Dziwne, że wcześniej nie zauważyłem, a może się coś zmieniło ostatnio.
Nie wiem czy maksymalna rozdzielczość (ilość miejsc po przecinku dla wartości szerokości i długości geograficznej) zaokrąglana jest w JOSMIE czy w bazie OSM.
Trochę mnie to martwi, bo utrudnia precyzyjne rysowanie w 3D z centymetrową dokładnością.
Proszę sobie wrysować w siebie 3 prostokąty metodą na matrioszki tzn. każdy kolejny jest o niecały centymetr mniejszy.
Po wysłaniu do bazy i ściągnięciu obiektu na kompa obrysy są posklejane (przynajmniej część nodów).To raczej zaokrąglenie w bazie niż w JOSMIE.
JOSM pozwala rysować z precyzją lepszą niż 0,5 mm ( w terenie) więc dlaczego miałby zaokrąglać wymiary 20-50 razy większe?
Dotevo kiedyś pisał, że baza ma precyzję 30 cm ale sprawdzałem kiedyś i ma dużo większą co nawet łatwo było policzyć z ilości miejsc po przecinku.Teraz nie pamiętam ile to było w stopniach ale chyba 7 miejsc po przecinku i nie pamiętam ile to dawało ale chyba lepiej niż 5 cm.
Ktoś dysponuje wiedzą jak nieprecyzyjnie rysować czyli jaki minimalny odstęp trzymać aby się linie (nody) nie posklejały a jednoczenie między bryłami na mapach 3D nie pojawiały się szczeliny?
P.S.
Dolny pasek JOSMA wskazuje dla szerokości i dla długości geograficznej 7 miejsc po przecinku co daje 1,1 cm
Nie wiem jak PUWG ale merkator i WGS84 to są zdaje się odwzorowania na walcu co zmienia rozdzielczości na długości geograficznej czyli na naszych polskich równoleżnikach jeden stopień długości geogr. ma ok 2 razy mniej km niż stopień szerokości geogr.Oznacza to
że 0,000001 stopnia czyli najwyższa rozdzielczość OSM się poprawia w stosunku do długości realnej.
Można zatem przyjąć, że maksymalna rozdzielczość OSM jest na poziomie 1,1 cm
Dlaczego mi posklejało linie będące w odległości 2-3 mm, ale nie posklejało między 3 a 8?
Teoretycznie powinno gubić wszystko co w realu jest bliżej niż 11 mm a na monitorze (typowym 1250x1050 px) bliżej niż 15 mm (przy zoom max).
Musze poeksperymentować jeśli koledzy nie dadzą odpowiedzi jak dokładne są geolokalizacje ale już z tych wyliczeń wynika, że
( EDIT: W nawiasie nieaktualna teza po wykrycia przesunięcia przecinka-----> …przy rysowaniu w JOSMIE na największym powiększeniu (linijka górna 0,01 m) należy unikać zbliżeń linii na 1,5-2 mm (realnie na monitorze) , bo to rozdzielczość maksymalna bazy.)
No i na koniec ciekawostka o jakiej nigdy nie pomyślałem.
To największe powiększenie w JOSM (linijka 0,01 m) oznacza, że rozmiary na ekranie są takie jak na “ziemi” (lub lepsze).
Pozwala to rysować nie tylko gdzie jest wejście ale nawet gdzie jest dziurka od klucza a nawet jaki kształt ma klucz.
Umożliwia to ukrycie na OSM ciekawych informacji.
Jeśli zdjęcie ukaże markery budowlane na budynkach czy z osnowy geodezyjnej kraju to zdjęcia orto mogą się kalibrować automatem.Choć dziś mapy w poziomie nie wymagają tak dokładnych kalibracji, bo wystarczają plany w oparciu o geodezyjne GPSy to już jednak przy kalibracji pionowej zdjęć może to otworzyć pole do popisu. Jak twierdził jeden geodeta nie istnieje żadna baza wymiarów pionowych. Rozmaite zdjęcia ukośne ze względu na zniekształcenia perspektywy można kalibrować w pionie.Ciekawe czy już nad tym myślą i czy budowlańcy nie będą musieli montować markerów “pionowych” a system lidarów nie będzie sygnalizował osiadania gruntu pod budynkami np. przy sąsiadujących budowach aby ustalić kiedy nastąpiły spękania lub przewidywać obsunięcia skarp, trzęsień ziemi itd.
Obecny system wycinania małych kawałków zdjęć ukośnych powoduje że dwa punkty raz mają różnicę wysokości 10 m a a z innego kąta patrzenia samolotu (azymutu) 6,5 m, choć wysokość samolotu i pionowe kąty pstrykania fot są takie same (teoretycznie).
Podważa to wiarygodność takich danych.