Artykul w Gazecie Wyborczej o OpenStreetMap

Panowie,
Jestesmy w ‘mainstream media’ :slight_smile:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10593718,Tak_powstaja_zdjecia_z_latawca__Konkurencja_dla_Google.html

AM

Super! Gratulacje chlopaki!

Sa tez pozdrowienia i gratulacje z forum niemieckiego - poinformowalem ich o artykule.
Co prawda automatyczny tlumacz powoduje ze mozna zrywac boki ze smiechu, ale sens pozostaje.

Wydaje się też, że dzięki artykułowi pojawiło się sporo (w porównaniu do wcześniejszych dni) nowych użytkowników modyfikujących mapę.

Zauważyłem wzrost liczby użytkowników w okolicach Warszawy :slight_smile: myślę, że warto zwracać uwagę na jeszcze niedoświadczonych mapowiczów :slight_smile:

Niemieccy sąsiedzi bardzo proszą o tłumaczenie artykułu na angielski.
Automatyczny tłumacz robi z tego coś takiego, że trudno się nie uśmiechnąć, ale na pewno nie można zrozumieć.
Może ktoś by z Was mógł to zrobić?

Ok je sie tym zajme:)

Marku,
Po pierwsze: mamy tłumaczyć tekst, który nie jest naszą własnością? Nie wiem czy to jest zgodne z naszą polityką licencyjną… :wink:
Po drugie: po co? co to da? zaspokoi ciekawość sąsiadów?

btw @dotevo & @arturek :
jest jakas strona/narzedzie ktore pokazuje na wykresie ilosc uzytkownikow dla danego regionu w f. czasu?

Czesc Zbigniew,
po pierwsze: masz racje: Wyborcza radosnie sadzila sie z tyloma ludzmi ze lepiej nie dotykac ,o)
po drugie: owszem, jest po co - sasiedzi sa b.b. ciekawi co sie na naszym podwórku dzieje, widza po artykule ze cos fajnego sie dzieje i chca przeczytac. To od nich wyszla prosba nie ode mnie.

Nie chodzi o to czy jest to wyborcza czy inna rzepa, tylko o podejście do kwestii praw autorskich. IMO jeśli chcemy wykorzystać/przetwarzać ten tekst to powinniśmy zapytać czy możemy.
Wiem, że grom ludzi nie przejmuje się takimi pierdółkami, ale my możemy inaczej.