iD vs JOSM (rower vs czołg/samochód)

Ale nie oszukujmy się :slight_smile: JOSM to kobyła. Na słabszym sprzęcie ładuje się dość długo. Każdy edytor ma wady i zalety, wato umiejętnie je wykorzystywać i pracować z kilkoma programami naraz.

E tam. U mnie na 1x1GHz ładuje się długo jedynie przez pobieranie listy podkładów przy starcie (wolny internet). Na słabszym sprzęcie (Celeronie 433MHz) te przeglądarkowe się zacinały. :stuck_out_tongue:

Ja zaczynałem od Potlatcha, i to w wersji 1. JOSM odrzucał. Ale jakoś z czasem zaczęło brakować czegoś. Chciało się czegoś więcej - i tak przeskoczyłem na Meerkartora. JOSM odrzucał. Meerkartor działał nieźle, ale trafił się raz denerwujący bug którego nie naprawiano przez pół roku, to spróbowałem JOSMa. Dalej odrzucał. Ale musiał mi służyć. Na początku wszystko się wydawało nie tak, wyglądało inaczej niż w Potlatchu i Meerkartorze, nie mogłem nic znaleźć, najprostsze zadania frustrowały totalnie, bez ściągawki nie szło nic zrobić. Ale po chwili przywykłem, zrozumiałem dlaczego tak wszystko wygląda i od dłuższego czasu nie używam nic poza JOSMem. ID odpaliłem z ciekawości i jakoś na trzech czy czterech razach się skończyło. Teraz mam swoją konfigurację JOSMa, swój styl mapy itd. Jak ktoś raz się przełamie to już zostaje w “sekcie JOSM” na zawsze.

Jakie ma znaczenie czym ktoś pracuje?

Ważne aby efekt pracy był poprawny.

U mnie na wcale nie aż tak znowu słabym sprzęcie (OK, demonem prędkości określić go nie sposób, „współczesna młodzież” też pewnie by się zdziwiła, że z takiego kompa da się korzystać, ale aż tak stary to on nie jest) iD w ogóle przywiesza mi przeglądarkę. JOSM śmiga jak ta lala (no, mógłby się ze 2-3 sekundy szybciej uruchamiać).

Zacząłem od Merkaartora i Potlatcha (kilku prób uruchomienia iD nie liczę), dopóki nie trafiłem na bardziej skomplikowane miejsce — połączenie źle wytyczonej ścieżki z idącym po niej szlakiem z granicą lasu, które należało rozdzielić — działały całkiem zgrabnie. Dopiero wtedy musiałem się do JOSM przemóc — i po opanowaniu szablonów i zmianie kilku ustawień już z nim zostanę.

Co do wyglądu JOSM: nie wiem jak na innych systemach, ale na Linuksie da się go łatwo zintegrować ze stylem GTK+.

Niby tak, ale czy taki iD ostrzega przed czymkolwiek? Obstawiam, że nie. W iD/P2 możesz mapować latami sadząc błędy i nawet nie będziesz o tym wiedział (mało tego, niektórzy się bulwersują gdy im zwrócić uwagę). JOSM niesie pewną wartość edukacyjną, bo przed wysłaniem danych sprawdza ich poprawność i jeśli nasadzi się baboli to przynajmniej zostanie się o tym poinformowanym.

Tu się zgadzam. Ogólnie ciężko zmapować duży obszar w iD i nie zrobić żadnego błędu. Swoją drogą może trzeba iść tropem projektów informatycznych. Sprawdzać każdy changeset zrobiony w PL i wysyłać wiadomość z informacją o błędach do autora + na listę. Myślę, że to może uczyć poprawności nawet jeśli ktoś używa JOSM, który informuje o błędach.

A to fajny pomysł. Da się to zautomatyzować? Bo jak nadmieniłem nic mnie tak nie martwi jak ogromna ilość porozrywanych szlaków turystycznych…

Jak to kendzi mawia - wszystko się da. Pomysł jest stary, ale pytanie aktualne brzmi: kto to zrobi? :slight_smile:

MSZ (czyli IMHO) i tak każdy kiedyś przejdzie na JOSM. To naprawdę super program, stale rozwijany i nie wyobrażam sobie bez niego pracy. Konfigurowalny, elastyczny z licznymi wtyczkami, szablonami. Jak każde rozbudowane narzędzie wymaga nauki i początek może być trudny. Używam to ponad miesiąc i cały czas odkrywam nowe możliwości :slight_smile:

Zautomatyzować jest dość prosto. Tak zautomatyzować by nie było fałszywych alarmów - bardzo ciężko. Jak korzystam z walidatora w JOSM to po każdej sesji zgłaszam na josm.openstreetmap.de problemy gdzie walidator czepia się poprawnego tagowania.

Jak na razie to planuję poprawić w Krakowie wszystko czego się czepia walidator a potem zacząć zgłaszać ludziom że ich edycja wprowadza nowe błędy (na razie nie ma to sensu - po co komuś pisać iż 2 lata temu złą edycję zrobił?). Jednak do tego daleko, błędów wykrywanych przez automat jest jeszcze tylko w tym mieście tysiące.

Nie bardzo rozumiem, dlaczego JOSM został ochrzczony w tym wątku czołgiem, a ID rowerem. Jak dla mnie jest zupełnie odwrotnie. JOSM jest prostym, topornym z wyglądu edytorem, który przypomina (z wyglądu) programy do edycji grafiki z lat dziewięćdziesiątych. Owszem, aby go używać trzeba coś wiedzieć o OSM, tak jak i jazdy na rowerze trzeba się uczyć. To ID jest jak czołg, gdzie jak przestawisz “joysticki” to jakoś pojedzie, i jadącemu krzywdy raczej nie zrobi - ID jest dla mnie jak windows - wie lepiej od użytkownika, co ten chce zrobić i używa pisma obrazkowego (ikon vel hieroglifów). Jak gdzieś poklikasz - to coś się wyedytuje. Co dokładnie nie mam pojęcia (tak naprawdę, to wyłączyłem ID prawie zaraz po odpaleniu, bo za bardzo mulił i właśnie dlatego, że miał za dużo wodotrysków).
Używam JOSM (na początku używałem potlatcha do czasu, aż zepsułem jakąś relację i nie było przycisku cofnij - wtedy nie było, teraz nie wiem czy jest). To też jest ogromna przewaga edytorów offline - widzisz, że zepsułeś - nie wysyłasz zmian na serwer i jest OK. W edytorze online tak nie ma (w każdym razie kiedyś przynajmniej nie było).
Jeśli ktoś pyta, jak coś zrobić na mapie - odpowiadam zgodnie z moją wiedzą jak to zrobić w JOSM. Jeśli pyta jak to zrobić w ID - nie odpowiadam wcale (chyba, że długo nie ma żadnej odpowiedzi, to czasem odpowiadam, jak można to zrobić w JOSM, może ktoś wtedy jednak dopowie jak jest w np. ID).
Jeśli uważacie, że ID jest lepszy - OK, wasza wola. Nie miejcie jednak pretensji, że na większość ogólnych pytań jak coś tam zrobić są odpowiedzi, jak zrobić to w JOSM - widocznie tylko użytkownicy tego edytora mają taki kaprys, aby dzielić się swoją wiedzą ;). Podobnie nie bardzo rozumiem, jak można mieć pretensje do kogoś, kto używa wyłącznie JOSM, że odpowiada jak coś zrobić w JOSM, a jak w ID już odpowiadać nie chce ;).

Dzięki za podpowiedź! Tak, to rzeczywiście on i nie widzi przeciwwskazań, bo faktycznie to tylko tłumacz z WMS na TMS i chodzi na byle jakim koncie. Zaraz poszukam kontaktu do deweloperów iD i Potlatcha w tej sprawie.

Tymczasem Łukasz pytał podobno, czy dałoby się to postawić na serwer typu osmapa, ale nie dostał odzewu na ten temat. Wtedy przynajmniej byłyby to ręce społeczne. :slight_smile: To jak?

https://github.com/osmlab/editor-imagery-index/

co do Potlatcha to nie ma potrzeby, bo tam jeśli się ustawi Geoportal i się go nie zmienia na inny podkład, to zapamiętuje między sesjami, więc nie trzeba wklepywać za każdym razem.

Istotne jest to, żeby to był default, a nie tylko nie znikał między sesjami. Użytkownicy typu “casual” nie będą zmieniać podkładów. Użyją tego, który im się wyświetli. Dlatego ważne jest, żeby na starcie, od razu, wyświetlił się dobry.

Zgłosiłem tu:

https://github.com/openstreetmap/iD/issues/2261

bo i tak nie wiem co z tymi granicami.

Moim zdaniem jest, bo skąd początkujący ma to w ogóle wiedzieć i jeszcze umieć ten pierwszy raz wklepać? W iD też to już zresztą działa podobno:

https://github.com/openstreetmap/iD/commit/1fee019d7225487b79d0a2dd48fdfcb3f4839f84

Ale po kolei, bo zgłaszanie w P2 nie wygląda tu zachęcająco - zwykła strona wiki do tego jest. Chyba, że ktoś z potlatchowców zechce spróbować:

https://wiki.openstreetmap.org/wiki/Potlatch_2/Suggested_enhancements

A jak iD zachowa się w sytuacji, gdy geoportal padnie na tym podkładzie TMS? IMO http://wms.misek.pl/ to tylko proteza i zastanawiam sie dlaczego iD nie obsługuje po prostu WMS-ów?
Chodzi mi o sytuację, że ktoś nowy odpali po raz pierwszy iD, podkład mu się nie załaduje (bo akurat GP będzie miał focha) i stwierdzi, że mapowanie w OSM to nie dla niego.

@Zbigniew_Czernik: Jak zrozumiałem to kwestia nie tyle WMS, ile różnych projekcji:

https://github.com/openstreetmap/iD/issues/1141#issuecomment-15466668

Łatwo się przekonać: można podać obecnie ten adres z błędem i zobaczyć czy zrobi spodziewany fallback do Binga. W dodatku można jeszcze dokładniej sprawdzić stawiając sobie lokalnie proxy WMS/TMS o nazwie WhooTS (http://whoots.mapwarper.net/ - pewnie właśnie to jest na misek.pl) i testowo popsuć na różne sposoby.

Bilecik już jest na imagery-index (tam mnie przekierowali), ale nadal leży nierozwiązany, wiec się podłączyłem ze swoim podaniem :slight_smile: :

https://github.com/osmlab/editor-imagery-index/issues/68

Nie zrobi. Czarno sie robi w tle i tyle.