Co się z Wami dzieje?

Mam parę refleksji w związku z akcjami miejski sprint które pochwalam. Pomysł zacny, jednak gdy patrzę na miejscowość którą sam mógłbym zmapować w przedłużony weekend, Działoszyn, i na to, co się tam dzieje, bądź raczej, nie dzieje, to ogarnia mnie zdziwienie.

Prawdopodobnie dlatego, że jestem nieuleczalnym fanatykiem mapowania. No i kocham Polskę. Tak, to dlatego zacząłem mapować jeden po drugim budynki w Łodzi parę lat temu. OSM w Polsce był wtedy słaby, pamiętam gdy w korespondencji z jednym mapowiczem sugerowałem dogonienie Niemiec, to mnie wyśmiał. Zmapowałem sam większość budynków w Łodzi, przyłączyli się inni ludzie, udało się zrobić coś fajnego.

Potem była akcja Wieluń za która do tej pory szanuję i podziwiam Jacka który sprawę rozkręcił swoim samozaparciem i walką z wiatrakami.
Tak, bo to była walka z wiatrakami. Kocham coś takiego, kocham Polskę za narwanie, szaleństwo Polaków porywających się na rzeczy niemożliwe. Dlatego była Samosierra, dlatego Monte Cassino, dlatego Żołnierze Niezłomni.

Udało nam się odbudować mapę Polski po destrukcji wywołanej zmianą licencji. Nowym przypominam, 28% mapy Polski zniknęło.
W tle prowadziłem wraz z innymi kolegami, również z siostrzanego projektu UMP które podziwiam, lobbying na rzecz zmiany ustawy o dostępie do Geoinformacji. Była to pierwsza rzecz w której prześcignęliśmy Niemcy. Cały czas nam tgo zazdroszczą.

Osiągnęliśmy ogromne sukcesy. A teraz co, małe miasteczko czeka wiele dni na to, aż ktoś się zlituje?! Myśmy powinni zrobić cały powiat tak jak w przypadku Wielunia. Planujmy rzeczy wielkie, nie okładajmy się nawzajem na Forum z powodu głupot.
Brak mi Władka Komorka i Jego pomocy przy Wiki, brak mi paru innych aktywnych ale wywołujących kontrowersje mapowiczy.

Tak więc drodzy Przyjaciele, co się dzieje? Sezon wakacyjny?

dla niektórych sesja się dzieje :slight_smile:
a co do pojęcia czy dany obszar jest “zmapowany” lub nie, to chciałbym zauważyć że jest to bardzo względne - dla niektórych mapowanie kończy się na dodaniu ulic i budynków, dla innych tym finalnym etapem może być dodanie wszystkich poi, ci bardziej zaparci dodają plamy z obszarami np. trawników czy fabryk które niestety czasami z ich granicami w terenie mają niewiele wspólnego, a ja w definicji “obszaru w pełni zmapowanego” idę jeszcze dalej - dla mnie to obszar którego każdy element z terenu jest zmapowany z dokładnością zgodną z jego granicą w rzeczywistości, niestety obecnie nawet przy dobrych chęciach nie jest to do końca możliwe bo brakuje renderowania np. obszarów ulic czy schodów przez co przedstawianie ich jako linii prowadzi momentami do patologii; patrzę sobie na efekt akcji Kcyńskiej i oczywiście widać duży postęp i przyrost danych, gratulacje dla wszystkich zaangażowanych, ale potem patrzę sobie na to jak przy wykorzystaniu maksimum możliwości zmapowałem moje osiedle http://www.openstreetmap.org/#map=16/52.3795/16.9651 no i ani trochę nie nazwałbym Kcyni miastem “już zmapowanym” - wg tej mojej definicji, pełne zmapowanie nawet największych miast (gdzie skala architektury oraz dobre zdjęcia satelitarne ułatwiają mapowanie) to perspektywa kilkunastu-kilkudziesięciu lat, nie ma w tym nic dziwnego bo jak wiemy OSM to zajęcie czasochłonne, ale proszę Was: nie nadużywajmy pojęcia że dany teren jest “już zmapowany” kiedy jest jeszcze pełen białych plam, nie ustawiajmy sobie poprzeczki tak nisko :slight_smile:

Może coś przegapiłem Marku, ale mam wrażenie, że w pierwszym tegorocznym sprincie, czyli mapowaniu Kcyni, nie brałeś udziału. Na pewno miałeś ważne powody do tego, aby nie narysować nawet kilku domków (mimo, że przez cały czas były jakieś kawałki tortu wolne). Podobnie każdy z nas ma jakieś swoje plany, zarówno w życiu (niektórzy np. spędzają przedłużony weekend na powietrzu, tym bardziej, że w Polsce pogoda dopisuje), jak też jakieś swoje preferencje w mapowaniu. Nie wytykajmy więc sobie nawzajem, kto czego nie zrobił, bo dobrze wiemy, że nie działa to motywująco. Pierwszy miejski sprint wypadł całkiem nieźle, drugi zapowiada się wcale nie gorzej. Więc nie krępujmy się, zarezerwowanie kawałka tortu, dostawienie kilku kresek, wysłanie na serwer i zwolnienie tegoż kawałka jest ważne i potrzebne - nie trzeba od razu narysować wszystkiego.

Największym plusem akcji miejski sprint jest możliwość zaprzyjaźnienia się z narzędziami ułatwiającymi wspólne edycje na jednym obszarze (w tym wypadku mapcraft) - ale jak widzę na przykładzie Działoszyna (gdzie przed akcją były drogi i niewiele więcej, teraz są domki w większości obszarów w centrum), wiele edycji z nich nie korzysta (zero śladów w mapcraft nie tylko o postępie prac, ale nawet o rezerwacji/zwolnieniu jakiegoś obszaru). Nie na tym to polega. Bierzecie udział w sprincie, używajcie tortu mapcraft. Jeśli narysowaliście wszystkie obiekty danego typu, warto o tym wspomnieć w komentarzach do tego kawałka tortu, wtedy inni łatwiej widzą, co już jest, a co jeszcze zostało ;).

Przegapiłeś, byłem ponad miesiąc w szpitalu. :confused:
Serdeczności wszelkie, działajmy teraz razem!
Marek

Wszyscy maja swoje uwarunkowania. Ja teraz szlifuje swoje umiejętności w budowaniu relacji i w zasadzie codziennie cos dlubie w Beskidzie Niskim i Wyspowym. Po cichu usiluje od dwoch tygodni nawiazac kontakt z PTTK ale srednio mi idzie. Problem nie w tym ze nasze nastawienie jest zle ale ze jest nas za malo. Mysle ze kolejne spotkanie OSM warto poswiecic edukacji i promocji.

A ja bym się nie zgodził. Powiedziałbym, że jest nas więcej niż kilka lat temu i występuje teraz motyw “niech ktoś”. :slight_smile:

Coś w tym jest. Widać to po edycjach.

To tam nie ma ani jednego śmietnika ani drzewa?.. :wink:

A tak serio - są też różne inne rzeczy, nie tylko rysowanie.

Ja i tak prawie codziennie coś dodaję albo poprawiam w Warszawie, bo wydawałoby się, że już jest cała zmapowana, a tu nawet w ścisłym centrum są widoczne braki - dziś np. robiłem Domy Centrum, bo przecież to jest tylko kilka sklepów, więc nie kłopot dodać, a i same budynki mają swoje nazwy (Wars, Sawa i Junior), a tego nie było dotąd! A taki Ogród Krasińskich to nawet nie ma pełnych alejek po remoncie. Ale tego nie robię w ramach niczego zorganizowanego, bo nawet nie mam potrzeby - po prostu jest nas kilka osób, które aktywnie w tych rejonach działa i tyle.

Natomiast obecnie przeszedłem przede wszystkim do działów bardziej ogólnych, bo wydają mi się ważniejsze dla przyszłości całego OSM niż to, ile bym nie narysował. Staram się trochę poprawiać styl domyślnej mapki (kilka moich ikonek już jest wciągniętych do kodu i wkrótce się pewnie pojawią, kilka innych już czeka na dodanie albo pracuję jeszcze nad obrazkiem tudzież koncepcją), ale próbuję też zaprojektować lepszy system kategorii (bo obecny jest za wąski, praktycznie jednopoziomowy, a przy tym obowiązkowy i na stałe związany z obiektami). Bardzo to czasochłonne i nieraz frustrujące, bo projekt się nam trochę zastał i nie widać miejsca na rozwój ogólny (tylko wgłąb, czyli uszczegóławanie tego, co jest), ale trudno - jak się tym za bardzo zmęczę, to znów pewnie bardziej porysuję.

Każdy mapuje na ile go stać czasowo.
A czy z budynkami to nie tak, że nie warto mapować bo prędzej czy później będzie jakiś import?

Ja to widzę trochę inaczej. Im więcej mamy zmapowanych terenów, tym więcej obiektów jest potem do ewentualnej poprawy. Ja od dłuższego czasu aktualizuję/poprawiam domki w moim mieście wg podkładu geoportalu. Częściej też zdarzają się sytuacje, kiedy po dokładnym zmapowaniu jakiegoś terenu, nastąpiły jego zmiany i wszystko do poprawy. Coraz częściej staram się też nanosić na mapę więcej szczegółów. To wszystko, mimo że jest czasochłonne, daje mało rozległy efekt i nie jest już tak zauważalne, jak tworzenie całych wiosek czy miejscowości.

Od siebie dodam, że do szczegółów bardzo przydatne jest dla mnie fotografowanie trasy, potem na spokojnie w domu można nanieść każdy zarejestrowany na zdjęciu detal. Nieodłączny zestaw to aplikacja Mapillary i digiKam z włączonym podglądem map. Nawet, kiedy zdjęcia nie są najlepszej jakości (np. robione pod słońce) i nie nadają się do Mapillary, to wykorzystuję je do uzupełniania mapy – potem usuwam.

Wszystko oczywiście trzeba robić w wolnym czasie – w przerwie pomiędzy pracą a obowiązkami domowymi. Czasem można ten wolny czas – czas na mapowanie – trochę przedłużyć, robiłem tak przy akcjach w Nepalu, ale na dłuższą metę to nie przejdzie. Za to od jakiegoś czasu, z każdego planowanego wyjazdu staram się coś wynieść a raczej wnieść… do osm;)

Mało jest nas, a to dlatego, że ludzie nie mają pojęcia “co i jak”. Informacje o mapowaniu są porozrzucane w dziesiątkach postów. Co chcwila człowiek coś nowego się dowiaduje. Kiedyś był sam bing, potem pozwolono mapowac do geoportalu graficznego… a potem jeszcze obrysy dorzucono… Ponowne mapowanie całej miejscowości naprawdę strasznie zniechęca. A gdyby to było w jednym miejscu opisane o i jak, to by tyle godzin zaoszczędzono.

Masz tutaj dużo racji. Bariera na wejście zniechęca. Z drugiej strony właśnie dzięki temu zostają w OSM pasjonaci gwarantujący jakość powstającej mapy.

Niemcy zrobili sobie stronkę przetłumaczoną potem na wiele języków
http://wiki.openstreetmap.org/wiki/How_to_map_a

Powinniśmy dokończyć tłumaczenie.

Ach i prośba do Ciebie:
Klepniesz budynki w tym obszarze: http://www.openstreetmap.org/#map=17/51.13853/19.00510

Z jakiego podkładu? Jest WMS z obrysami na ten rejon?

Podkład z geoportalu jest.

Perfekcjoniści mają, za przeproszeniem, przej… wróć - przerąbane :slight_smile:
Ja na pewno nie rysowałbym drugi raz budynków wyrysowanych z ortofoto tylko dlatego, że podkład BDOT stał się dostępny.
No sorry, taka kolej rzeczy - podkłady są coraz lepsze i to co było dokładne 5 lat temu dzisiaj budzi zażenowanie. Trzeba sobie zadać pytanie czy jest sens poprawiać budynki tylko dlatego, że linia nie zgadza się 2-3 metry w którąś stronę. Osobiście wolę pomapować tam, gdzie jeszcze jest pusto.

Mogę wypowiedzieć się jako osoba z małym stażem w mapowaniu oraz o niewielkich umiejętnościach. Największym problemem na jaki natrafiłem jest brak zebranych w jednym miejscu wskazówek dotyczących mapowania i tagowania na forum. Dużym ułatwieniem było by stworzenie osobnych działów forum dla takich kategorii jak: drogi, JOSM, Budynki itp. Wszystkie najważniejsze informacje były by umieszczane w 1 poście danego tematu. Na chwile obecną informacje o sposobie tagowania różnych rzeczy są porozrzucane w różnych tematach na 50 stronach forum.

Zerknij na #12.Podana tam strona, http://wiki.openstreetmap.org/wiki/How_to_map_a, zawiera potrzebne informacje o tagowaniu. W czasie wakacji zamierzam ją przetłumaczyć do końca.

Pisałem jednak o czymś innym:
Dlaczego tak trudno zmapować małe miasteczko gdzie jest dobry podkład z Geoportalu?

Dokończysz rysować budynki w tej wiosce:
http://www.openstreetmap.org/#map=17/51.14480/18.84741 ?

Pozdrowienia i miłej zabawy w OSM!
Marek

Się kurna od 5 lat nie możemy doprosić u administratora ulepszenia forum (właśnie od te działy chodzi), co zrobić…

Zbigu, jeśli jest spójna propozycja,proposal, to porozmawiam z Lambertusem. Rozumiem że podane przykłady to nie wszystko?

Ale o czym z nim chcesz rozmawiać? No chyba, że chcesz go zmotywować do wprowadzenia w końcu tych podkategorii na forum :stuck_out_tongue:
Ostatnia odpowiedź od niego w tym temacie to “testuję wtyczkę, wygląda obiecująco, być może niedługo to wprowadzę”. To było ze dwa lata temu :slight_smile: