Kijów, Majdan

Mapa OSM pokazuje aktualną sytuację.
Obszar działań Berkutu jest nanoszony na mapę.
Popatrzcie bo może to wkrótce zniknie…

Np.:
http://www.openstreetmap.org/#map=18/50.44516/30.52230

Notabene plac nosi w OSM nazwę Majdan Niezależności

Dajmy sobie spokój z polityką. To ma być mapa, a nie manifest sympatii politycznych.

W OSM nanoszony jest stan faktyczny, czyli odzwierciedlanie rzeczywistości. Ludzie nanosili zniszczenia w Syrii, tereny baz Kadaffiego a nawet miejsce gdzie Amerykanie przetrzymywali Talibów na Kubie. No i będą to nanosić dalej na całym świecie, taki jest konsens. Co w tym z polityki?

Należałoby cię obrazić za tę uwagę ale powstrzymam się.
Mordują naszych sąsiadów,braci Ukrainców w ich własnym domu i na oczach kamer a całego świata, a są tacy ludzie, którzy chcieliby schować głowę w piasek i udawać, że nic się nie dzieje, niech się powyrzynają.
Znamy takie postawy z wojny w Bośni, rządów Czerwonych Khmerów itd.

Gdyby za czasów rewolucji Solidarności nasi sąsiedzi nie interesowali się, i przede wszystkim nie starali się nagłośnić konfliktów Polsce, to być może polskie wojsko byłoby zmuszane do strzelania do Polaków.
A gdyby odmówiło, chętnie by to zrobiło wojsko tych sił co dziś popierają Yanuswołocza.
Informacja to oręż.
Brak informacji to zachęta do gwałtów i mordów oraz poczucia bezkarności.

Jednym z istotnych elementów faktu, że OSM prężnie się rozwija, jest to, że tematy polityczne są u nas tabu.
Nawet w ramach społeczności zamożnych, żyjących bezpiecznie i ustabilizowanych istnieją ostre polityczne podziały.
Forum OSM nie jest miejscem na wyrażanie przekonań politycznych. Są na to inne, notabene skuteczniejsze miejsca.
Trzymajmy się tego.

Dla mnie interesujący jest inny, całkowicie niepolityczny aspekt dla którego umieściłem tą informację:
Wiadomo, że to obecnie okolica, gdzie można stracić życie. Dla jakiegoś mapowicza naniesienie aktualnej informacji jest jednak tak ważne, że ryzykuje dla niej conajmniej zdrowie. Informacja sama w sobie polityczna nie jest. Nie wiemy, jakie są przekonania osoby, która ją naniosła, nie znamy jej motywów. Dlatego ciekawi mnie Sławku, co w samej informacji jest manifestem politycznym, bo to już jest inna dyskusja.

Nie istnieje coś takiego.
Wybaczcie, ale nie piszę tego aby wywołać jakąś dyskusję.

Gdy byłem w Izraelu, to jedną z form “walki” Palestyńczyków było wrysowanie granic Izraela i autonomii Palestyńskiej zgodnych z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z 1949 - a także w Hajfie i w Jerozolimie nazw arabskich dzielnic, meczetów itd… Jadąc autostradą z Hajfy do Jerozolimy można było w Garminie obserwować kiedy się przekracza (w praktyce nie istniejącą) granicę autonomii i jak się nazywają poszczególne miejscowości palestyńskiej po wschodniej stronie autostrady… Tam to było widać jak na dłoni, że w takich regionach mapować się nie da w oderwaniu od polityki…

Zgadza się Polimerek.
Te same problemy są między Indiami a Pakistanem, Rosją a Gruzją itd. Zdaje się, że społeczność umówiła się na zasadę: Czyja administracja, tego nazewnictwo, no bo inaczej się nie da.

Polityką są także twierdzenia w klimacie “Mapa OSM pokazuje aktualną sytuację”. Przez ałą środę i dziś rano telewizje donoszą w kółko “gmaxh XYZ zajęty / odbity, wczoraj tu stał Berkut a teraz jak okiem sięgnąć aktywiści” itd. Tymczasem element “danger area” ma jedną edycję we wtorek wieczorem. Więc nie mogę go traktować inaczej, jako poglądowy “tu gdzies się młócą”. Nie moge mu wierzyć w zakresie aktualnej sytuacji dokładnej, o mikromappingu nawet nie wspominając.

Zgadza się. To rzeczywiście trudna sprawa. W naturze mamy np. problemy granicą morza, gdzie są przypływy i odpływy. W pewnym miejscu ustala się taką linię i już.
Gdybym był turystą, po prostu omijał bym tak zaznaczony obszar z daleka. :expressionless:

Absolutnie nie, zasada od zawsze brzmi jezyk lokalny to ten ktorego uzywaja lokalsi. Jesli jakies miejsce przez ludnosc lokalna jest nazywane po serbsku to ta nazwa jest w name nawet jesli administracja uzywa czegos innego.

To samo dotyczy nazw miejscowosci w Polsce. PRNG i TERYT nie sa autorytetami, autorytetem sa nazwy, ktorych uzywa ludnosc.

Moze raczej: w praktyce istniejaca, a na papierze nie?

.

Istniejąca na papierze (w zapisach rezolucji ONZ). Oprócz tego jest “rzeczywista”, chociaż też w sumie tylko papierowa, oprócz muru między arabską i izraelską częścią Jerozolimy, przesunięta bardziej na wschód :slight_smile: A autostrada przecina w jednym miejscu obie :-), bo Izrael sobie ją wybudował nie przejmując się zupełnie jakimiś tam granicami :slight_smile: Tak więc, jadąc tą autostradą przecinasz 2 granice dwa razy i to którą uznajesz, zależy od tego czy jesteś Izraelczykiem (wtedy nie uznajesz żadnej z nich), Palesteńczykiem akceptującym pokój, czy Palestyńczykiem “bezkompromisowym” :slight_smile: A w świetle prawa międzynarodowego obowiązuje ta z 1949 :slight_smile:

http://osm.org/go/xtG4H0V

Mapa ataku na barykady?
Za kilka dni zniknie, a to dokument, którego będą szukać historycy.

http://www.itoworld.com/map/130?lon=30.52535&lat=50.44920&zoom=16&fullscreen=true&fullscreen=true

@benek
Podobna dyskusja na temat historycznych, nieobecnych, obiektów jest tu:
http://forum.openstreetmap.org/viewtopic.php?id=16508

Ciekawe:
http://www.openstreetmap.org/#map=19/50.61386/30.47734

Tak nawiasem: Community już teraz rozpoczęła kasowanie z mapy pomników komunistycznej przeszłości, na pierwszy ogień poszły zburzone pomniki Lenina usunięte z mapy OSM.
Zmieniane są też nazwy ulic. Proces jest niekiedy spontaniczny i znajduje odzwierciedlenie na mapie.

Pytanie z ciekawości: Czy są w Polsce jeszcze jakieś zachowane pomniki Lenina?

Chyba nie ma, przynajmniej wśród tych nazwanych: http://nominatim.openstreetmap.org/search.php?q=lenina%2C+polska

Pomnik z Poronina uchował się był w Muzeum Socrealizmu w Kozłówce :slight_smile:

A z nazewnictwa? Są jakieś ulice?