Euro 2012, a obsluga klienta

Jeszcze do niedawna moim ulubionym zajeciem bylo jezdzenie po swiecie. Wiem ze waznym kryterium wyboru np. restauracji czy hotelu bylo zawsze dogadanie sie z obsluga. Wiedza w jakim miejscu mozna sie dogadac lub nie jest wazna.

Dobrze byloby gdyby na Euro 2012 miec informacje, w jakich sklepych, hotelach itd. mówi sie po angielsku, niemiecku itd.
Wystarczy przejsc sie z kartka papieru po najwazniejszych deptakach tych miast, gdzie bedzie Euro 2012 i spytac w sklepach, knajpach, aptekach itd w jakich jezykach tam potrafia klienta obsluzyc.
Czlowiek bedacy np na dworcu jakiejs miejscowosci gdzie sa 2 restauracje od razu pójdzie do tej, gdzie go zrozumieja. Z drugiej strony swiadomosc, ze taka informacja bedzie na mapie spowoduje u niektórych wlascicieli wieksza ochote na zatrudnienie ludzi znajacych jezyki obce. Jednym slowem, mozemy sie troche przyczynic do polepszenia jakosci uslug.

Potem mozna by zrobic wizualizacje mapki (pozdrowienia dla Marimila) która moglaby wygladac tak, jak na drzwiach sklepów symbolizujacych piktogramami w jakich jezykach obsluguje sie klienta (aha, obsluga róznych kart typu visa, american express, mastercard itd tez by sie przydala).

Obcokrajowcy generalnie maja dosc czesto respekt przed “egzotycznymi” krajami, wiec tego typu mapka wielu ludziom by pomogla.

Tego typu informacje są bardzo niestabline. Inna sprawa, że taki sprzedawca może powiedzieć jedno, a rzeczywistość co innego. Myślę, że jakość jest subiektywna i powinna się pojawić po stronie innego serwera niż OSM.

Dokładnie. Mijanie się z rzeczywistością to jedno, ale po prostu sytuacja się zmienia, bo mówiący językiem zostanie zwolniony (lub dopiero zatrudniony), albo akurat będzie na chorobowym.

Myślę, że u nas wystarczy URL strony gospodarza, a już niech gospodarz się tam sam chwali co może zaoferować.

Chyba nie brakuje serwisów z opisami knajp? Pewnie w nich jest miejsce i na taką informacje. A jeśli żaden z takich serwisów tego typu informacji nie prowadzi, to zapewne z powodu opisanego powyżej.

Tak samo niestabilne sa takze inne klasy informacji jak np rozklady jazdy, mimo tego sa one jednak mapowane.

Dlaczego jakosc jest subiektywna? Ktos podaje informacje, w OSM zostaje ona umieszczana z tagiem source:.

Poza tym rzeczywiscie mozna przy pomocy tagu source opisywac, czy dana informacja jest z naklejki n aszybie czy tez samemu sie ja sprawdzilo. Przewodniki Lonely Planet podaja np. jako istotna informacje czy w danym miejscu mówia po angielsku czy w innym jezyku.

Gdzie masz rozkłady tagowane? Spotkałem się tylko z sytłacją iż rozkłady są parametryzowane (linia jeździ od do).

Masz racje spexl, chodzi oczywiscie o informacje jaka linia odkad dokad i jaki operator. Jak na to nie spojrzec: jest to takze klasa informacji zmieniajacych sie w czasie.

Owszem, lecz o zmianie trasy ktoś nas poinformuje, a o zmianie sprzedawcy wątpię. Myślę, że rozwiązanie tego problemu powinno być w innym miejscu.

Czy zamiast badania zdolności językowych restauratorów nie należałoby się bardziej skupić np. na doszlifowaniu na mapie okolic nowych stadionów ?
OSM będzie tak naprawdę jedyną szeroko dostępną mapą na której cała infrastruktura EURO ma szanse być aktualna.
Na miejscu potencjalnego kibica (ja nim nie jestem więc mogę się mylić :-)) bardziej byłbym zainteresowany dojazdem, gdzie są parkingi itp.

To prawda. Wszystko zalezy od stanu mapy. Jesli brak informacji podstawowych, trudno mówic o innych.
Pisze o takich mozliwych zastosowaniach biorac pod uwage srednia sasiadów zza miedzy - jakkolwiek tam tez jest duzo do zrobienia.
Z drugiej strony pare miast w Polsce jest naprawde ladnie zrobionych i mozna by chyba cos takiego przynajmniej wypróbowac.
Na Euro 2012 mapowanie sie nie konczy a OSM bylby w ten sposób bogatszy o dodatkowa opcje turystyczna.
Mieszkam od dawna w Niemczech, wiem ze dla wielu osob strach przed dogadaniem sie na miejscu jest powodem wybrania sie na urlop w inne miejsce, gdzie maja “pewnosc” ze zostana zrozumieni. Taka akcja bylyby pomocna w zmianie nastawienia do urlopu w Polsce.

Informacja odkąd dokąd wraz z dokładnym przebiegiem trasy jest informacją jak najbardziej geograficzną i chociażby dlatego znacznie bardziej zasługuje na swoje miejsce w OSM niż to w jakim języku mówi kelner w knajpie. Operator to zwykle praktycznie część identyfikatora linii i dlatego powinien też w OSM być.

Na szczegółowy rozkład jazdy komunikacji miejskiej w OSM miejsca nie ma, tak jak na ranking zdolności językowej lokalnych pracowników gastronomii.

Pojecie tego co jest zawartoscia GIS a co nim nie jest to rzecz bardzo plynna i zmienia sie z czasem. Poniewaz sam mialem przyjemnosc swojego czasu tworzyc podstawy GIS to mam o tym pewne pojecie. Zawsze rozszerzenie zakresu mapowanych informacji na nowe dziedziny budzilo dyskusje i kontrowersje. Gdyby pozostac przy pierwotnej definicji OSM, nie byloby tam hydrantów, linii wysokiego napiecia ani dyskusji o trójwymiarowosci.

Swietnie zdaje sobie sprawe z oporu jaki w duzej grupie forumowiczów budza rózne “szalone” pomysly i nie jest to tylko domena forum OSM. Dopiero ich realizacja gdzie indziej powoduje, ze taki opór jest przelamywany. Tradycyjnie los innowacji przebiega wg. tego samego schematu opisanego w literaturze innnowacyjnosci:

  1. Wysmiac, odrzucic bez dyskusji
  2. Krytykowac, szukajac slybych stron pomyslu
  3. Dyskusja nad implementacja
  4. Ustalenie nowego standardu

Przerabialem to wielokrotnie. Kiedy w 1995 tworzylem pierwsze modele GIS 3D nikt nie byl w stanie uwierzyc, ze cos takiego moze sie przyjac, robilem za wariata. Tak samo bylo w 1999 r z nawigacja 3D. Taka wyliczanke móglbym robic dluzej. Równiez ironiczne uwagi móglbym wyliczac.
Nikt Ci nie kaze robic “rankingu zdolności językowej lokalnych pracowników gastronomii” skoro tak interpretujesz pomysl z kategoria jezyka obcego w którym mozna sie dogadac np w muzeum, galerii, biurze informacji turystycznej, kupujac bilet na autobus. Ale poniewaz OSM jest takim projektem jakim jest, nie bedziesz tego w stanie nikomu zabronic.

Dokładnie operator jest raczej na umowach wieloletnich, a linie raczej tak często nie zmieniają swoich parametrów.

To takze prawda. Linie zmieniaja sie rzadko, jeszcze rzadziej operatorzy. Mysle ze dotyczy to jednak takze instytucji. Glupi przyklad: Lubie malarstwo Beksinskiego a jest muzeum w Sanoku majace jego ekspozycje. Koledzy z Niemiec, dosc slabo mówiacy po angielsku wybierali sie tam na wakacje a wiem, ze lubia malarstwo. Zeby dowiedziec sie czy jest tam przewodnik po niemiecku musial bym wejsc na stronke, co zrobilem (maja takze po angielsku ale zrobic stronke latwiej niz miec pracowników w danym jezyku) i wyslac maila ( juz mi sie nie chcialo). Gdybym mial wydruk na OSM pokazujacy ze jest pare punktów “pewnych”, to prawdopodobie zachecilo by to do odwiedzenia kilku budynków. Kupowanie prostego fast foodu to inna para kaloszy: Udawalo mi sie najesc w wielu egzotycznych krajach chociaz czasem dostawalem straszen swinstwo do zjedzenia bo miejscowi zle interpretowali moje machanie rekami :stuck_out_tongue:

Reasumujac: Sa miejsca którym mozna bardziej zaufac jesli chodzi o informacje dotyczaca obslugi w ocych jezykach i miejsca gdzie rzeczywiscie wszystko zalezy od tego kto akurat jest na zmianie w przydroznym hoteliku ( do tej pory pamietam napis z poczatka lat 90-tych “Pokoje, Zimmer, Rum for slip” )
I te bardziej zaufane miejsca bym wlasnie tagowal.