Import adresów - Łódź, Krosno, Lublin, Radom i inne

Ja też. Ale z jednej strony nie jest to tak, że jesteś co tydzien na meetingu w Brukseli. Chodzi o prawo głosu w przypadkach spornych. To nie jest jakiś specjalnie duży wkład którego się oczekuje. Jeśli któregoś dnia DWG dojdzie np. do wniosku że groby są fuj, to sporo czasu który nie tylko Ty ale i wielu z nas poświęciło w Polsce, pójdzie na marne.

A jeśli DWG np. przyjdzie pić naszą krew? :wink: Proszę bez histerii nie na temat…

Chyba jeszcze histerii nie widziałeś Mateusz. Faktem jest, że co mocniejsze społeczności mają swoich przedstawicieli w Foundation i w working groups a my nie. Społeczności te umawiają się nawet na forach co do tego.
Jest takie stare powiedzenie: nieobecni racji nie mają.
Ot co. Nie chodzi o “straszenie grobami”. Po prostu tam podejmowane są decyzje. Jeśli zgadzasz się by ktoś je podejmował za Ciebie, to proszę bardzo. Pewnie w wiekszości przypadków bedzie Ci to zwisać. Jeśli jednak kiedyś podejmą decyzji co do których się nie zgadzasz, to wtedy nie narzekaj. To konsekwencja tej decyzji.

To żaden argument, bo ktoś może mi odpowiedzieć. że jeśli nie znam angielskiego to nie muszę / nie powinienem robić importów.

We wcześniejszym poście pytałem o stronę wiki, dotyczącą importów z EMUiA / iMPA. Rozumiem, że takowej nie ma i dopiero ja mam ją zrobić?
Zostałem poinstruowany, że chodzi o opisanie takie jak w poniższych przykładach:

No to w sumie powinniśmy mieć taki szablon wiki na nasze importy i tyle.
Czepiali się jeszcze czegoś?

https://lists.openstreetmap.org/pipermail/imports/2014-January/002543.html

Ja mogę ją zrobić, o ile jest zgoda że importy będą robione z osobnych kont;).

No ba, konto już jest założone :wink:

Pozostawie to bez komentarza…

No i widze dobra strone tego procesu na liscie imports - odsiewa on osoby ktore pozniej nie wezma odpowiedzialnosci za swoje importy.

Suddenly: wall of text.

Teraz ten spor jest o wiele dalej. Na poczatku poszlo (nie DWG, a jakiemus polskiemu mapowiczowi, ktory dal cynk DWG) o brak dyskusji importu na liscie – ktorej to zwykle poczatkiem jest strona wiki, dyskusja i zatwierdzenie (zwykle implicite ~dwa tygodnie odkad nikt nie zglasza uwag na liscie).

Wtedy byla szansa na unikniecie problemow, nawet sam wzialem sie za przekonywanie DWG po ustaleniu ze Zbyszkiem. Zbyszek jakby nigdy nic zaczal dalsze importy nie odpowiadajac na wiadomosci i marnujac nie tylko moj czas ale i ludzi ktorzy wlozyli prace w poprawianie adresow w Lodzi. Od tego momentu wcale nie idzie o importy a o skomunikowanie sie z czlowiekiem - po to sa krotkoterminowe blokady zakladane przez DWG (nie ma ona mozliwosci zakladac dlugoterminowych). O ile wiem nadal nie odpowiedzial na konkretne pytania zadane w wiadomosciach od DWG.

Po pierwszej blokadzie wedlug relacji DWG nadal Zibi ignoruje komunikacje, odczekuje czas blokady i kontynuuje mapowanie. W miedzyczasie obraza czlonkow DWG (wg ich relacji… domyslam sie ze to bardziej roznice kulturowe). Po drugiej blokadzie Zibi mapuje z innego konta, a to nazywa sie “ban evasion” i chyba wszedzie w internetach jest traktowane powazniej niz oryginalny powod blokady. Nie mowie nawet o importowaniu. Jeden czlonek w DWG porownal go do NE2, jedynego mapera ktory dotychczas dostal permabana decyzja zarzadu, mimo ogromnych zaslug mapowych.

Nie uwierzylbym ze ludzie potrafia byc tak ciezcy we wspolpracy (i dziecinni) gdybym nie zobaczyl - dokladnie tego probowal Zibi.

Jeśli już importujesz adresy z EMUiA to zastanów się czy aby na pewno jest z nimi wszystko o.k. Nie mam zamiaru krytykować, tylko zwracam uwagę, że importowane są adresy, które nie istnieją od wielu lat. Przykład ul. Świtezianki w Lublinie. Nie wszystko złoto co się świeci - i każdy może się mylić. Także i ty.

Andrzeju, nie wiedziałem, że zablokowanie konta oznacza, że mam wcale nie mapować. Tak samo jak nie wiedziałem, że człowiek, który do mnie napisał jest w DWG. Sam wprowadziłeś mnie na początku w błąd, sugerując, że emacsen nie jest w DWG. Dlatego pozwoliłem sobie go zignorować wtedy, myśląc, że to jeden z nadgorliwych obcokrajowców. W ostatnim mailu przeprosiłem go za moje ataki personalne.

A co do komunikacji z DWG - problemem jest trochę mój angielski, jednak wydaje mi się, że odpowiedziałem na pytania DWG. Nie odpowiedziałem wyczerpująco na pytania zadane na liście - mam rozumieć, że o to chodzi?

Ogólnie myślałem, że temat importów adresacji w Polsce jest już obgadany na liście imports@. Gdybym wiedział, że tak nie jest - nie importowałbym.

Przykro mi, że zmarnowałem Twój czas. Jednak wydaje mi się, że mogłeś mnie upomnieć, jako osoba doświadczona w kontaktach z DWG, że coś robię źle. Jakby co, wal śmiało w przyszłości.

Mapnik1963: fajnie, że wpadłeś na forum tylko po to, żeby skrytykować. Do tej pory Cię nie było, mimo iż zachęcałem Cię do wyrażenia tutaj swoich wątpliwości w temacie klasyfikacji dróg. A co do nieistniejących adresów - jeśli one nie istnieją to nikt ich szukał nie będzie, od nadmiaru w tym przypadku głowa nie boli. Jeśli ich już nie ma to po prostu usuń.

@balrog-kun,

Czy mógłbyś w skrócie wyjaśnić te zawiłości z DWG, które dla nowicjuszy są chińszczyzną.
Może to pomóc w zapobiegnięciu podobnych sytuacji.

  1. Co to jest DWG?
  2. Czym się zajmuje i na jaki tematy piszemy do nich?
  3. Anonimowość donosu - czy to standard czy też (jak w opisie OSM, że jest “open and free”), osoba posądzona nie powinna znać osoby która złożyła wniosek, aby mieć możliwości wyjaśnienia nieporozumienia bezpośrednio z tą osobą, na jakimś DWG forum? Często przynosi to lepsze skutki niż rozważanie zażalenia na ogólnym forum.
  4. Jakimi karami DWG dysponuje?
  5. Gdzie jest lista banowanych osób?

Myślę, że wielu z nas jest w tej społeczności z zupełnie innych względów niż mogłoby wynikać z atmosfery i tych dyskusji. Ten otwarty projekt ma jakieś ważne idee i one nie powinny być zakrywane przez politykę (w jakiejkolwiek formie). Niestety każda instytucja czy społeczność w miarę rozrastania musi posiadać jakiekolwiek struktury, a co za tym idzie procedury. Zatem jeśli są procedury, które mają na celu zachowanie porządku (nie jest istotne kto je ustalił - najpewniej poza nami) to warto ich przestrzegać - ile mniej przez to jest problemów. Coraz większa ilość maperów, a co za tym idzie różnorodność charakterów, oczekiwań… może powodować sytuacje zapalne - w demokracji to codzienność. Stawanie okoniem w większości sytuacji niesie pożytku. Za dużo w tym naszym mapowaniu polityki, a za mało radości z narysowania linii :slight_smile: Może to brzmi dziwnie - ale to przecież pewnie ta radość była u podstaw początków mapowania - przynajmniej tak jest u mnie. Ja osobiście cieszę się, że znikają samotne adresy - zapraszałem do tej akcji w otwartej formie, aby móc z kimś czuć satysfakcję. Ze swojego doświadczenia wiem, że jeśli w demokracji jest jakiś element, który nie odpowiada większości to demokracja to sama załatwi. Zatem na pewno w naszej społeczności brakuje życzliwości, a o wiele lepiej jest czuć radość i satysfakcję razem niż osobno. Mam świadomość, że post ten mocno odbiega od tematu, ale mam wrażenie, że brakuje tu wyciszenia emocji.

@Władysław,

Z tego co widzialem DWG stara sie zeby kontakty byly anonimowe. http://wiki.openstreetmap.org/wiki/DWG odpowiada na reszte punktow.

Rozdzieliłem stronę dotyczącą importów na wersje angielską na potrzeby DWG (https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Importy/Adresy ) i polską (na potrzeby importujących).
Prośba do kogoś zapisane na listę imports co by zgłosić, aby wątek nie kończył się pytaniami: https://lists.openstreetmap.org/pipermail/imports/2014-January/002621.html

Eee, ale ja przecież wczoraj odpisałem na tego maila wysyłając kopię na listę imports@.
Widać nie doszło, kicha.

Doszlo.

Doszło, zaskoczył mnie luty (w archiwum listy). Przepraszam za zamieszanie.

Hej
Jest sprawa do Pomorzan (przemas, RicoElectrico).
Porównałem to, co jest aktualnie w OSM z danymi z CODGiK/EMUiA i wychodzi, że brakuje w Gdyni ~5k adresów. Zaimportować Wam to?
Tutaj są te adresy: http://zibi.openstreetmap.org.pl/importy/gdynia-filtered.osm - zobaczcie i powiedzcie czy chcecie, bo potem trzeba będzie poprawić ewentualne błędy :slight_smile:

W Gdyni brakuje od cholery adresów, a te co są to wiele z nich jest z czapy… :confused:
Ja już się napoprawiałem wiele z nich.

Gdynia ma własny geoportal, trochę kichawy ale może lepiej stamtąd adresy wybrać.
Te 5tys, to sądzę że właśnie błędy tych istniejących niestety…
Z adresacją wolałem się skupić póki co tam, gdzie nei ma wcale, trochę by czasu trzeba żeby przerobić balrogowe skrypta na wms’a Gdyni.
Chyba, że Balrog rzuciłby okiem w przerwie między robotami latającymi :wink: