W tym momencie zastanawiam się czy ma sens wspominać o edytorze w przeglądarce. W moim odczuciu wszystkie są beznadziejne, ledwo co da się ich używać. Z drugiej strony - gdy się ludziom napisze by ściągali jakieś oprogramowanie to 90% pewnie odpadnie.
Na ile opisać iD? Myślę że optymalne byłoby pokazanie jakiejś prostej edycji, tak by ktoś mógł zobaczyć że rzeczywiście da się edytować a wszystko pozostałe już tłumaczyć jak zrobić w JOSM. Co o tym sądzicie?
Faktem jest, że nowi używają tego edytora. Na forum niemieckim przykładowo zdania na temat iD są ostro podzielone przy czym większość jest przeciw iD. Myślę ze dobrze jednak zrobić opis wskazując po prostu silne i słabe strony tego programu.
Zanim zainteresowałem się na poważnie OSM pomagałem w uporządkowaniu mojej okolicy w waze.com (i to jeszcze zanim waze zwąchało się z Google).
Ich edytor to jest taki właśnie dużo dużo bardziej uboższy iD, nastawiony głownie na rysowanie dróg, więc naturalnym niejako krokiem w stronę OSM w moim przypadku był przeglądarkowy iD. Powiem więcej Gdyby nie iD nie było by mnie tu dziś. Używałem go na początku bo alternatywną był JOSM, który jest aplikacją napisaną w Javie, jest edytorem niejako offline, sam fakt że zaznacza się myszką fragment do edycji, który się wpierw pobiera i na nim się pracuje wydawał mi się “dziwny”, w każdym razie na początku ;). Drugą alternatywną był Potlach, aplikacja napisana we Flashu. Flasha jeszcze bardziej nienawidzę od Javy tak na marginesie
Główną wadą iD jest wydajność, po wprowadzeniu troszkę większej ilości danych zaczyna być odczuwalne spowolnienie, łącznie ze spowolnieniem reakcji na mysz, ale to jest akurat też wina wydajności komputera czy używanej przeglądarki. Z innych wad to pewnie niektórzy wymienili by “przyciąganie” do węzłów (ale przecież przyciągnięty w ten sposób węzeł można odłączyć bez problemu) itp.
W moim odczuciu narzekanie na niego bierze się z tego że nowe jest wrogiem starego Jak ktoś używa JOSM i nagle włącza iD to pierwsze co czuje to swoiste zagubienie w nowym środowisku, w drugą stronę zresztą jest tak samo
Błędy powodowane przez edycję - za słabo się znam żeby ogarnąć co jest złe a co jest dobre, ale podczas pracy z iD starałem się myśleć i nic nie zepsuć, czy iD coś za mnie zepsuł - pewnie niedługo sam odkryję
W pewnych granicach dość przejrzyście da się na nim pracować na relacjach, w każdym razie na pewno jako tako da się coś dodać do relacji czy zmienić drobną rzecz. Ale relacje to generalnie słaba strona iD.
Co mi się najbardziej podoba i co mi brakuje w JOSM patrząc na iD: Integracja, i to wręcz niesamowita z wiki OSM. Prawie każda funkcja, prawie każdy tag jest opatrzony krótkim i konkretnym opisem, czasem ze zdjęciem, jest też odnośnik do wiki, można kliknąć i doczytać jaki tag za co odpowiada. Tego powiedzmy bardzo mi brakuje w JOSM. Choć oczywiście JOSM ma faktycznie bardzo ładne i przejrzyste Szablony, ale tym szablonom duuużo brakuje do tego co jest w iD patrząc z punktu widzenia początkującego zagubionego użytkownika.
Do czego używać iD kiedy już się oswoiło z JOSM, który jak by nie patrząc jest lepszym, szybszym i wydajniejszym edytorem? Do szybkich edycji, poprawek geometrii, naniesienia POI, generalnie czegoś co zajmie nam chwilę, nie będzie skomplikowane.
Paweł,
Poprawki geometrii to ci koledzy zaraz z głowy wybiją :-).
Jako heavy mapper 2.0 (cokolwiek to znaczy) w większości w iD, mogę powiedzieć, że 2 rzeczy, których mi brakuje w nim to warstwa geoportalu na stałe tak jak ma potlatch i brak możliwości wczytania keypad-mappera (pliki osm).
Ale tak, do szybkich edycji iD jest bardzo fajny. Najważniejsze, by nie porywać się z motyką na słońce.
Tomek
Poprawki geometrii oczywiście że do skalibrowanego binga, albo najlepiej geoportalu Oczywiste oczywistości i to co z róznych powodów musi być poprawione (np. droga nijak kształtem nie przypominająca rzeczywistej drogi a nie sztuka dla sztuki )
W iD da się zauważyć nieustanny progres, kiedy pierwszy raz się z nim zetknąłem nie było ładowania tych publicznych GPX, dało się załadować tylko swój i to nie poprzez wskazanie go z dysku a przesunięcie pliku na okno przeglądarki. Developerzy na pewno mają już opracowaną długo listę TODO.
