziło mi o wsparcie tej tezy, że przekazanie danych na potrzeby OSM nie kończy się pozbawieniem urzędu kasy. Co powinno być wzmocnieniem każdej argumentacji.

Happy days!

Gmina Gryfino wyraża zgodę na wykorzystanie danych dostępnych tutaj*:
http://gryfino.pl/WrotaGryfina/chapter_56917.asp
http://gryfino.pl/WrotaGryfina/chapter_61673.asp

*przy czym zaznaczają, że dane nie były aktualizowane od jakiś 2 lat.

Dane wektorowe pochodzą z powiatu i tam należy o nie walczyć, co też pozwolę sobie uczynić :slight_smile:

Juhu! Dodałem trochę nazw ulic na podstawie tej mapki flashowej.

Czy moge wystapic o zgode do urzedu jako “uzytkownik projektu OSM” czy lepiej poprosic o pomoc ktoregos z czlonkow stowarzyszenia aby o zgode wystapilo stowarzyszenie jako calosc, a nie tylko ja jako user? Chcialbym sam sie tym zajac, ale jesli mialoby to byc nieskuteczne…

Zapisz sie do nas i wystap jako stowarzyszenie. Nauczylismy sie ze to dosc pomaga w staraniach.

@MilyMichas
Jeśli przygotujesz wniosek (może być na podstawie wcześniejszych, tylko go dostosuj) i podeślesz do mnie to opieczętuję i wyślę.

W dniu 15.11.2012 Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach, w odpowiedzi na nasz wniosek o przekazanie do wykorzystania w projekcie OSM warstw z Leśnej Mapy Numerycznej przekazała dane w postaci wektorowej, oraz wyraziła zgodę na wykorzystanie wms znajdującego się pod adresem: http://mapa.katowice.lasy.gov.pl/geoserver/wms dla następujących warstw: Oddziały leśne, Siedliska wg wydzieleń, Drzewostany wg. siedlisk, Ścieżki edukacyjne, Ścieżki rowerowe, Punkty postoju.

W przypadku wykorzystywania tego wms, prosimy o dodawanie tagu “source=Lasy Państwowe - RDLP Katowice”, oraz “operator=PGL LP”.

W miarę możliwości proszę nie usuwać istniejących wyrysowanych lasów, ponieważ, na tych warstwach nie ma lasów prywatnych - tam gdzie przebieg granicy oddziału nie zgadza się z przebiegiem w Bingu, może to wynikać właśnie ze zmiany formy własności. Druga prośba - nie twórzmy multipoligonów, tam gdzie na zdjęciu z Binga widać wycinkę, ten teren będzie ponownie zalesiony…