Mam nadzieję, że na propozycjach zmian się skończy.
Chyba troszkę nieaktualne. Gdzieś czytałem, że już rezygnują z tego.
Ustawa o zbiórkach publicznych to skansen (sprzed II wojny!) i pewnie zostanie zmieniona, dlatego trwa dyskusja nad tym. Ale spokojna głowa, watchdogów w stolicy mnogo i będą patrzeć politykom na ręce - tak jak zduszono w zarodku idiotyczny projekt ustawy o zrzeszeniach, zakładający m.in. uchwalanie przez organizacje obowiązkowych planów finansowych i inne bzdury.